Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zbliża się rewolucja w ubezpieczeniach

0
Podziel się:

Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu odbędzie się drugie czytanie projektu nowelizacji kodeksu cywilnego, który obejmuje umowę ubezpieczenia.

Na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu odbędzie się drugie czytanie projektu nowelizacji kodeksu cywilnego, który obejmuje umowę ubezpieczenia.

Projekt wzmacnia pozycję, prawną konsumentów w relacji z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Obowiązujące przepisy stawiają w lepszej pozycji ubezpieczycieli. Najprawdopodobniej wiele w tym akcie się już nie zmieni, bo w czasie prac sejmowej Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach, wszystkie zainteresowane strony czyli Ministerstwo Sprawiedliwości, rzecznik ubezpieczonych, Polska Izba Ubezpieczeń czy Izba Gospodarcza Ubezpieczeń i Obsługi Ryzyka, osiągnęły konsensus.

"Może się jednak zdarzyć, że któryś z posłów zgłosi jakąś poprawkę, na przykład zmieniającą art. 814, który wprowadza obowiązek monitowania klienta o zapłatę kolejnej raty składki" - powiedziała GP osoba uczestnicząca w pracach nad ustawą.

To przepis uderzający w duże zakłady ubezpieczeń (szczególnie PZU)
, które mają najwięcej klientów, bo to one będą miały największy problem z dyscyplinowaniem nierzetelnych płatników. Projekt przewiduje rozwiązanie korzystne dla ubezpieczonych. Jeśli bowiem składka opłacana jest w ratach, to brak płatności w określonym terminie może skutkować ustaniem odpowiedzialności ubezpieczyciela, ale tylko wtedy, gdy po upływie tego terminu wezwał ubezpieczającego do zapłaty. Ubezpieczyciel będzie musiał wyraźnie poinformować klienta, że brak wpłaty w ciągu siedmiu dni od dnia otrzymania wezwania spowoduje ustanie odpowiedzialności.

*Uwaga na terminy *
Obecnie towarzystwa ubezpieczeniowe mogą rozwiązać umowę albo przynajmniej nie udzielać ochrony, jeśli spóźnimy się z opłatą kolejnej raty składki. I większość towarzystw korzysta z tej możliwości, wprowadzając odpowiednie zapisy w OWU. Ma to dyscyplinować klientów, żeby pamiętali o opłacie kolejnej raty. Niektórzy ubezpieczyciele przypominają o płatności, czy to wysyłając blankiety przelewu kolejnej raty, czy telefonicznie. Żaden jednak nie ponosi odpowiedzialności za skuteczność takiego powiadomienia. Efekt jest taki, że wielu klientów zapomina o terminie płatności i wnosi opłatę z opóźnieniem. Dobrze, jeśli warunki towarzystwa przewidują, że do czasu dokonania płatności ochrona jest zawieszona. Gorzej, gdy zapisy przewidują, że umowa w takim wypadku rozwiązuje się. Wpłynięcie składki nie powoduje automatycznego zawiązania nowej umowy. Efekt może być taki, że klient jest pewny, że ma ochronę, ale towarzystwo po szkodzie odmawia wypłaty. Oddaje co prawda wpłacone z opóźnieniem pieniądze, ale to dla
poszkodowanych marna pociecha.

*Można płacić mniej *
Klientom łatwiej też będzie odzyskać pieniądze za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Obecnie jeśli umowa jest rozwiązywana na przykład po całkowitym rozbiciu lub kradzieży auta, towarzystwa nie oddają ani grosza. A mogą to być spore kwoty, szczególnie jeśli szkoda wydarzyła się w początkowym okresie ubezpieczenia. Jeśli chcemy rozwiązać umowę na przykład po pół roku, bo sprzedaliśmy auto, to owszem ubezpieczyciel odda nam pieniądze za pozostałe pół roku, ale potrąci tytułem kosztów manipulacyjnych 10 czy 20 proc. składki.

Nie będzie też problemu z rekalkulacją składki, jeśli pojawią się okoliczności pociągające za sobą zmianę prawdopodobieństwa wypadku. Obecnie prawo do zwiększenia składki ma tylko zakład ubezpieczeń. Teraz (zgodnie z art. 816 kodeksu cywilnego) klient będzie mógł zwrócić się o zmniejszenie składki, jeśli np. w trakcie trwania umowy zainstalował alarm z monitoringiem w mieszkaniu (zwykle daje to znaczne zniżki w składce) czy instalację tryskaczową w firmie.

*Łatwiej o odszkodowanie *
Ułatwienia będą też dotyczyły przypadków podwójnego ubezpieczenia. Najczęściej mamy z tym do czynienia w przypadku zakupu ubezpieczonej nieruchomości, bo razem z nią kupuje się też jej polisę. Niektórzy o tym zapominają i sami ubezpieczają swoje mieszkanie (szczególnie gdy wymaga tego bank kredytujący zakup). Nowe brzmienie art. 824 przewiduje, że w takim wypadku można żądać wypłaty odszkodowania od dowolnie wybranego ubezpieczyciela, i to oni rozliczają się między sobą. Obecnie obowiązuje zasada, że trzeba składać roszczenie u dwóch ubezpieczycieli i każdy z nich wypłaca swoją część odszkodowania.

*Boją się desperatów *
W praktyce pustym zapisem pozostanie art. 833, który przewiduje, że towarzystwa w warunkach ubezpieczenia mogą przyjąć, że odpowiadają za śmierć w wyniku samobójstwa już po pół roku od zawarcia umowy. W praktyce, nawet dwuletni (obowiązujący obecnie i mający obowiązywać) termin jest i tak niechętnie przyjmowany przez towarzystwa, które boją się desperackich kroków ubezpieczonych, którzy popadli w kłopoty finansowe i uzyskanie odszkodowania traktują jako sposób na uwolnienie od nich swojej rodziny. Wątpliwe więc, żeby którekolwiek towarzystwo dobrowolnie zdecydowało się na obniżenie tego limitu.

Wprowadzenie obowiązku monitowania o zapłatę kolejnej raty składki może doprowadzić do tego, że towarzystwa zaczną bardziej promować płatność jednorazową. Obecnie, jeśli zapłacimy od razu całą kwotę, możemy liczyć na 5-10 proc. zniżki. Możliwe, że będą one większe, bo dla towarzystw monitowanie o zapłatę kolejnej raty składki to dodatkowe koszty i kłopoty, jeśli klient nie będzie odbierał powiadomienia. Będą wolały ich uniknąć, nakłaniając do zapłacenia całości od razu. Innym rozwiązaniem będzie popularyzacja rozwiązania, które wprowadziła francuska AXA, która w listopadzie weszła na nasz rynek. Firma rozbija składkę nawet na 12 rat, ale pod warunkiem, że ustanowimy w banku polecenie zapłaty. Pod tym samym warunkiem można też płacić w 12 ratach w Link4. Nie wiadomo, czy ta forma płatności się przyjmie, bo nie jest ona jeszcze zbyt popularna wśród Polaków.

ubezpieczenia
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)