Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Na dekrecie Obamy skorzystają tysiące Polaków w USA

0
Podziel się:

W myśl dekretu, deportacji unikną te osoby, które żyją w USA minimum pięć lat i są rodzicami dzieci, które mają amerykańskie obywatelstwo.

Na dekrecie Obamy skorzystają tysiące Polaków w USA
(PAP/EPA)

To imigranci, ludzie o różnym narodowym i etnicznym pochodzeniu czynią Stany Zjednoczone wyjątkowe - mówił prezydent USA Barack Obama w polonijnym Copernicus Center w Chicago, broniąc ogłoszonego w ubiegłym tygodniu dekretu imigracyjnego. Zajmujący się badaniem Polonii w USA Instytut Piast szacuje, że na dekrecie skorzysta nawet około 40-45 tys. Polaków, czyli mniej więcej połowa nielegalnie przebywających w USA imigrantów z Polski.

_ Jesteśmy narodem silnym, wyjątkowym, bo znajdujemy sposoby, by przyjąć ludzi i pomóc uczynić życie lepszym dla każdego. Nie wznieśliśmy Statuy Wolności z plecami skierowanymi w kierunku świata, ale zbudowaliśmy ją jako latarnię dla świata _ - powiedział Obama.

Prezydent USA bronił ogłoszonego w ubiegłym tygodniu dekretu imigracyjnego, w wyniku którego prawie 5 mln nielegalnych imigrantów może otrzymać prawną ochronę przed deportacją. Kładł nacisk na ekonomiczne zyski, jakie przyniesie uregulowanie sytuacji milionów nielegalnych imigrantów w USA, którzy dostaną pozwolenie na pracę, wyjdą z szarej strefy i zaczną płacić podatki. Obama przywołał szacunki Rady Doradców Ekonomicznych przy Białym Domu, zgodnie z którymi jego dekret przyczyni się do wzrostu amerykańskiego PKB o przynajmniej 90 USD w ciągu dekady, co zredukuje deficyt państwa o 25 mld USD.

_ Jedno z badań wskazuje, że imigranci zakładają ponad jedną czwartą nowych firm w USA. Inne, że imigranci i ich dzieci założyli 40 proc. z 500 największych firm (notowanych na giełdzie)
. Pomyślcie o tym. Jako naród imigrantów mamy ogromną przewagę nad innymi pod względem przedsiębiorczości _ - powiedział Obama.

Swe przemówienie prezydent rozpoczął od _ Dzień dobry _, witając po polsku tłumy zgromadzone w polonijnym centrum kultury Copernicus Center. Ale wśród około 1600 słuchaczy byli przedstawiciele także innych mniejszości. Obama wybrał to miejsce na przemówienie, by pokazać że kwestia imigracji wykracza poza największą w USA latynoską wspólnotę imigrantów. Centrum Copernicus znajduje się w północno-zachodniej części Chicago, zamieszkałej przez przybyszy nie tylko z Polski, ale z całej Europy Wschodniej.

Barack Obama jest silnie związany z Chicago - mieszkał tam przez wiele lat, zanim w 2008 roku został prezydentem. Do spotkania ze środowiskami imigranckimi w zarządzanym przez Fundację Kopernikańską Copernicus Center miał go namówić burmistrz Chicago Rahm Emanuel - niegdyś jego bliski współpracownik, między innymi szef prezydenckiej administracji.

Szacuje się, że w Chicago mieszka ponad milion Amerykanów polskiego pochodzenia, a co czwarty używa na co dzień języka polskiego.

Podczas spotkania prezydent wchodził w wymianę zdań z publicznością. Kilka osób ze środowisk latynoskich apelowało o wstrzymanie deportacji, które rozbijają rodziny. Barack Obama kilkakrotnie podkreślał znaczenie Polaków dla Chicago. Na krótko przed wystąpienie kilka słów na osobności z prezydentem zamienił polski ambasador Ryszard Schnepf.

W ubiegłym tygodniu Obama ogłosił zmiany w polityce imigracyjnej. Nielegalni imigranci, którzy przebywają w USA co najmniej 5 lat, a ich dzieci posiadają obywatelstwo lub _ zielone karty _, nie będą już zagrożeni deportacją i otrzymają pozwolenie na pracę na 3 lata. Dekret nie obejmie tych, którzy dokonywali przestępstw.

Wystąpienie prezydenta w polonijnym Copernicus Center Amerykanie media odnotowały w symboliczny sposób. Skupiono się przede wszystkim na początkowej wypowiedzi Obamy, w której nawiązywał do wydarzeń z Ferguson w stanie Missouri. Trwają tam protesty po decyzji ławy przysięgłych. Nie postawiła ona zarzutów białemu policjantowi, który w sierpniu zastrzelił na ulicy białego nastolatka.

Obama już w ubiegłym tygodniu, ogłaszając swój dekret mówił w Las Vegas, że w USA mieszkają bez uregulowanej sytuacji nie tylko Latynosi, ale też imigranci z Irlandii, Polski, Ukrainy. _ To nie jest tylko problem latynoski, to problem Ameryki _ - mówił, tłumacząc konieczność reformy prawa imigracyjnego w USA.

Przemówienie Obamy w Chicago kilkakrotnie przerwały okrzyki osób z widowni, krytykujących prezydenta USA za deportacje nielegalnych imigrantów.

_ Natychmiast zakończyć deportacje _ - głosił transparent jednej z kobiet. Latynosi od dawna wytykają Obamie, że za jego prezydentury zintensyfikowano wydalenia. Potwierdzają to dane ministerstwa bezpieczeństwa, z których wynika, że w ciągu sześciu lat z USA deportowano ponad 2 mln osób, czyli tyle ile przez osiem lat urzędowania George'a Busha w Białym Domu.

Obama ogłaszając przyznał, że osoby nielegalnie przekraczające granicę USA będą dalej odsyłane do swych krajów. Ale podkreślił, że przy deportacjach nacisk będzie położony na osoby stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa USA, przestępców, członków gangów.

W myśl dekretu, deportacji unikną natomiast te osoby, które żyją w USA minimum pięć lat i są rodzicami dzieci, które mają amerykańskie obywatelstwo (bo urodziły się w USA) lub uregulowany status, a także nie były karane. Jeśli spełnią te kryteria - zarejestrują się oraz uiszczą odpowiednie opłaty, to otrzymają zgodę na pobyt i pracę w USA na trzy lata, z możliwością odnowienia po upływie tego terminu.

Dekret jest jednak niezwykle krytykowany przez Republikanów, którzy od stycznia przejmują pełną kontrolę nad Kongresem. Zapowiadają, że w celu skłonienia prezydenta do wycofania tego aktu, który ich zdaniem nie jest niczym innym niż amnestią, mogą wykorzystać negocjacje budżetowe albo zablokować w Senacie różne nominacje rządowe.

Jak szacuje Pew Research Center, aż dwie trzecie z 11,2 mln nielegalnych imigrantów żyjących w USA pochodzi z Meksyku (5,8 mln) i państw Ameryki Środkowej (1,7 mln). Reszta przyjechała do USA z Azji, Ameryki Południowej lub Europy. Najczęściej przybyli legalnie, na wizach turystycznych, ale nielegalnie pozostali w USA na stałe.

Zajmujący się badaniem Polonii w USA Instytut Piast szacuje, że na dekrecie Obamy skorzysta nawet około 40-45 tys. Polaków, czyli mniej więcej połowa nielegalnie przebywających w USA imigrantów z Polski.

Tuż przed przemówieniem Obama spotkał się w Copernicus Center z liderami organizacji imigracyjnych. Polonię reprezentowała Grażyna Zajączkowska ze Zrzeczenia Amerykańsko-Polskiego (Polish Americac Assosiation), organizacji niosącej pomoc socjalną Polakom w USA.

Czytaj więcej w Money.pl
Obama chce ochrony dla imigrantów Chodzi głównie o żyjących w USA od minimum pięć lat rodziców dzieci, które mają obywatelstwo USA lub uregulowany status.
Zamkną więzienie w Guantanamo? Ważny krok Pięciu więźniów z amerykańskiej bazy zostało przetransportowanych do Gruzji i na Słowację - poinformowali przedstawiciele Pentagonu i Departamentu Stanu.
Obama zamierza zignorować te ostrzeżenia Tuż po wygranych wyborach do Kongresu republikanie ostrzegli Baracka Obamę by nie podejmował jednostronnych działań w sprawie imigracji.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)