Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Kandydaci do medalu Darwina wystąp!

0
Podziel się:

Gdyby policja miała możliwość obstawienia wszystkich polskich dróg, okazałby się, że poruszająca się na czterech kółkach Polska jest pijana jak szewc w poniedziałek.

Kandydaci do medalu Darwina wystąp!

1744 pijanych kierowców zatrzymała policja w czasie świąt. Choć statystyka to wymierna, trzeba ją uznać zaledwie za szacunkową. Przejechałem w wielkanocny poniedziałek ponad 200 km, nie spotykając po drodze żadnego patrolu, za to z pewnością mijając się z niejednym kierowcą na rauszu.

Gdyby policja miała możliwość obstawienia wszystkich polskich dróg, okazałby się, że poruszająca się na czterech kółkach Polska jest pijana jak szewc w poniedziałek.

Ponieważ zawodzą wszelkie dopuszczone przez prawo metody walki z wysłannikami śmierci – bo trudno inaczej nazwać delikwenta, który w stanie pomroczności jasnej siada za kierownicą – policjanci wpadli na pomysł, żeby publikować ich zdjęcia. Natychmiast zaripostowali emisariusze przeróżnych wolnościowych organizacji, dowodząc, że takie posunięcie byłby ograniczeniem swobód obywatelskich, naruszeniem ustawy o danych osobowych i Bóg jeden wie czego jeszcze. Wychodzi więc na to, że nowoczesne europejskie prawo chroni potencjalnych zabójców. Czymże bowiem różni się pijany kierowca od jegomościa, który dzierży w ręku nóż i bynajmniej nie zamierza go użyć do krojenia chleba?

W pierwszych dniach wiosny tradycyjnie płoną przydrożne łąki. Tak to polskie chłopstwo nawiązuje do tradycji wywodzącej się z prozy Marii Konopnickiej i z malarstwa Józefa Chełmońskiego. Pastuszków co prawda już nie mamy, ale pejzaż niewiele się zmienił. W Busku Zdroju w pożarze spowodowanym wypalaniem traw zgięła 78-letnia kobieta. Sama podłożyła ogień. W Prudniku czterej mężczyźni, żeby umilić sobie czas przy wypalaniu traw, urządzili suto zakrapianego grilla. Gdy zakład pogrzebowy zabierał zwęglone zwłoki jednego z biesiadników, we krwi pozostałych stwierdzono ponad 3 promile alkoholu. Dobrze, że nie zdążyli wsiąść do samochodów, jak bowiem donoszą agencje – wszyscy byli zmotoryzowani.

Gazety straszą rolników, że będą pozbawieni unijnych dotacji, jeśli zostaną przyłapani na wypalaniu traw, ale polskiemu chłopu nikt nie będzie mówił, co ma robić. Polski chłop podpalił trawy przy autostradzie A-4, powodując kolizję kilku samochodów. Wjeżdżający w ścianę dymu kierowcy zaczęli gwałtownie hamować, a jadący za nimi nie zdążyli wytrącić prędkości. W wypadku odniósł obrażenia znany aktor Andrzej Grabowski. Na autostradzie musiał lądować ratunkowy śmigłowiec, paraliżując ruch między Katowicami i Krakowem.
Ktoś wymyślił, żeby pijanych kierowców, podpalaczy traw oraz innym lekkomyślnych delikwentów dekorować medalem Darwina. W dowód uznania za to, jak niewiele dzieli współczesnego homo sapiens od protoplasty, który zlazł z drzewa. Pomysł wydaje się ze wszech miar godny poparcia.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)