Bunt Pawlaka i Gowina? Chodzi im tylko o...

*Sławomir Neumann, poseł Platformy Obywatelskiej: *Nie, Pawlak i PSL przyjęli taką pozycję w koalicji tych lepszych, puszczają oko do wyborców, że oni są bardziej prospołeczni niż Platforma. Ale o projekty ustaw się nie boimy, będą na pewno projektami wspólnymi.

Poczekajmy na efekty, którymi będą ustawy rządowe uzgodnione między PO i PSL. Dzisiaj trwa debata na temat tego, jak mają wyglądać szczegóły zapowiedzianych reform. PSL przedstawia swoje pomysły, niektóre warte uwagi, inne całkowicie kosmiczne. Ale mają do tego prawo.

Pamiętajmy też, że w przyszłym roku są w PSL wybory, dlatego rozumiem działanie Waldemara Pawlaka. On musi pokazać, że jest koalicjantem a nie tylko wykonawcą pomysłów Platformy. Nasza koalicja przetrwała cztery lata i nic jej nie grozi przez kolejne cztery.

To nawet nie tak. Nam zawsze udawało się wszystko uzgodnić z PSL, nawet te najtrudniejsze projekty. Teraz też wszystko uzgodnimy. Jeżeli PSL będzie miał jakieś poważne zastrzeżenia do poszczególnych rzeczy, to będziemy z nimi tak długo rozmawiać aż wszystko uzgodnimy.

Trzeba go przekonać. Zresztą musimy się przekonywać nawzajem. Jeśli oni mają jakieś swoje uwagi i uważają, że mają rozwiązania lepsze od naszych, to muszą nas przekonać. I na odwrót.

Jesteśmy na siebie skazani w tej koalicji i musimy się nawzajem szanować. Przecież nikt nikomu nie chce narzucać niczego w sposób agresywny, tylko szukamy zawsze kompromisu. A takie medialne wystąpienia zawsze dobrze wyglądają, ale nie budowałbym na nich takiego przesłania, że nie da się niczego uzgodnić i przegłosować.

Zapewniam, ciężkie reformy będą przegłosowane głosami Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

To nie jest kwestia lekceważenia. Zdajemy sobie sprawę z tego, że PSL jest oddzielnym politycznym bytem, ma swoje aspiracje, swój program i pomysły. Zanim nie powstaną projekty ustaw, to trudno oceniać czy są złe czy dobre. Nie wykluczam, że część pomysłów PSL przyjmiemy i partia będzie się czuła usatysfakcjonowana.

Dzisiaj jeszcze nie darłbym szat i nie mówił, że musimy szukać innych rozwiązań jeśli chodzi o poparcie dla poszczególnych ustaw. Jest koalicja PO – PSL, mamy czasami inne zdanie, ale siłą tej koalicji jest to, że zawsze potrafimy się dogadać.

O tym, że ręki za podniesieniem wieku emerytalnego nie podniesie, to mówił tylko Eugeniusz Kłopotek, a nie jest to opinia całego PSL. Nie ma co dramatyzować.

To co dzieje się teraz w Europie, zmusza także rząd w Polsce do podejmowania trudnych i bolesnych decyzji. Odpowiedzialność PSL jest bardzo duża, więc jestem spokojny, że na końcu uda nam się znaleźć takie rozwiązania, które pozwolą wprowadzić nasz pakiet reform.

Oby tylko sytuacja w Europie nie pogorszyła się na tyle, żebyśmy nie musieli szukać jeszcze drastyczniejszych metod oszczędzania. Bo musimy mieć taką ewentualność przed oczami. To co dzisiaj wydaje się w Polsce bardzo trudne do przyjęcia, za jakiś czas może się okazać niewystarczalne. Jak rozmawiam z kolegami z PSL, to oni mają tego świadomość.

To prawda. Uważam jednak, że jeśli mówimy o reformie systemu emerytalnego, to musimy zająć się tym całościowo. Czyli musimy mówić o emeryturach sędziowskich, prokuratorskich, mundurowych, rolniczych czy górniczych. Wszystkimi musimy się zająć, żeby nie było lepszych i gorszych.

Gowin mówi o tym, że zmiany nie mogą dotyczyć tych, którzy są dzisiaj emerytami, tak jak w przypadku mundurówek, i być może ma rację. Trybunał Konstytucyjny mógłby to zakwestionować.

Gwarantuję jednak Panu, ze na pewno będziemy robić reformę emerytur całościowo, bez wyjątków. To jest kwestia solidarności i sprawiedliwości, żeby każdy miał równe szanse.

Myślę, że nie będzie musiał przekonywać, wierzę, że minister sprawiedliwości jest człowiekiem odpowiedzialnym. Spodziewam się wielu zdań odrębnych, ale finał będzie taki, że te reformy wprowadzimy, bo są niezbędne.

Będą demonstracje, marsze ale wprowadzanie trudnych reform nie spotyka się z oklaskami i wręczaniem kwiatów.

Ciężko jest jak zabierają nam przywileje, ale odpowiedzialnością rządzących jest robić wszystko, żeby nie było równych i równiejszych. Będziemy starali się jasno komunikować ludziom, po co to robimy.