Money.pl: Platforma Obywatelska znosi pobór do wojska już od 2009 roku. Równocześnie obiecuje stworzenie zawodowej armii. Czy ta reforma ma szanse na powodzenie?
*>Władysław Stasiak, szef BBN: *Ja im źle nie życzę, ale reforma nie jest dobrze robiona. I to nie dlatego, że uważam profesjonalizację za coś złego. Profesjonalna armia zawodowa jest dobra i powinniśmy do niej dążyć. Ale w reformie Platformy panuje bałagan i chaos.
Profesjonalna armia opiera się na trzech założeniach: modernizacji, uzawodowieniu i wyszkoleniu. A w propozycji PO widoczne jest tylko zlikwidowanie poboru. Potrzebujemy ludzi dobrych, który chcą iść do armii dobrowolnie, można powiedzieć z powołania. A nie przypadkowych ludzi, którzy pochodzili z łapanki.
Co więc rząd robi źle?
Po pierwsze nie ma obudowy prawnej i zapewnienia konkretnych gwarancji dla ludzi, którzy mieliby się zdecydować na związanie się z wojskiem. Pobór prowadzony jest tak trochę na siłę. Po drugie finansowanie i budowa nowego systemu naboru i szkolenia ludzi. Powinno to być na tyle atrakcyjne, żeby ludzie zechcieli się zaciągać. System nie powinien opierać się na WKU, które moim zdaniem służą tylko do ścigania tych którzy uchylają się od służby.
ZOBACZ TAKŻE:
Kolejne to modernizacja i odpowiednie wyposażenie żołnierzy.
Generał Koziej mówił, że po co nam armia zawodowa, która nie jest profesjonalnie wyszkolona i wyposażona. I ma rację.
Myślę, że gdyby odłożyć uzawodowienie do roku 2012 to można by się przygotować do tego lepiej. Na pierwszym miejscu powinien być plan modernizacja, a dopiero potem sama modernizacja.
PO zakłada, że w dwa lata stworzy 110 tysięczną armię zawodową. Czy plan wydaje się realny, zakładając, że obecnie jest ok. 70 tys. żołnierzy zawodowych?
Pytanie, czy uda się przyjąć 20 tys. ludzi w ciągu roku do armii. Równie ważne jest to czy uda się ich wyszkolić, odpowiednio wyposażyć. No i przede wszystkim czy będą mieli zapewnione zakwaterowanie i płace na odpowiednim poziomie. Bo przy armii zawodowej nie można sobie pozwolić na źle opłacanych żołnierzy. Na dodatek trzeba im zapewnić jakiś poziom socjalnego zabezpieczenia. I pytanie jest czy z tym wszystkim zdążymy. Według mnie z najwyższym trudem. Na pewno nikt im nie będzie przeszkadzał.
Ale przecież prezydent zapowiada, że ustawę o uzawodowieniu armii odrzuci?
Prezydent nie jest przeciwny armii zawodowej. Jednak przede wszystkim chciałby zobaczyć efekty rządowych prac. Najpierw chciałby się zapoznać z dokładnymi mechanizmami uzawodawiania armii. Dlatego niech PO przedstawi projekt i złoży go w Sejmie, dopiero potem będzie można poznać zdanie prezydenta.