*Ponad dwa i pół tysiąca nauczycieli z całej Polski będzie dziś protestować przeciwko polityce ministra edukacji. Pedagodzy domagają się odwołania Romana Giertycha. Ich zdaniem, brakuje mu kompetencji do pełnienia tej funkcji. *
Szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz obawia się, że teraz system edukacji zmierza w złym kierunku. Jako przykład podaje to, ze minister edukacji zrezygnował z wprowadzenia obowiązku przedszkolenego dla 5-latków.
Nauczycielski protest popierają także studenci. Jeden z nich, Maciej Sadowski, zarzuca ministrowi brak wiedzy dotyczącej tego co się dzieje w szkołach. Student krytukuje pomysł wprowadzenia lekcji patryiotyzmu jako odpowiedzi na przemoc w szkole.
Pikieta rozpocznie się o 13.30. Pół godziny wcześniej studenci wyruszą sprzed bramy głównej Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu.