Kryzys polityczny w Grecji i pogrążająca się w recesji gospodarka Rosji to dwa najważniejsze tematy, którymi żyły rynki akcji. W efekcie inwestorzy ewakuują się z obu rynków, a indeksy giełdowe notowały nawet ponad 10-procentowe spadki. Więcej zimnej krwi zachowali inwestorzy z GPW, ale i tak sytuacja wygląda źle.
Grecki parlament ponownie pokazał, że nie jest w stanie się porozumieć. Oznacza to jego rozwiązanie i przedterminowe wybory za niecałe 2 miesiące. Brak stabilizacji politycznej, w próbującej stanąć na nogi gospodarce, to już poważny sygnał ostrzegawczy. Do tego dochodzi fakt, że antyunijna skrajnie lewicowa Syriza ma największe szanse na zwycięstwo. W czarnym scenariuszu będzie to oznaczało powrót kryzysu z 2011 roku, m.in. w związku z możliwym wyjściem Grecji ze strefy euro.
Taki przebieg zdarzeń zdają się już uwzględniać w swoich decyzjach inwestorzy. Obserwowaliśmy dzisiaj nawet ponad 10-procentowe spadki na giełdzie w Atenach. Indeks grupujący same tamtejsze banki tracił na wartości kilkanaście procent. Mówi się m.in. o groźbie odcięcia ich od finansowania ze strony EBC.
Pierwsza reakcja giełdowych graczy była chyba jednak przesadzona, bowiem w końcówce sesji widać było spore odreagowanie. Indeks Athex był na minusie już _ tylko _ około 4 procent.
Fatalną sesję mają za sobą także Rosjanie. RTS stracił na wartości około 5 procent. Gospodarka Rosji skurczyła się po raz pierwszy od 2009 roku. W listopadzie PKB spadł o 0,5 procent rok do roku. Dodatkowo tamtejszy minister finansów ocenił, że w przyszłym roku spadek może sięgnąć 4 procent.
Zobacz, przebieg sesji na najważniejszych rynkach akcji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1419840000&de=1419871500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=RTS&colors%5B4%5D=%2381faff&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Te negatywne wiadomości nie pozostały bez wpływu na notowania najważniejszych indeksów giełdowych Europy, choć w końcówce większość z nich odrobiła straty. Francuski CAC40 i brytyjski FTSE100 chwilę po 17:00 wyszły nawet nad kreskę.
Ta sztuka nie udała się rodzimym inwestorom. WIG20 kończy sesję 2 punkty powyżej granicy 2300 punktów, co oznacza dzienny spadek na poziomie 0,88 procent. Jednocześnie warto zaznaczyć, że przed południem wsparcie to zostało naruszone, a skala spadków dochodziła do 1,5 procent.
Wśród blue chipów zdecydowanie najsłabiej wypadła JSW. Przecena w tym przypadku zdaje się nie mieć końca. Około 3 procent potaniały też papiery Asseco i KGHM. Zdecydowanym liderem był za to Synthos, którego akcje na zamknięciu zyskały 3,16 procent.
Na szerokim rynku uwagę zwracała Czerwona Torebka. Kurs spółki na zamknięciu wyniósł dokładnie 3 zł, co oznacza dzienny wzrost o jedną trzecią. Temu zdecydowanemu ruchowi towarzyszyły obroty przekraczające 2,3 mln złotych.
#
Czeka nas kryzys jak z 2011 roku? Tanieją akcje, drożeją obligacje
Damian Słomski, godz. 15:05
Sytuacja na rynkach akcji jest wciąż nerwowa. Powracają obawy o powrót kryzysu w strefie euro, w związku z problemami w Grecji. Tracą na tym inwestorzy giełdowi, zyskują natomiast posiadacze obligacji.
WIG20 powrócił powyżej 2300 punktów. W ostatnich godzinach nadrobił więc część strat, choć i tak kurs jest na minusie około 0,7 procent. Podobnie jest na pozostałych najważniejszych parkietach Europy. Względnie najmocniej trzyma się się Londyn, gdzie FTSE100 jest niecałe 0,3 procent pod kreską.
Daleko w tyle jest oczywiście giełda w Atenach, która bezpośrednio odczuwa odpływ kapitału w związku z koniecznością rozwiązania parlamentu i rozpisania wcześniejszych wyborów. Co gorsza, w sondażach siłę pokazuje antyunijna skrajnie lewicowa Syriza.
Inwestorzy w obawie przed kryzysem podobnym do tego z 2011 roku przenoszą pieniądze na bardziej bezpieczne aktywa. Drożeją przede wszystkim niemieckie obligacje. Ich rentowność spadła dzisiaj do poziomu 0,55 procent.
Powracając jeszcze na rodzimy rynek, warto zwrócić uwagę, że przed spadkami broni się WIG250. Notowania najmniejszych spółek z GPW nie są aż tak powiązane z sytuacją na globalnych rynkach. Inwestorzy zagraniczni interesują się dużymi spółkami.
Zobacz jaki przebieg ma dzisiejsza sesja na GPW src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1419840000&de=1419869400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=mWIG40&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=WIG250&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=WIG&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Najmocniej drożeją akcje Czerwonej Torebki. Przy obrocie sięgającym 2 milionów złotych kurs rośnie ponad 20 procent. Wśród spadkowiczów słabo wygląda Getin. Ponad 3 procent tanieją papiery JSW. Kurs jest niewiele powyżej 16 złotych.
#
Grecja w kryzysie. Giełda w Atenach mocno w dół. A GPW?
Łukasz Pałka, godz. 12:25
W trzecim i ostatnim głosowaniu greckim parlamentarzystom nie udało się wybrać prezydenta kraju. Wcześniejsze wybory parlamentarne w Grecji są już przesądzone.
Zgodnie z greckimi przepisami konstytucyjnymi wybór prezydenta wymaga 180 głosów. Tymczasem za kandydaturą Stawrosa Dimasa głosowało 168 osób. Oznacza to, że w ciągu najbliższych dni parlament zostanie rozwiązany, a przedterminowe wybory zostaną zorganizowane najprawdopodobniej 25 stycznia.
Reakcja inwestorów na wieści z Grecji jest dość nerwowa. Na europejskich giełdach przeważają spadki. Największą nerwowość widać na giełdzie w Atenach, gdzie spadki sięgają 10 procent.
WIG20 na tle indeksów w Europie podczas sesji w poniedziałek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1419840000&de=1419868860&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Nerwowość inwestorów bierze się stąd, że w Grecji największe szanse na wygraną ma obecnie antyeuropejska partia Syriza. Jej wygrana zdaniem obserwatorów rynków mogłaby oznaczać nawet powrót dążeń do tego, by Grecja opuściła strefę euro. Bardzo problematyczna w tym momencie staje się również kwestia samej pomocy finansowej dla Grecji, która od dawna broni się przed bankructwem.
GPW: Inwestorzy czekają na wyniki wyborów w Grecji
Łukasz Pałka, godz. 10.30
Przy praktycznie pustym, poświątecznym kalendarzu danych makroekonomicznych, najistotniejsze dla inwestorów będą dzisiaj wyniki wyborów prezydenckich w Grecji. Na razie zmienność indeksów na warszawskim parkiecie jest minimalna.
Grecki parlament podejmie dzisiaj kolejną próbę wyboru prezydenta. Jeżeli się ona nie powiedzie, wówczas parlament zostanie rozwiązany i zostaną zorganizowane wcześniejsze wybory, najprawdopodobniej jeszcze w styczniu bądź w lutym. Obawy na rynkach wzbudza przede wszystkim możliwość dojścia do władzy partii Syriza, która sprzeciwia się polityce prowadzonej przez Unię Europejską wobec Grecji.
Wyniki dzisiejszego głosowania będą najważniejszą informacją dla inwestorów, którzy bardzo spokojnie wracają do poświątecznego handlu. Wskaźnik WIG20 przy niewielkich obrotach notuje minimalne zmiany wartości.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1419840000&de=1419868860&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
WIG20 na minusie drugi rok z rzędu? Brakuje niewiele, ale...
Damian Słomski, 28.12, godz. 21.35
Najprawdopodobniej drugi rok z rzędu kurs WIG20 będzie na minusie. Chociaż strata nie jest duża, to przy pustym kalendarzu makroekonomicznym będzie trudno o jakiś impuls do zakupów. Nie będzie temu też sprzyjać niewielka aktywność na rynku.
Dwie sesje ubiegłego świątecznego tygodnia w przypadku GPW mogłyby się równie dobrze nie odbyć. Niewielkie obroty i brak zmienności - tak można w dużym skrócie opisać ostatnie dni. Zapewne podobnie będą wyglądały kolejne sesje w poniedziałek, wtorek i piątek. W środę i czwartek znowu giełda będzie nieczynna.
O nadrobienie strat z ostatnich tygodni w przypadku WIG20 będzie trudno. Jeśli jako punkt odniesienia wziąć zamknięcie z ostatniej sesji 2013 roku, to kurs jest teraz ponad 3 procent niżej. Przy biernej postawie inwestorów wydaje się to nie do zrobienia. Wszystko wskazuje więc na to, że indeks grupujący największe spółki z warszawskiego parkietu drugi rok z rzędu będzie na minusie.
Tegoroczne notowania indeksu WIG20 src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1388563200&de=1419783000&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&st=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Aktywności inwestorów nie mogą pobudzić publikacje danych makroekonomicznych, bo tych będzie jak na lekarstwo. Dopiero w piątek giełdowi gracze dostaną serię finalnych odczytów indeksów PMI dla przemysłu. W przypadku Chin analitycy oczekują spadku wartości wskaźnika poniżej poziomu 50 punktów.
Podobnych obaw nie można mieć w przypadku analogicznych danych z największych gospodarek strefy euro. Prognozy są szczególnie dobre dla niemieckiego przemysłu. W listopadzie odczyt był na poziomie 49,5 punktów, a teraz powinien wzrosnąć w okolice 51,2 punktów. Poprawy wyniku można oczekiwać także dla całej strefy euro ogółem, choć w nieco mniejszej skali.
Reszta to głównie informacje z USA - dane z rynku nieruchomości i z rynku pracy. Właśnie Wall Street to jedna z niewielu szans na pobudzenie popytu na akcje także na GPW w ostatnich dniach roku. Nastroje tam są wciąż znakomite o czym świadczą nowe rekordy ustanowione w piątek. Może udzielą się też nam?
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1388563200&de=1419783000&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&st=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej