Echo piątkowej sesji dało się słyszeć również dzisiaj. Duża zmienność panowała na całym rynku - zarówno jeśli chodzi o WIG20 jak i mWIG40. Dzień należy uznać za spadkowy, jednak były to raczej kosmetyczne ruchy - tak aby właścicieli FW20U7 przyzwyczaić do nowej rzeczywistości.
Sesja zaczęła się od nowych rekordów i do południa wydawało się, że, trochę jednak niespodziewanie, giełdę przywitają nowe poziomy indeksów. Nic jednak z tego - ich gwałtowny spadek po południu i jeszcze bardziej gwałtowna przecena w samej końcówce notowań - pokazały, że nic w przyrodzie nie ginie - jak pisał rano Daniel Gąsiorowski.
Tak czy siak - naturalności w dzisiejszych ruchach indeksów było mało. To znana cecha sesji, w których obrotu na całym rynku wynoszą zaledwie 1,48 mld zł. A na WIG20...588 mln zł.
Zmienność indeksów to także ponadprzeciętne wyniki poszczególnych spółek. Liderem wzrostów okazały się papiery spółki HAWE, które zyskały dziś 20 proc. Po zapowiedziach przez Drozapol przejęcia innej spółkikurs producenta stali wzrósł dziś o ponad 14 proc. Informacja była już długo wyczekiwana przez inwestorów, którzy dokupowali dziś akcje nie znając jeszcze nazwy przejmowanego podmiotu.
Odpoczynek przed legendarnymi 4000 pkt? Być może - na razie wypada czekać na nowe impulsy, który zwiększyłyby płynność rynku. Tych na razie nie ma co wypatrywać w USA, bo tam nie dzieje się póki co nic. Być może środowe dane GUS o produkcji przemysłowej w maju, zdołają poruszyć rynkiem.
Jutro spodziewałbym się neutralnego otwarcia i takiego przebiegu sesji przez cały dzień. Brak danych makro w USA nie powinien nam w tym przeszkadzać.