Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

WIG bije historyczny rekord - 50 tys. pkt. pokonane

0
Podziel się:

Warszawski Indeks Giełdowy pokonał dziś, po raz pierwszy w historii, magiczna barierę 50 000 pkt., wspinając się około godziny 11 do 50 091,12 pkt.

WIG bije historyczny rekord - 50 tys. pkt. pokonane

Warszawski Indeks Giełdowy pokonał dziś, po raz pierwszy w historii, magiczna barierę 50 000 pkt. Wspiął się około godziny 11 na poziom 50 091,12 pkt.

O przekroczeniu magicznej bariery 50 000 pkt. prawdopodobnie nikt nie myślał, nie tylko w 1991 roku, gdy GPW zaczynała działalność, ale prawdopodobnie niewielu graczy marzyło o tym poziomie również w październiku 2001 roku, gdy WIG znalazł twarde dno na poziomi 11564,58 pkt., po pęknięciu internetowej bańki. Wówczas marzeniem był powrót do szczytu z 27 marca 2000 roku (22868,40 pkt.), czy też wzrost nieco wyżej, do psychologicznego poziomu 30 000 pkt.

Tymczasem, po pięciu latach hossy, poziom 50 000 pkt. to już nie marzenie, ale punkt odniesienia do dalszych wzrostów. _ WIG w ciągu 15,5 roku istnienia warszawskiej giełdy wzrósł o niebagatelną wartość ponad 4900 proc. _Przy okazji bowiem podobnych wydarzeń, od razu nasuwa się pytanie, czy w zasięgu rynku jest kolejna magiczna bariera - poziom 60 000 pkt.?

Indeks szerokiego rynku na zwyżkę z 40 000 do 50 000 pkt. potrzebował 7 miesięcy, w międzyczasie przeżywając prawie 20 proc. majowo-czerwcowe załamanie. Czy zatem za kolejne siedem miesięcy, w czerwcu 2007 roku, WIG ma szanse pokonać barierę 60 000 pkt.?

Teoretycznie ma. Trend jest bardzo silny, fundamenty polskiej gospodarki mocne, a perspektywy dobre. Kluczem jednak do dalszych wzrostów w Warszawie, jak również na całym świecie, jest zachowanie Wall Street. W środę indeks Dow Jones, wspinając się do 12176,54 pkt., zakończył notowania na rekordowym poziomie. Jednak tak jak drzewa nie rosną do nieba, tak coraz bliższy jest kres hossy na Wall Street. Szczególnie, że coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że amerykańska gospodarka zmierza w kierunku recesji lub w najlepszym razie ku stagflacji.

W tej sytuacji koniec hossy na Wall Street, chociaż trudno go dziś określić, musi oznaczać również koniec hossy na GPW. Nie będzie więc przekroczenia kolejnego magicznego poziomu za siedem miesięcy. Może za to być powrót do 42 000 pkt., gdzie aktualnie silne wsparcie wyznacza pięcioletnia linia hossy. Tam ponownie chciwość może zwyciężyć ze strachem i WIG ruszy do góry. Najpierw w kierunku 50 000 pkt., a później być może 60 000 pkt.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)