W ostatnim dniu publikacji wyników za pierwszy tegoroczny kwartał kilkanaście spółek pochwaliło się swoimi raportami okresowymi w trakcie sesji. Jest to niezgodne z regulaminem GPW. Nic im jednak nie grozi, bo Komisja Nadzoru Finansowego nie widzi w tym żadnego problemu. Problem jednak jest, bo takie działania biją przede wszystkim w drobnych inwestorów.
- _ Podejście Komisji Nadzoru Finansowego jest moim zdaniem irracjonalne _ - tak Jarosław Dominiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych ocenia postawę nadzorcy w odniesieniu do spółek, które nie czekają z publikacją raportów finansowych do zamknięcia notowań na GPW. W ostatnim dniu sezonu publikacji wyników za pierwszy kwartał, regulamin GPW złamało kilkanaście firm.
W dniu sesyjnym raporty okresowe powinny być przekazywane przez emitentów instrumentów finansowych, jeżeli są one notowane w systemie notowań ciągłych, do godziny 8.30. Wznowienie przekazywania raportów okresowych powinno nastąpić po zakończeniu sesji, czyli po 17:05 - wynika z dokumentu GPW o nazwie _ Szczegółowe Zasady Obrotu Giełdowego (SZOG) w systemie UTP _.
Teoretycznie przepis można obejść _ w razie uzasadnionych obaw co do zachowania poufności informacji zawartych w raporcie okresowym lub w przypadku wystąpienia istotnych okoliczności uniemożliwiających przekazanie takiego raportu w określonych godzinach _. Przekazanie go musi zostać jednak poprzedzone stosowną informacją skierowaną do GPW telefonicznie lub za pomocą faksu.
Tymczasem aż dziesięć spółek swoim raportem za pierwszy kwartał tego roku pochwaliło się w trakcie sesji. Liczba ta rośnie do 13, jeśli uwzględnimy wszystkie spółki, które ze swoimi raportami _ wstrzeliły się w okienko _ zakazane przez GPW (8:30-17:05).
##Spółki, które opublikowały wyniki 15 maja od 8:30 do 17:05* | |
---|---|
Nazwa spółki | Godzina publikacji raportu |
Midas | 08:58 |
Vistal Gdynia | 11:20 |
Elemental Holding | 11:42 |
Lubawa | 12:18 |
Rainbow Tours | 14:39 |
Unima 2000 Systemy Teleinformatyczne | 15:11 |
Farmacol | 16:26 |
Solar Company | 16:43 |
Krezus | 16:50 |
Quantum Software | 16:51 |
Wojas | 16:55 |
Stalprodukt | 17:03 |
SCO-PAK | 17:03 |
źródło: Money.pl na podstawie systemu ESPI
- spółki notowane w systemie notowań ciągłych
Co ciekawe, część firm tak bardzo nie mogła doczekać się zamknięcia notowań, że swoje wyniki prezentowała zaledwie kilka lub kilkanaście minut wcześniej. Kiedy o łamaniu regulaminu GPW pisaliśmy w połowie maja, wyjaśnienie spółek było bardzo lakoniczne. _ - Błąd _ - przyznawali zgodnie przedstawiciele Elemental Holding czy Lubawy.
Spółki łamią regulamin... bo mogą
KNF zapowiedziała jednak, że nie zamierza interweniować w tej sprawie. - _ Z naszego punktu widzenia, jeśli informacja ma charakter cenotwórczy, to musi być niezwłocznie podana do publicznej wiadomości _ - tak studził całą sytuację w rozmowie z Money.pl Maciej Krzysztoszek z biura prasowego Komisji Nadzoru Finansowego.
Po kilkunastu dniach poprosiliśmy nadzór o oficjalne stanowisko w tej sprawie. - _ Nie jest to zakaz, a jedynie zalecenie co do terminu publikacji, które jest elastyczne. Jest to pozostałość po bardzo rygorystycznej zasadzie, że wszystkie informacje (poufne, bieżące i okresowe) miały być publikowane poza godzinami notowań i to bez żadnych wyjątków _ - to odpowiedź KNF odnosząca się do dokumentu GPW.
- _ Zgodnie z obecnymi regulacjami Szczegółowych Zasad Obrotu, jeżeli na przykład informacje zawarte w raporcie okresowym mają charakter cenotwórczy, raport taki może być opublikowany w trakcie sesji giełdowej _ - potwierdziła wcześniejsze stanowisko Komisja Nadzoru Finansowego dodając, że regulacje dotyczące ograniczeń w publikacji raportów znajdują się w giełdowym dokumencie, który nie jest zatwierdzany przez KNF.
- _ Nie ulega wątpliwości, że przepisy prawa określające zasady i terminy przekazywania informacji regulowanych mają priorytet nad szczegółowymi regulacjami giełdowymi. Przepisy SZOG nie zabraniają publikacji raportu okresowego w każdym czasie, lecz zalecają, by co do zasady nie czynić tego wówczas, gdy trwa obrót akcjami danego emitenta _ - przyznaje Money.pl Adam Maciejewski, prezes GPW.
Warto przypomnieć, że do końca 2008 roku wszystkie informacje raportowane przez spółki - zarówno w postaci raportów bieżących, jak i okresowych - nie mogły być publikowane w trakcie sesji. Szef warszawskiej giełdy zaznacza jednak, że zapis ograniczający publikację raportów okresowych w czasie notowań, ze względu na ich szczególny charakter, został utrzymany celowo.
Ma to związek z ich obszernością i złożonością informacji w nich zawartych. - _ Uważamy, że obecnie obowiązujące rozwiązanie jest słuszne. Jego głównym zadaniem jest zwrócenie uwagi emitentów na taki sposób realizacji obowiązków informacyjnych, który bierze pod uwagę interesy wszystkich akcjonariuszy, w tym oczekiwania inwestorów indywidualnych _ - dodaje Adam Maciejewski.
Cierpią inwestorzy indywidualni...
O ile w przypadku raportów bieżących, wśród których są między innymi informacje o nowych umowach, zmianach w akcjonariacie, czy dywidendach, inwestorzy są w stanie na szybko ocenić ich rangę i potencjalny wpływ na kurs, o tyle w przypadku raportów okresowych nie jest to możliwe. Kilkadziesiąt, a zdarza się, że i ponad 100 stron, to materiał dla tych, którzy mają czas i wiedzę, gdzie szukać odpowiedzi.
- _ Podejście Komisji Nadzoru Finansowego jest moim zdaniem irracjonalne _ - grzmiał przed miesiącem Jarosław Dominiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, tłumacząc, że tylko część drobnych graczy nie pracuje zawodowo, w związku z czym może śledzić notowania na bieżąco. Cała reszta, w przypadku publikacji wyników finansowych w trakcie sesji, jest poszkodowana.
We wczorajszej rozmowie z Money.pl prezes SII podtrzymał swoje stanowisko w tej sprawie. Poszedł nawet krok dalej._ - Bez większego problemu można znaleźć w mediach sformułowania zarządów typu "wyniki będą dobre, ale nie możemy nic więcej powiedzieć". To sugeruje, że spółka dysponuje raportem finansowym. Skoro czeka z jego publikacją do zamknięcia notowań, to łamie prawo _? - zastanawia się Dominiak.
Dodaje, że Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych w najbliższym czasie złoży do Komisji Nadzoru Finansowego zapytanie, co ze spółkami, które dają do zrozumienia, że będą publikowały raporty po zamknięciu notowań. - _ Logika wskazuje, że jest cała masa spółek, która przetrzymuje swoje raporty. Nie działa zatem zgodnie z tym, że informacja cenotwórcza powinna być publikowana natychmiastowo _ - wyjaśnia prezes SII.
...ale spółki też mają problem
Majowy finisz sezonu publikacji wyników finansowych na GPW oraz nie do końca tożsame stanowisko dwóch największych instytucji, które powinny być zainteresowane rozwiązaniem tego problemu, nie ułatwiają zadania także spółkom. Z jednej strony powinny one jak najszybciej przekazywać na rynek informacje o charakterze cenotwórczym. Z drugiej, unikać sytuacji, w których przekazywane przez nie informacje mogą zaburzać notowania.
- _ W tym wypadku spółka staje przed dylematem, czy równy dostęp do informacji zapewniony jest przez jak najszybsze opublikowanie danej informacji, czy też zbyt szybkie opublikowanie informacji może wręcz przyczynić się do nierównego dostępu. Zorientują się bowiem tylko ci, którzy mogą śledzić notowania na bieżąco. Reszta, w tym przede wszystkim inwestorzy indywidualni, może nie mieć szans zareagować _ - mówi w rozmowie z Money.pl Mirosław Kachniewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
- _ Spółka może zdecydować się na przetrzymanie raportu finansowego do zamknięcia notowań, ale wówczas pojawia się nie tylko ryzyko naruszenia przepisu prawa, który wymaga niezwłocznego opublikowania informacji o charakterze cenotwórczym, ale również zagrożenie wykorzystania informacji poufnej. Bardziej zasadne jest więc zachowanie tych spółek, które puściły raporty wcześniej niż tych, które miały je przed godziną 17, a opublikowały je po zamknięciu notowań _- ocenia prezes SEG.
Zdaniem Kachniewskiego rozwiązanie jest stosunkowo proste. Po pierwsze, spółka przez właściwą komunikację z rynkiem za pomocą raportów bieżących powinna dbać o to, żeby nie było potencjału informacji cenotwórczej (mogącej wpłynąć na kurs akcji spółki) w jej raportach okresowych. Po drugie - o ile jest to możliwe - tego typu informacja powinna wpływać do spółki poza godzinami sesji. - _ Jeśli nie udało się spełnić tych warunków, zalecałbym puścić informację na rynek z jednoczesnym zawnioskowaniem do giełdy o tymczasowe zawieszenie notowań _.
Spółkom nie opłaca się walczyć z inwestorami
- _ Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której spółka gwałtownie przyspiesza publikację raportu, jeśli tylko istnieje cień uzasadnionego podejrzenia, że taka informacja mogła wyciec z firmy. Wszędzie pracują ludzie i takie sytuacje po prostu się zdarzają. Najlepiej oczywiście byłoby wówczas poinformować giełdę, zawiesić notowania i opublikować raport. Nie wszystkie polskie firmy mają doświadczenie w tym zakresie _ - tłumaczy Paweł Cymcyk, manager komunikacji inwestycyjnej w ING TFI.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/17/m20497.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/spolki;zlamaly;regulamin;gpw;knf;nie;widzi;problemu;to;irracjonalne,234,0,1536490.html) Spółki złamały regulamin GPW. KNF nie widzi problemu. "To irracjonalne"
Jego zdaniem, nawet gdyby Komisja Nadzoru Finansowego nie piętnowała tego zjawiska, to i tak firmy będą przestrzegały utartego zwyczajem prawa, że sprawozdania finansowe publikuje się przed otwarciem i po zamknięciu notowań. - _ Choć być może wśród inwestorów indywidualnych nie jest to powszechna opinia, to jednak spółkom zależy na równym dostępie do informacji dla wszystkich. _
- _ W przeciwnej sytuacji napiętnowane byłyby same spółki. W ich ceny akcji musiałoby być wkalkulowane ryzyko, że w niespodziewany sposób będą one komunikować się z rynkiem. Premia za ryzyko musiałaby być większa, co oznaczałaby, że akcje muszą być tańsze niż konkurentów. A to na pewno nie jest ani w interesie akcjonariuszy, ani ocenianych przez nich zarządów. To najlepiej uzasadnia, dlaczego nie stanie się to powszechną praktyką na polskiej giełdzie _ - podsumowuje Paweł Cymcyk.
Czytaj więcej w Money.pl
_ że obecnie obowiązujące rozwiązanie jest słuszne. Jego głównym zadaniem jest zwrócenie uwagi emitentów na taki sposób realizacji obowiązków informacyjnych, który bierze pod uwagę interesy wszystkich akcjonariuszy, w tym oczekiwania inwestorów indywidualnych. _