Rząd majstrowanie przy emeryturach tłumaczy dobrem przyszłych seniorów oraz zadłużającego się coraz bardziej państwa. Planowane zmiany - przekazywanie więcej pieniędzy do ZUS, mniej do OFE - mocno uderzą po kieszeniach przede wszystkim spadkobierców osób ubezpieczonych. Im mniej pieniędzy w OFE, tym mniej gotówki odziedziczy osoba, która straciła bliskiego.
Zasadnicza różnica polega na tym, że w OFE są prawdziwe nasze pieniądze, które Fundusze lepiej lub gorzej inwestują. W ZUS-ie nie ma ani grosza. Kasa jest pusta, ale każdy ma zapisane, ile teoretycznie "uzbierał". Świadczenia będą wypłacane ze składek osób, które dziś są dziećmi, a w przyszłości będą płacić składki na ZUS.
[
Według prognozy Money.pl, 25-letni mężczyzna, który rozpoczyna dzisiaj pracę z wynagrodzeniem na poziomie średniej krajowej, gromadząc pieniądze na obecnych zasadach, w momencie przejścia na emeryturę (65 lat), będzie miał w OFE 327 tysięcy złotych. Kobieta, która przejdzie na emeryturę pięć lat wcześniej zgromadzi 249 tysięcy złotych.
Po rządowych zmianach mężczyzna zgromadzi o 224 tysiące złotych *mniej, a kobieta o *171 tysięcy złotych mniej. Różnica bierze się stąd, że po zmianach większa część składek zamiast do OFE będzie trafiać na subkonta w ZUS. Czyli zamiast kapitału, będą to tylko wirtualne zapisy tego, co nam się należy w przyszłości.
Źródło: Money.pl na podstawie obliczeń własnych.
Zakładamy, że zarówno mężczyzna jak i kobieta rozpoczynają pracę w wieku 25 lat z miesięczną pensją w wysokości 3391 złotych brutto. Średnioroczny wzrost wynagrodzeń wynosi 2 procent,
a roczna stopa zwrotu z OFE 4 procent.
*Do OFE trafia 2,3 procent pensji, a do ZUS 17,2 procent. Obecnie do OFE trafia 7,3 procent,
a do ZUS 12,2 procent.
Przy założeniu, że osoba z naszego modelu umrze w wieku 40 lat, to wtedy na swoim koncie w OFE będzie miała 62 tysiące złotych. Właśnie tyle, przy obecnych zasadach dostaną spadkobiercy.
Po zmianach ich spadek będzie o 42 tysiące złotych mniejszy, bo o tyle mniej przez 15 lat pracy ta osoba zgromadzi na swoim koncie w OFE.
Źródło: Money.pl na podstawie obliczeń własnych.
Zakładamy, że osoba (nie ma tu znaczenia, czy mężczyzna, czy kobieta) rozpoczyna dziś pracę w wieku 25 lat z miesięczną pensją w wysokości 3391 złotych brutto. Średnioroczny wzrost wynagrodzeń wynosi 2 procent, a roczna stopa zwrotu z OFE 4 procent.
*Do OFE trafia 2,3 procent pensji, a do ZUS 17,2 procent. Obecnie do OFE trafia 7,3 procent, a do ZUS 12,2 procent.
Różnicę jeszcze wyraźniej widać w przypadku osób, które umrą w starszym wieku. Jak pokazują wyliczenia Money.pl, spadkobiercy 50-letniej osoby po zmianach dostaną 93 tysiące złotych mniej w porównaniu do obecnych zasad.
Jeżeli osoba umrze jeszcze przed przejściem na emeryturę w wieku 60 lat, jej spadkobiercy dostaną o ponad 170 tysięcy złotych mniej.
Za nami kolejne konsultacje w sprawie rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym. Ministrowie Jolanta Fedak, Waldemar Pawlak i Michał Boni przekonywali do nich wczoraj uczestników Komisji Trójstronnej. Jednak nie padły konkrety, jak zapis księgowy miałby być dziedziczony. Nie ma mowy o dziedziczeniu gotówki, bo jej po prostu nie ma.
Inaczej wygląda sprawa z OFE. Odkładany w funduszu kapitał podlega dziedziczeniu. Najczęściej połowa środków zgromadzonych na rachunku zostaje przekazana na rachunek współmałżonka w OFE. Z pieniędzy tych, będzie mógł korzystać dopiero po przejściu na emeryturę. Jednak jest druga istotna opcja - oszczędności mogą być jednorazowo wypłacone w gotówce. Na to może liczyć najbliższa rodzina ubezpieczonego lub inni przez niego wskazani.
W proponowanej teraz ustawie, już takiego zapisu nie ma. Rząd chce by kapitał zgromadzony na subkoncie w ZUS mógł być dopisywany do subkonta w ZUS współmałżonka lub innych spadkobierców.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/81/t89169.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/znow;krytyka;rzad;koloryzuje;reforme;ofe,192,0,773568.html) Znów krytyka. Rząd koloryzuje reformę OFE?
W sprawie dziedziczenia _ w gotówce _, ministerstwo finansów wypowiada się bardzo niejasno. _ Wolą rządu jest zachowanie pełnej formy dziedziczenia (łącznie z wypłatą gotówkową), tak jak obecnie w OFE. Jednak ze względu na wątpliwości dotyczące klasyfikacji wypłat w trakcie konsultacji, model dziedziczenia będzie przedmiotem specjalnych analiz GUS - _czytamy w uzasadnieniach do projektu.
W podobny - mętny sposób - wypowiedział się w Radiu Zet, Jacek Rostowski: _ Jeżeli będzie to możliwe to ja byłbym za dziedziczeniem. Jeżeli okaże się, że reguły statystyczne na to nie pozwolą, to opracujemy drugi mechanizm zapewnienie innego rodzaju świadczenia, które miałoby bardzo podobny skutek. _
_
_
Brak możliwości dziedziczenia w gotówce oznacza, że najbliżsi nie dostaną do ręki nawet kilkuset tysięcy złotych. W zamian za pieniądze otrzymają ich obietnicę. O odziedziczone kwoty zostaną jedynie powiększone ich wirtualne konta emerytalne w ZUS. Skorzystają z nich dopiero wtedy, gdy sami dożyją emerytury. Jeśli nie dożyją, górą będzie budżet państwa._ _
_ - Zlikwidowanie możliwości dziedziczenia składek w gotówce jest tylko jednym z przykładów tego, że te zmiany są niekorzystne dla ubezpieczonych - _ mówi Money.pl, Agnieszka Chłoń-Domińczak, która współtworzyła reformę emerytalną przed dziesięcioma laty.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/129/t87169.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/wiecej;pieniedzy;dla;ofe;rzad;moze;sie;ugiac,69,0,773701.html) Więcej pieniędzy dla OFE? Rząd może się ugiąć
Majstrowanie przy systemie, a co za tym uniemożliwienie wypłaty zgromadzony składek spadkobiercom krytykuje też profesor Marian Noga, były członek RPP. _ - To co się proponuje to zerwanie umowy społecznej, jaką zawarto w 1999 roku. Niewątpliwie przyszli emeryci na tym stracą _. _ Niedopuszczalne jest to tym bardziej, że robi się to dla ratowania budżetu, a raczej chęci szybkiego podreperowania statystyk _. _ Nie dość, że w wyniku zmian, emerytury będą niższe niż mogłyby być, gdyby zachować obecne transfery do OFE, to jeszcze ogranicza się możliwość dziedziczenia przez najbliższych, naszych odłożonych pieniędzy - _ mówi profesor.
Dla rządu przede wszystkim liczy się zmniejszenie deficytu
Rząd Donalda Tuska zabiegi zmierzające do zmian w systemie emerytalnym tłumaczy przede wszystkim chęcią _ ograniczenia tempa przyrostu państwowego długu publicznego _. Zmniejszeniu kosztów prowadzenia II filara kapitałowego ma służyć właśnie obcięcie składek do OFE.
Jak wyliczył resort finansów do 2020 roku obniży to dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w sumie o 234 mld złotych. Rocznie oszczędności państwa mają się wahać od 19 do nawet ponad 30 mld złotych. Z tych wyliczeń wynika też, że deficyt w każdym kolejnym roku zostanie obniżony o 1,2 proc. PKB.
Źródło: Ministerstwo Finansów, *Przy uwzględnieniu ulgi podatkowej dla oszczędzających w III filarze, oraz kosztów utrzymania systemu
_ - Bardzo źle oceniam całość proponowanych przez rząd zmian, one tylko popsują system emerytalny. Wbrew rządowym deklaracjom, obcięcie transferów do OFE i przesunięcie ich do ZUS, oznacza po prostu, że więcej naszych składek będzie w długu publicznym niż w oszczędnościach, które mamy teraz. Rząd robi to tylko dla chwilowych, statystycznych korzyści _ - ocenia Agnieszka Chłoń-Domińczak.
_ - Pomijając szczegóły takie jak sposób waloryzacji, czy kwestię jak będziemy dziedziczyć, to jednak rząd idzie zbyt daleko tak mocno tnąc składki do OFE - _ mówi profesor Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej przy premierze oraz były członek RPP. Jego zdaniem przy takim ograniczeniu wpływów, fundusze będą zmuszone do łączenia się, co z kolei źle wpłynie na ich konkurencyjność. _ - Po kilku latach ograniczenia wysokość składek powinna jednak powrócić do obecnego poziomu - _ dodaje.
Spora część społeczeństwa również ma obawy, czy ZUS jest najlepszym gwarantem pieniędzy na starość. W badaniach instytutu mands dla Money.pl przeprowadzonych na reprezentatywnej próbie Polaków 18 procent chciałoby, aby pozwolono OFE inwestować bardziej agresywnie. Kolejnych 16 procent jest bardziej radykalnych - opowiada się za likwidacją ZUS-u. Natomiast aż 27 procent chce, aby było tak, jak jest teraz. Daje to razem 61 procent osób, które w żaden sposób nie mogą się zgodzić z poglądami minister Jolanty Fedak i całego rządu.
( http://static1.money.pl/i/a/85/131925.gif ZUS, czy OFE - jakie zmiany popierasz? )
Źródło: Instytut badawczy mands dla Money.pl (czytaj więcej o badaniach)
Zdecydowanych wrogów OFE jest 19 procent. Aż co piąty Polak nie ma jednak zdania, co może być dobre dla jego przyszłości.
Jak wskazuje profesor Marian Noga, rząd zamiast demolować system emerytalny, powinien szukać oszczędności w inny sposób. _ - Podwyżka składki rentowej do poziomu z 2006 roku, czyli z obecnych 6 proc. do 13 proc. przyniosłaby podobną kwotę jaką ministerstwo finansów szacuje po przesunięciu części składek z OFE do ZUS, czyli od 15 do 20 mld złotych. Poza tym zamiast reperować budżet kosztem większości Polaków, rządzący powinni się _ wreszcie _ wziąć za ograniczenie przywilejów emerytalnych rolników, górników, mundurowych czy prokuratorów i sędziów. Na razie przebąkuje się tylko o mundurowych, a efektów póki co nie widać - _kwituje profesor Noga.
Rząd nie przejmuje się krytyką i spieszy się, aby jeszcze wiosną ograniczyć przelewy składek do OFE. Z 7,3-proc. składki trafiającej do funduszy 2,3 proc. zostanie w OFE, a 5 proc. będzie na indywidualnych kontach osobistych (IKZE) w ZUS.
Niestety wciąż pojawiają się kolejne pomysły. Przed kilkoma dniami Jolanta Fedak proponowała zawieszenie przekazywania składek do OFE, a nawet ich likwidację.
Wczoraj Michał Boni przyznał, że rząd chce by składki do OFE zmniejszyć na stałe, a nie jak wcześniej zapowiadano na kilka lat. Do 2012 roku do funduszy trafiało by 2,3 proc. naszych składek. Przez kolejne sześć lat rosłyby stopniowo do 3,5 proc, jednak nigdy nie osiągnęłyby obecnego poziomu. Poza tym mimo deklaracji szefa resortu finansów Jacka Rostowskiego, wciąż nie wiadomo jak dokładnie będzie wyglądała kwestia dziedziczenia pieniędzy zgromadzonych w OFE.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/162/t128674.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/19;proc;chce;zlikwidowac;ofe;16;proc;woli;likwidacje;zus-u;-;badanie;dla;money;pl,42,0,771882.html) | 19 proc. chce zlikwidować OFE! 16 proc. woli likwidację ZUS-u - badanie dla Money.pl Polacy są skołowani w sprawie zmian w emeryturach. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zwolinski;emerytura;pod;palmami;reklamy;nie;klamaly,52,0,771892.html) | Zwoliński: Emerytura pod palmami? Reklamy nie kłamały Planuję jesień życia w tropikach. W Polsce nie będzie mnie na nią stać. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/158/t97438.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/pawlak;jak;fedak;-;tak;samo;mysli;o;ofe,78,0,773198.html) | Pawlak jak Fedak - tak samo myśli o OFE Wicepremier chce, żeby Polacy sami wybierali czy chcą oszczędzać tylko w ZUS. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/84/t89172.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/ofe;maja;pomysl;na;zmiany;inny;niz;rzad,239,0,769007.html) | OFE mają pomysł na zmiany. Inny niż rząd Zdaniem Izby zrzeszającej Fundusze reforma emerytur powinna wyglądać inaczej. |