Komisja Europejska poinformowała, że analizuje skargę polskich nadawców na projekt nowej ustawy abonamentowej. Według przedstawicieli organizacji, które zrzeszają dostawców płatnych telewizji, nowe przepisy mogą naruszać unijne prawo.
- Odpowiadamy na wszystkie listy, które otrzymujemy. Ale część analiz, które przeprowadzamy, ma dać odpowiedź na pytanie, które unijne prawo może wchodzić w grę. Bo to nie zawsze jest jasne i dlatego część analiz jest temu poświęcona - o prowadzonych pracach poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva.
Skargę do Komisji Europejskiej przysłało siedem organizacji nadawców telewizji satelitarnych i kablowych, które uważają, że proponowane zmiany w ustawie abonamentowej wiążą się z pomocą publiczną. A ta jest ściśle określona i ograniczona w Unii Europejskiej.
Organizacje uważają, że może dojść do naruszenia przepisów dotyczących przetwarzania danych osobowych. Projekt ustawy nakłada bowiem na dostawców telewizyjnych obowiązek przekazywania danych o klientach, by umożliwić ściągalność abonamentów.
**730 mln zł do ściągnięcia**
Nowelizacja ustawy abonamentowej, o której wielokrotnie pisaliśmy na łamach WP money, zakłada uszczelnienie systemu m.in. poprzez przekazanie danych Poczcie Polskiej o klientach kablówek i platform cyfrowych.
Resort Kultury zakłada, że dzięki założeniu, że każdy, kto korzysta z usług platformy, musi mieć telewizor, uda się skutecznie zobligować 2,8 mln gospodarstw domowych do rejestracji odbiornika i płacenia abonamentu. W ten sposób liczy, że uda się ściągnąć dodatkowe 730 mln zł.
Osoby, które w dniu wejścia ustawy będą miały podpisane umowy z operatorami płatnej telewizji, zostaną potraktowane tak, jakby je dopiero podpisały. W ciągu 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów dostawcy usług będą musieli poinformować klientów, że zostali domyślnie uznani za posiadaczy odbiorników telewizyjnych, a ich dane w ciągu 60 dni od wejścia w życie nowelizacji zostaną przekazane Poczcie Polskiej - więcej na ten temat przeczytasz w WP money%20przekazania%20w%20ci%C4%85gu%2014%20dni%20danych%20wskazanych%20klient%C3%B3w. ). To nie koniec, poczta będzie mogła żądać od operatorów (np. w celu
egzekucji zaległych opłat) przekazania w ciągu 14 dni danych wskazanych klientów.
Poczta Polska zapłaci operatorom za przekazywanie informacji. Będzie to zwrot kosztów plus 6-10 proc. Stawki, sposób ich wyliczenia i przekazania operatorom ustali Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wspólnie z ministrem infrastruktury.
W projekcie zapisano, że umorzone zostaną postępowania egzekucyjne dotyczące zaległości w abonamencie RTV. Nie będą też wszczynane takie postępowania dotyczące ewentualnego niepłacenia wcześniej abonamentu przez użytkowników płatnej telewizji, których dane trafią do systemu Poczty Polskiej - i to się nie podoba prezesowi TVP.
Abonamentowe dno
Wydawało się, że dziura abonamentowa już głębsza być nie może, ale jednak. Przychody z abonamentu zmniejszyły się o kolejne 9,6 proc. Udało się ściągnąć zaledwie 363,5 mln zł - podają Wirtualnemedia, które dotarły do sprawozdania finansowego TVP.
Pokazuje ono, w jak złej kondycji finansowej jest spółka prowadzona przez Jacka Kurskiego. W 2016 roku telewizja poniosła 180 mln zł straty. Wpływy z reklam spadły o 5,4 proc. w stosunku do roku poprzedniego i wyniosły zaledwie 872 mln zł - pisaliśmy o tym w WP money.
Jak już informowaliśmy w WP money, prezes Kurski pilnie szuka gotówki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wniosek o kredytowanie trafił już do ministra finansów. Połowa z 800 mln zł ma zostać przeznaczona na inwestycje w sprzęt HD, modernizację oddziałów regionalnych, budowę dużej platformy internetowej oraz cyfrowy obieg materiałów – wynika z informacji "DGP".
Informacje "DGP" o ewentualnym zadłużeniu TVP wydają się potwierdzać, że sytuacja finansowa państwowego nadawcy jest trudna. Jak pisaliśmy na pod koniec stycznia w WP money, TVP nie pomógł poprzedni kredyt w wysokości 300 mln zł, ani zaciągnięty rzekomo po cichu kredyt na 200 mln zł przez zarząd telewizji, o którym pisała "Gazeta Wyborcza".
TVP pokłada wielkie nadzieje w przepisach, które mają uszczelnić pobór abonamentu. Nowelizacja ustawy abonamentowej, którą przeforsowuje Ministerstwo Kultury ma docelowo przynieść 1,36 mld zł rocznie - więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.