Składający wizytę w Indiach szef brytyjskiej dyplomacji William Hague podniósł dziś publicznie kwestię ewentualnego wyeksportowania do tego kraju myśliwców Eurofighter, gdyby Delhi anulowało umowę z francuskim Dassaultem na dostawy samolotów Rafale.
_ - Zawsze zdecydowanie wierzyliśmy w zalety bojowe Eurofightera i jego potencjał. Jest on zawsze do dyspozycji dla tych krajów, które są w stanie i chcą go zakupić _ - powiedział Hague w Delhi na wspólnym briefingu prasowym z brytyjskim ministrem finansów George Osbornem. Briefing zorganizowano na zakończenie ich dwudniowej wizyty.
Jak powiedział wcześniej dziennikarzom rzecznik indyjskiego MSZ Syed Akbaruddin, _ brytyjski minister spraw zagranicznych wskazał na techniczne zalety produktu, który mają do dyspozycji _.
Wielka Brytania liczy na to, że umowa Indii z koncernem Dassault na zakup 126 myśliwców Rafale, której realizacja stanęła praktycznie w miejscu, może zostać unieważniona, co oznaczałoby rynkową szansę dla konsorcjum Eurofighter.
Myśliwce wielozadaniowe Eurofighter produkowane są wspólnie przez Niemcy, Włochy, Hiszpanię i Wielką Brytanię.
Akbaruddin potwierdził, że podczas spotkania Hague'a i Osborne'a z członkami indyjskiego rządu premiera Narendry Modiego omawiano kwestie związane z obroną, a także plan zbudowania korytarza przemysłowego między będącym finansową stolicą Indii Bombajem i odległym od niego o 1000 kilometrów Bangalur - indyjskim ośrodkiem zaawanasowanych technologii.
Umowa z Dassault, której przewidywana wartość 15 mld dolarów stawia ją w rzędzie największych kontraktów zbrojeniowych w skali globalnej, zakładała początkowo, że strona francuska dostarczy 18 gotowych myśliwców, a pozostałe zbudują w Indiach tamtejsze państwowe zakłady lotnicze Hindustan Aeronautics Ltd. (HAL). Dassault zażądał jednak później zawarcia dwóch oddzielnych umów na import samolotów oraz na ich lokalną produkcję, ale Indie są temu przeciwne. Sporu tego dotychczas nie rozwiązano.
Czytaj więcej w Money.pl
