1/5
href="http://manager.money.pl/galerie/oktoberfest-w-monachium-najslynniejszy-festyn-piwny-swiata-g794962.html">src="http://static2.money.pl/i/galeria/130/25/773506_m644x431.jpg"/>
fot: PAP/EPA
W Monachium rozpoczynają się dziś słynne dożynki chmielowe Oktoberfest. Przez najbliższe dwa tygodnie do stolicy Bawarii zjadą miliony piwoszy i turystów z całego świata.
Aktualizacja 12:58
Zgodnie z tradycją w samo południe burmistrz stolicy Bawarii Dieter Reiter odszpuntował pierwszą beczkę. Organizatorzy największego festynu piwnego na świecie spodziewają się 6 mln gości. Oktoberfest to największy festyn ludowy na świecie. W ubiegłym roku chmielowe dożynki odwiedziło 6,5 mln osób, które wypiły 7,7 mln litrów piwa.
Reiter, występujący po raz pierwszy w tej roli, potrzebował do odszpuntowania beczki aż czterech uderzeń ważącym 5 funtów drewnianym młotem. Jego poprzednik Christian Ude, który rządził Monachium do zeszłego roku, otwierał beczkę dwoma ruchami.
Pierwszy kufel otrzymał premier Bawarii Horst Seehofer. Wznosimy toast za spokojny i radosny Oktoberfest - powiedział Reiter, dodając, że _ jeśli następnego dnia kogoś będzie bolała głowa, to niech będzie to tylko skutek zbyt dużej ilości piwa, a nie innych wydarzeń _. Co roku podczas festynu dochodzi do bójek i awantur, a policja i służby medyczne mają pełne ręce roboty.
Seehofer podkreślił, że Oktoberfest jest _ wizytówką _ Monachium i całej Bawarii. - _ Gdy jestem w innych krajach - Chinach, Brazylii czy Indiach - pierwsze pytanie zagranicznych rozmówców zawsze dotyczy naszego festynu piwnego _ - powiedział premier Bawarii.
Mimo deszczowej pogody, na długo przed rozpoczęciem imprezy na monachijskich błoniach Theresienwiese tworzyły się długie kolejki amatorów piwa. Organizatorzy spodziewają się do końca festynu sześciu milionów gości. Konsumpcja piwa odbywa się w olbrzymich, mogących pomieścić nawet kilka tysięcy osób, namiotach. Policja ostrzega przed kieszonkowcami, bardzo aktywnymi w czasie trwania festynu.
Wielu uczestników - także zagraniczni turyści - świętuje Oktoberfest w tradycyjnych bawarskich ubiorach ludowych: panie w strojach, zwanych Dirndl, składających się z białej bluzki, gorsetu, spódnicy i fartucha, a panowie w bawarskich krótkich skórzanych spodniach na szelkach (Lederhose). W takim stroju na festynie pojawiają się także czołowi bawarscy politycy, demonstrując przywiązanie do tradycji.
Z roku na rok ceny piwa podczas piwnego święta w Monachium są coraz wyższe. W tym roku cena litrowego kufla trunku waha się w granicach 10 euro. Dla porównania 10 lat temu - kosztował niecałe 7 euro.
Historia Oktoberfest zaczęła się w 1810 roku od uroczystości weselnych z okazji zaślubin bawarskiego księcia Ludwika I z Teresą von Sachsen-Hildburghausen. Stąd łąka (Wiese), na której rozbija się tradycyjnie wielkie namioty biesiadne, nosi nazwę _ Theresienwiese _. Od tamtej pory festyn organizowany był co roku, odwoływano go jedynie ze względu na epidemie lub wojny. A choć festyn piwa ma w nazwie październik (niem. Oktober), począwszy od 1972 roku rozpoczyna się ze względu na bardziej przychylną dla gości pogodę w pierwszą sobotę po 15 września. Tegoroczna 181 edycja potrwa do 5 października.
Czytaj więcej w Money.pl