Dziś zaczyna obowiązywać nowy system podejmowania decyzji w Unii Europejskiej. Jest on niekorzystny dla Polski, bo osłabia siłę naszego głosu. Dotychczas obowiązywał system głosów ważonych, zwany nicejskim, w którym każdy kraj miał przypisaną określoną liczbę głosów.
Zgodnie z Traktatem z Lizbony teraz wchodzi w życie system podwójnej większości. W praktyce oznacza to, że do podjęcia decyzji potrzebnych będzie 55 procent państw reprezentujących co najmniej 65 procent ludności Unii.
Na zmianie sposobu głosowania zyskają Niemcy, a straci Polska. Dużo trudniej będzie nam blokować nieodpowiadające nam decyzje. Do końca marca 2017 roku nasz kraj będzie miał jednak do dyspozycji rozwiązanie awaryjne.
Podczas głosowania będzie można zażądać, by odbyło się ono na starych zasadach, które są dla Polski bardziej korzystne. Taka możliwość istnieje jednak tylko w okresie przejściowym.
Czytaj więcej w Money.pl