*Dostosowanie Ustawy o zamówieniach publicznych do warunków uczciwego obrotu gospodarczego, nie naruszającej interesów w toku, jest niezmiernie ważne dla przedsiębiorców. Bez tej zmiany można spodziewać się kolejnych upadłości firm i pogłębiania strefy biedy wśród pracowników realizujących zamówienia publiczne - pisze dla Money.pl Grzegorz Dzik, prezes Impel S.A. *
Przywrócenie możliwości zmian w umowie zawartej w trybie zamówień publicznych w celu ochrony interesów w czasie jej wykonywania to priorytet. Negocjacyjne dostosowanie warunków umów do zmian prawa – następujących w czasie wykonywania Zamówienia Publicznego – jest konieczne dla właściwego zabezpieczenia interesów, zarówno pracowników, pracodawców, jak i państwa.
Art. 144. 1. Ustawy o zamówieniach publicznych zakazuje istotnych zmian postanowień zawartej umowy o wykonanie zamówienia publicznego w czasie jej trwania, chyba że Zamawiający przewidział możliwość dokonania takiej zmiany w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ). Jednak w praktyce Zamawiający nie zakłada przesłanek do zmiany warunków umowy. Wybiera model przetargu, w którym nie przewiduje w SIWZ żadnych aktualizacji umowy, nawet tak oczywistych jak skutki zmian prawa podnoszącego stawki ZUS czy podatku VAT, a niejednokrotnie nawet minimalną płacę krajową.
W takiej sytuacji Państwo przenosi na Wykonawcę skutki nowelizacji prawa w dalszym okresie trwania umów o wykonanie zamówienia publicznego aż do czasu zakończenia tych umów – co niestety trwa nawet kilka lat. Przedsiębiorcy nie mogą też liczyć na wsparcie organów odwoławczych – żaden wyrok KIO (Krajowej Izby Odwoławczej) w ostatnich latach nie nakazał Zamawiającemu umieszczenia zapisów gwarantujących zmianę warunków umów w zakresie waloryzacji z powodu zmiany przepisów nakładających nowe ciężary na przedsiębiorstwa realizujące zamówienia publiczne. KIO zawsze odrzuca protesty uzasadniając, że prawem Zamawiającego jest określenie warunków zamówienia jednostronnie.
Konsekwencją stosowania obecnego brzmienia art. 144 PZP oraz praktyk zamawiania jest stałe zmniejszanie budżetu przedsiębiorcy w czasie trwania zamówienia publicznego. Podnoszenie płacy minimalnej przez Rząd powiększa dodatkowo deficyt u Wykonawcy zamówienia, następuje więc zwalnianie części pracowników, przesuwanie pozostałych na umowy zlecenia, a w mniejszych przedsiębiorstwach nawet zatrudniania na czarno. Jeśli takie działania nadal nie umożliwią uzyskania równowagi finansowej, następuje odstąpienie Wykonawcy od wykonania zamówienia, a w końcu upadłość. Pracownik nie otrzymuje wynagrodzenia, a instytucje publiczne pozostają z zamówieniami, które muszą niejednokrotnie dokończyć z innym wykonawcą – za wygórowaną cenę ze względu na presję czasu.
Dlatego przedsiębiorcy postulują, aby art. 144 ustawy o zamówieniach publicznych przywrócono w poprzednim brzmieniu – obowiązującym do października 2008 roku. Chodzi o dopuszczenie możliwości zmian wynikających z okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy, np. zmiany prawa, czy też innych czynników kosztowych, zwłaszcza jeśli ich skala uniemożliwia wykonanie Zamówienia.
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat wykonawcy zamówień publicznych musieli wielokrotnie przejmować na siebie ciężar finansowy decyzji legislacyjnych rządu w czasie trwania zamówień. Dotyczy to kontraktów publicznych o charakterze inwestycyjnym, ale także zamawiania usług – gdzie koszty pracy nierzadko przekraczają 70%, a każde podniesienie płacy minimalnej czy zwiększenie ozusowania wywracają kalkulację zlecenia. Szczególnie zmiany płacy minimalnej wprowadzane przez Rząd, bez możliwości podniesienia wynagrodzenia za zamówienie publiczne, bezpośrednio pogarszają warunki pracy pracowników, prowadząc nawet do zwolnień.
W konsekwencji obecnego zapisu i praktyki art. 144 PZP rośnie zagrożenie dla stabilności obrotu gospodarczego, zwłaszcza że coraz częściej wspomina się, że rząd przy obecnej sytuacji będzie nadal sięgał do narzędzi ratujących budżet - podwyższając opodatkowanie czy ozusowanie wynagrodzeń. Należy przede wszystkim obligatoryjnie zobowiązać zamawiających do uwzględniania w SIWZ możliwości renegocjacji zawartej umowy w przypadku zmian prawa oraz dopuścić coroczną indeksację wynagrodzenia Wykonawcy adekwatnie do wpływu wzrostu płacy minimalnej. Podwyższanie płacy minimalnej pracownikom decyzją Rządu, przy jednoczesnym blokowaniu wzrostu wynagrodzenia Wykonawcy zamówienia publicznego w celu pokrycia wzrostu płac jest cynizmem, a nawet gorzej – jest formą spychania pracowników w biedę i szarą strefę.
Dostosowanie art. 144 PZP do warunków uczciwego obrotu gospodarczego, nie naruszającego interesów w toku, jest niezmiernie ważne dla przedsiębiorców. Bez tej zmiany można spodziewać się kolejnych upadłości firm i pogłębiania strefy biedy wśród pracowników realizujących zamówienia publiczne. Dalsza praktyka przenoszenia ciężarów fiskalnych na przedsiębiorców grozi patologizacją życia społecznego, wypychaniem pracowników poza legalne zatrudnienie, powodując długoterminowe wykluczenie społeczne, a także zwiększenie liczby upadłości firm. Na koniec, brak realizacji zamówień publicznych na czas doprowadza do szkód dla samego Państwa, zwłaszcza dramatyczne w skutkach w przypadku używania dotacji unijnych – ponieważ nie można ich rozliczyć jeśli wykonawca traci możliwość wykonywania umowy.
Akty prawne
- o Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2010 r. Nr 113, poz. 759, Nr 161, poz. 1078 i Nr 182, poz. 1228, z 2011 r. Nr 5, poz. 13, Nr 28, poz 143, Nr 87, poz. 484, Nr 234, poz. 1386, Nr 240, poz. 1429, z 2012 r. poz. 769 i 1101) – tekst ujednolicony przez Urząd Zamówień Publicznych o Akty wykonawcze do Ustawy Prawo zamówień publicznych o Regulacje UE