Wczoraj do dymisji podał się prezes PKP Jakub Karnowski i jego zastępca Piotr Ciżkowicz. Obaj zarządzali PKP od wiosny 2012 roku. Jakub Majewski, prezes fundacji ProKolej, przypomina, że obaj zarządzający to finansiści. Radzili sobie z długami i przychodami. Mieli jednak kłopoty z poprawą jakości przewozów.
Ekspert zaznaczył, że nie można kolei traktować jak normalnej firmy, która ma przynosić zyski. Jest to ważna część systemu transportowego kraju. Władzom PKP nie powinno więc zależeć, żeby kolej była jak najbardziej dochodowa. Powinna natomiast sprawnie, wygodnie i szybko wozić pasażerów i towary.
Jakub Majewski przyznał, że w ostatnim czasie poprawiła się jakość taboru, a czas przejazdu pomiędzy największymi miastami się skrócił. Zaznaczył jednak, że nie można tego zaliczyć na korzyść ustępujących władz PKP. Podkreślił, że projekty dotyczące modernizacji torów i taboru były rozpisane przed kadencją zarządu. Sukces ma w tym przypadku wielu ojców - podsumował ekspert. Jego zdaniem najważniejszym zadaniem dla nowych władz PKP będzie lepsze wydawanie unijnych pieniędzy, a także stworzenie wspólnego biletu dla wszystkich przewoźników kolejowych.
Negatywną opinię o władzach PKP wyraził też Karol Trammer z czasopisma "Z Biegiem Szyn". Przypomniał, że pierwsze decyzje w kadencji zarządu dowodzonego przez Jakuba Karnowskiego dotyczyły wprowadzenia kontraktów menadżerskich i dużych podwyżek uposażeń członków władz spółki.
Karol Trammer przypomniał, że zarząd PKP wielokrotnie chwalił się inwestycjami, które były realizowane z pieniędzy unijnych. Ekspert podkreślił jednak, że środki ze wspólnoty były źle wydawane. Jego zdaniem za chwilę może się okazać, że kolej nie dała rady wydać tych pieniędzy.
Ekspert zwrócił też uwagę, że przez ponad trzy lata zarządowi PKP nie udało się wprowadzić wspólnego biletu dla wszystkich przewoźników. Podkreślił, że władze spółki nie pracowały nad tym rozwiązaniem, mimo że byłoby ono dużym ułatwieniem dla pasażerów. Dziś każda firma ma swoje bilety i taryfy, co dla pasażerów jest bardzo kłopotliwe i niewygodne.
Na razie nie wiadomo, kto będzie nowym prezesem PKP. Nieoficjalnie wśród najpoważniejszych kandydatów na to stanowisko jest wymieniany Czesław Warsewicz, były prezes PKP Intercity.