- Od dwóch miesięcy chcemy spotkać się z prezesem Solorzem. Ciągle piszemy w tej sprawie, a odpowiedzi nie ma. Dlatego jedziemy do niego z żądaniami osobiście - mówi Grzegorz Rauchfleisch, członek zarządu Międzyzakładowych Związków Zawodowych Pracowników Ruchu Ciągłego Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów Konin SA.
Związkowcy ZE PAK nie przypadkowo wybrali na miejsce środowego protestu siedzibę telewizji Polsat, bo swój gabinet ma tu jej właściciel. Obie te firmy należą do Zygmunta Solorza-Żaka, ale według związkowców o kopalniach i Koninie prezes najwyraźniej zapomniał. - Nie przewidujemy palenia opon, ale naszą obecnością chcemy pokazać, że nasz region ma problemy i ZE PAK też jest w grupie kapitałowej prezesa Solorza. Niech nas wreszcie zauważy - mówi Rauchfleisch.
Pod budynkiem telewizji związkowcy będą protestować przeciwko strategii jaką przyjął zarząd w celu poprawy sytuacji ekonomicznej Zespołu Elektrowni. Związkowcom nie podoba się szczególnie szukanie oszczędności we wszystkich elementach działalności firmy, w tym poprzez czasowe zawieszenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy czy obniżanie kosztów produkcji. Wątpliwości budzi też szukanie rozwiązań mogących przynieść dodatkowe przychody przez sprzedaż niektórych spółek zależnych.
Pod koniec listopada prezes ZE PAK Wojciech Piskorz tłumaczył stronie społecznej w specjalnym oświadczeniu, że nie ma innej drogi. "W obecnych warunkach zarząd ZE PAK zmuszony jest do natychmiastowego podjęcia trudnych, ale koniecznych decyzji w sprawie restrukturyzacji spółki i optymalizacji kosztów jej działalności". Piskorz odpowiadał też wtedy na zarzuty związkowców
"Nie jest jednak prawdą, że chcemy obniżyć pracownikom wynagrodzenia o połowę, jak informują media. Zarząd będzie starał się ochronić przed skutkami restrukturyzacji pracowników najmniej zarabiających. Przedstawiciele związków zawodowych i pracownicy Grupy Kapitałowej ZE PAK powinni mieć świadomość, że wszystkie działania podejmowane przez zarząd ZE PAK związane są z niezwykle trudnym okresem i złymi prognozami dla energetyki na najbliższy okres" - dodał prezes.
We wtorek nie udało nam się jednak uzyskać komentarza władz ZE PAK w sprawie środowego protestu. Z kolei związkowcy raz jeszcze przypominają, że nie godzą się na kierunek proponowanych zmian. - Nie chcemy żadnego zmniejszania wynagrodzeń, zwalniania pracowników. Żądamy podjęcia rzeczywistego dialogu, bo nie godzimy się na przenoszenie konsekwencji błędnych decyzji właścicielskich na pracowników - wylicza Grzegorz Rauchfleisch.
Grupa ZE PAK, w której Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin jest spółką dominującą, prowadzi działalność obejmującą wydobycie węgla brunatnego, jak również wytwarzanie oraz sprzedaż energii elektrycznej i ciepła. Grupa obejmują cztery elektrownie opalane węglem brunatnym (Pątnów II, Pątnów I, Adamów i Konin) oraz blok opalany biomasą. Pod względem ilości wytwarzanej energii elektrycznej, jest piątym wytwórcą w Polsce z udziałem wynoszącym około 7 proc. w krajowym rynku wytwarzania energii elektrycznej.