Według NIK obecnie brak jest kryteriów rekrutacyjnych na studia nauczycielskie, w trakcie kształcenia nie jest monitorowania przydatność kandydatów do zawodu, a procedury awansu zawodowego nie spełniają roli przesiewowej. Dlatego dobrym rozwiązaniem byłoby - zdaniem Izby - wprowadzenie zewnętrznego egzaminu państwowego dla nauczycieli. Egzamin taki "w zobiektywizowany sposób sprawdzałby nabyte kompetencje nauczycielskie" i dawał uprawnienia zawodowe.
Najwyższa Izba Kontroli postuluje wprowadzenie takiego egzaminu w wyniku przeprowadzonej kontroli, która wykazała, że coraz wyraźniejsza staje się "selekcja negatywna do zawodu nauczyciela". NIK przytacza dane, z których wynika, że ponad dziewięć procent ogółu osób przyjętych na kierunki ze specjalnościami nauczycielskimi w okresie objętym kontrolą to absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, którzy na egzaminie maturalnym uzyskiwali najniższe wyniki, tj. od 30 do 49 punktów. Na przykład na Uniwersytecie Wrocławskim na kierunki związane z zawodem nauczyciela przyjęto 28 proc. osób z takim wynikiem.
Jak podkreśla NIK, proces kształcenia kandydatów na nauczycieli nie jest systematycznie usprawniany ani doskonalony.
Studenci radzą sobie coraz gorzej. Chcą mniej teorii, więcej praktyki
"W skontrolowanych szkołach wyższych wprowadzono zmiany zaledwie w jednym programie nauczania przyszłych wychowawców dzieci i młodzieży. Sukcesywnie rośnie też (wzrost 10-procentowy) liczba osób, które nie obroniły w terminie prac dyplomowych i magisterskich na studiach stacjonarnych (37 proc. w roku akademickim 2012/2013 do 47 proc. w roku 2014/2015) i niestacjonarnych (47 proc. w roku akademickim 2012/2013 do 56 proc. w roku 2014/2015)" - czytamy w komunikacie pokontrolnym.
"Tylko nieco ponad jedna trzecia studentów kończących studia pierwszego i drugiego stopnia w roku akademickim 2015/2016 wskazała, że czuje się przygotowana do wykonywania zawodu nauczyciela. Natomiast blisko jedna czwarta (24 proc.) stwierdziła, że praktyczne przygotowanie do roli nauczyciela nabyła w stopniu znikomym i niskim. W opinii studentów w procesie kształcenia kandydatów na nauczycieli potrzebne są zmiany" - podaje NIK.
Za najpilniejsze studenci uznali m.in. rozszerzenie wymiaru zajęć praktycznych kosztem zajęć teoretycznych (31,5 proc wskazań), ukierunkowanie programów studiów na uzyskiwanie praktycznych kompetencji (28 proc) oraz poprawę przygotowania psychologiczno-pedagogicznego do pracy w szkole (14 proc.).
Kto powinien awansować
Kontrola NIK wykazała też, że "procedura rozwoju zawodowego nauczycieli nie spełnia swojej roli", a w niektórych szkołach "sprowadza się do automatycznego promowania na kolejne stopnie awansu".
Według Izby dostęp do kolejnych stopni awansu zawodowego nauczycieli odbywa się przy braku rzetelnej weryfikacji ich osiągnięć zawodowych, a komisja kwalifikacyjna przeprowadzająca postępowanie na stopień nauczyciela kontraktowego nie spełnia swojej roli. Taka wewnątrzszkolna komisja, zdaniem NIK, może nie być w pełni obiektywna.
Na podstawie wyników kontroli Izba wnosi do Ministra Edukacji Narodowej m.in. o rozważenie wprowadzenia do Karty Nauczyciela obowiązkowego egzaminu, który byłby przeprowadzany po odbyciu stażu i dawał uprawnienia do wykonywania zawodu nauczyciela. NIK postuluje też wydłużenie okresu stażu na stopień nauczyciela kontraktowego, a także m.in. ustalenie dodatkowych wymagań, jakie powinien spełniać nauczyciel, któremu dyrektor powierza funkcję opiekuna nauczyciela stażysty.
Do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego NIK wnioskuje m.in. o przeprowadzenie, wspólnie z MEN "całościowej oceny systemu kształcenia kadry nauczycielskiej" oraz dokonanie zmian standardach kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela.