Ekonomista Ryszard Petru ocenił, że 32. miejsce Polski w rankingu Banku Światowego _ Doing Business 2015 _ to umiarkowany sukces. _ - Jeśli chcemy zabiegać o inwestycje na świecie, to powinniśmy się znaleźć w pierwszej dziesiątce _ - podkreślił.
Bank Światowy opublikował w środę ranking 189 krajów pod względem łatwości prowadzenia w nich prywatnych firm. Najlepiej wypadł Singapur, a Polska zajęła 32. miejsce (tuż za Francją i przed Hiszpanią), wśród krajów z wyraźną poprawą klimatu biznesowego. W rankingu za 2014 rok Polska uplasowała się na miejscu 45., ale po korekcie danych i zmianie metodologii przez Bank Światowy uplasowała się ostatecznie na miejscu 30.
_ Jeśli popatrzymy na inne kraje, to w wielu z nich pogorszyły się warunki prowadzenia biznesu bardziej niż u nas, więc na ich tle nie wypadamy tak źle. Na tle innych krajów nastąpiła poprawa, ale jeszcze wiele rzeczy trzeba zreformować, dlatego studziłbym optymizm _ - powiedział PAP Petru.
_ Jeśli chcemy zabiegać o inwestycje na świecie, to nie możemy być na 32. miejscu, tylko powinniśmy się znaleźć w pierwszej dziesiątce _ - dodał ekonomista.
Petru zwrócił uwagę, że Polska wypada słabo w obszarach dotyczących _ jakości systemu podatkowego _. W tej kategorii nasz kraj znalazł się na 87. miejscu. Według wyliczeń Banku Światowego przeciętna firma w Polsce musi wykonać w roku 18 płatności podatków. Na ich wyliczenie i dokonanie potrzeba 286 godzin rocznie. Firmy łącznie muszą oddać państwu 38,7 proc. zysku. Pod tym względem nic się nie zmieniło - w ubiegłym roku również płatności było 18 i zajmowały tyle samo czasu. Spadła tylko wysokość podatków, jakie firmy muszą zapłacić państwu - w ubiegłorocznym raporcie wg. wyliczeń Banku Światowego było to 41,6 proc. zysku.