Coface w kwartalnej aktualizacji utrzymał rating ryzyka dla Polski na 3. najwyższym poziomie tj. A3 - wynika z komunikatu firmy. Nasz rating klasyfikuje nas w gronie krajów, których ryzyko kredytowe określane jest jako "akceptowalne".
Oprócz nas w tej kategorii umieszczana jest Wielka Brytania (rating spadł po ogłoszeniu Brexitu), Finlandia, Włochy, Litwa i Łotwa, ale i Kanada. Jak widać nie powinniśmy się wstydzić przyznanej nam oceny.
"Ze względu na wartość polskiego eksportu najbardziej istotnymi zmianami dla naszych eksporterów są podwyższenia ocen Rosji i Hiszpanii" - napisano w komunikacie.
W analizie sektorowej Coface wskazuje na poprawę w budownictwie (ryzyko zmalało z "bardzo wysokiego" do "wysokiego"), sektorze energetycznym (tu zalicza się ten paliwowy - średnie ryzyko) i metalurgicznym (średnie ryzyko). Najlepiej oceniana jest krajowa branża motoryzacyjna i farmaceutyczna, gdzie ryzyko kredytowe oceniane jest jako niskie.
W ramach aktualizacji Coface zmienił rating ośmiu krajów. Oceny zostały podwyższone pięciu, m.in. Hiszpanii do A2 (chwalona za wzrost eksportu i poprawę na rynku pracy), Portugalii do A3 (Komisja Europejska zakończyła procedurę dyscyplinującą budżet), Rosji do B (wzrost zysków firm, odbudowa inwestycji i produkcji przemysłu). Obniżono ratingi trzem krajom: Salwadorowi do C, Namibii do B i Katarowi do A4 (sankcje nałożone przez kraje Zatoki Perskiej).
Ratingi mogą wstrząsnąć rynkiem
Ratingi przyznawane Polsce są bardzo istotne, choć może akurat nie przykłada się największej uwagi do ocen akurat Coface. To, co napiszą natomiast Fitch, S&P czy Moody's, jest traktowane z najwyższą powagą.
Na początku 2016 r. S&P wywołał spore zamieszanie na polskim rynku, zbijając w styczniu rating Polski o jeden poziom i nadając mu do tego perspektywę negatywną. Spadał wtedy złoty i akcje na warszawskiej giełdzie.
Poprawa postrzegania złotego i warszawskiej giełdy nastąpiła dopiero po zmianie perspektywy na stabilną w grudniu przez S&P oraz gdy agencja Fitch podtrzymała w styczniu rating Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną.
Trend w ratingach się dla Polski odwrócił, co natychmiast przyciągnęło uwagę rynków do złotego. Ten był w tym roku jedną z najbardziej rosnących walut świata. Bardzo dobrze radziła sobie też dzięki temu nasza giełda.
Ostatnia z wielkiej trójki - agencja Moody's potwierdziła w maju rating Polski i podniosła jego perspektywę: z negatywnej do stabilnej, wskazując na stabilizację relacji zadłużenia do PKB i deficyt w ramach 2 proc. PKB.
W kwietniu Agencja Standard & Poor's utrzymała dotychczasową ocenę wiarygodności kredytowej Polski na poziomie "BBB+". Perspektywa dla kolejnych ocen pozostała "stabilna".
To ósmy od góry poziom ratingu w skali S&P, podczas gdy Moody's daje nam szósty, a Fitch siódmy.