Tajfun Haiyan, który przed kilkoma dniami spustoszył Filipiny, dotarł dzisiaj rano czasu lokalnego do wybrzeża północnego Wietnamu, ale stracił na sile. Nie ma ofiar, a władze zapewniły, że zagraniczni turyści są bezpieczni.
Wietnamskie służby meteorologiczne poinformowały, że wichura znacznie osłabła i nie jest już tak groźna jak wcześniej. Przedstawiciel urzędu turystyki powiedział niemieckiej agencji dpa, że żaden z zagranicznych turystów nie ucierpiał na skutek wichury i żadnemu żywioł nie zagraża.
Władze Wietnamu podały, że zanim Haiyan zmienił kierunek na północny, w środkowej części kraju ewakuowano w bezpieczne miejsca 800 tysięcy ludzi.
W piątek tajfun Haiyan uderzył w Filipiny i spowodował tam tysiące ofiar a także ogromne zniszczenia. Policja mówi nawet o 10 tysiącach zabitych.
Na terenach dotkniętych przez żywioł panuje chaos, szerzą się grabieże, brakuje żywności, wody pitnej, leków i namiotów. - _ Pomoc jest już w drodze, prosimy o cierpliwość _ - zaapelował do mieszkańców rzecznik filipińskiej policji.
Czytaj więcej w Money.pl