Pogarszają się perspektywy rozwoju gospodarczego w naszym kraju. Eksperci zwracają uwagę na coraz trudniejszą sytuację finansową przedsiębiorstw.
Wszystko przez najnowszy odczyt Wskaźnika Wyprzedzającego Koniunktury (WWK), który informuje z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce. We wrześniu spadł on o 1,1 pkt. - poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Eksperci BIEC ocenili, że szanse na wyraźne przyspieszenie gospodarki w drugiej połowie roku z miesiąca na miesiąc maleją. - W dalszym ciągu spada wydajność pracy w sektorze przetwórczym i pogarsza się sytuacja finansowa przedsiębiorstw. Na polską gospodarkę niekorzystnie oddziałują również czynniki zewnętrzne, takie jak słaby wzrost gospodarczy głównych gospodarek europejskich i słabnące tempo wzrostu Chin - podkreślili.
Z zaprezentowanych danych wynika, że "spośród ośmiu składowych wskaźnika w tym miesiącu żadna nie poprawiła się w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca. Wpływ czterech składowych był neutralny, a cztery działały w kierunku jego spadku".
Specjaliści BIEC zwrócili uwagę, że najsilniejszy negatywny wpływ na wartość wskaźnika miało pogorszenie ocen na temat sytuacji finansowej przedsiębiorstw. "Pierwsze symptomy trudności w realizacji wyników finansowych przedsiębiorcy sygnalizowali już w czerwcu. W kolejnych miesiącach oceny menedżerów na temat stanu finansów firm systematycznie pogarszały się. Najgorsze oceny dominują wśród firm małych, zatrudniających do 50 pracowników" - czytamy w raporcie.
Jak podkreślili autorzy badania, na zły stan finansów wskazują przede wszystkim firmy produkujące odzież, branża paliwowa i przemysł metalurgiczny. Najlepiej radzi sobie przemysł chemiczny i farmaceutyczny.
Eksperci BIEC zauważyli ponadto, że negatywny wpływ na wartość wskaźnika ma wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw. "Jej systematyczne pogarszanie obserwujemy od blisko dwóch lat. Proste sposoby podnoszenia wydajności pracy, związane z lepszym zarządzaniem, wyczerpały się. Gospodarka cierpi z powodu niskiej stopy inwestycji sektora prywatnego, szczególnie zaś inwestycji w nowocześniejsze od dotychczasowych technologie, pozwalające produkować towary wyżej przetworzone" - zaznaczono.
Od trzech miesięcy nie zmieniło się istotnie tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw. "O ile w przypadku zamówień realizowanych na rynek krajowy dominuje niewielka - kilkuprocentowa - przewaga firm odczuwających ich przyrost nad tymi, które odczuwają kurczenie się portfela zamówień, o tyle zamówienia zagraniczne wyraźnie zmniejszają się" - czytamy w raporcie.
Co więcej, kurczący się portfel zamówień eksportowych to z jednej strony efekt słabego ożywienia na naszym głównym eksportowym rynku, jakim są kraje Unii Europejskiej, z drugiej zaś konsekwencja pogarszającej się wydajności pracy, która wpływa negatywnie na konkurencyjność polskiej oferty na rynkach zagranicznych.
Zobacz też: * *Polskie firmy mogą eksportować więcej żywności do Chin