Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Samorządy na abolicji stracą 80 mln zł

0
Podziel się:

Na odpuszczeniu długów skorzystają emigranci zarobkowi, ale stracą ci, którzy zostali.

Samorządy na abolicji stracą 80 mln zł
(PAP/Tomasz Gzell)

Przedstawiciele władz samorządowych sprzeciwiają się proponowanemu przez rząd projektowi ustawy abolicyjnej. Darowanie podatków emigrantom zarobkowym uderzy w budżety samorządów.

Mniejsze wpływy oznaczają mniejsze wydatki lub większe zadłużenie samorządów, a co za tym idzie, stracą wszyscy Polacy, którzy zdecydowali się zostać i pracować w kraju.

Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska [na zdjęciu] broni rządowego pomysłu twierdząc, że nie wszystkie samorządy odczują negatywne skutki abolicji. Pozostałe mniej pieniędzy dostana dopiero za dwa lata.

Rząd chce, by Polacy pracujący za granicą nie płacili w Polsce podatku od uzyskanych tam dochodów. Osoby, które musiały zapłacić w Polsce podatek, a tego nie zrobiły, zostaną zwolnione z tego obowiązku. Zaś osoby, które już zapłaciły - dostaną zwrot.

ZOBACZ TAKŻE:

Przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy zakłada, że od dnia wejścia w życie ustawy, podatnicy będą mieli 6 miesięcy na złożenie do urzędu skarbowego odpowiedniego wniosku.

- _ My nie kwestionujemy merytorycznie tego projektu, ale mamy zastrzeżenia, bo tam są konsekwencje finansowe _ - podkreśla Piotr Uszok, współprzewodniczący Komisji ze strony samorządowej.

Według wyliczeń samorządowców straty wynikające z przyjęcia tej ustawy wyniosą ok. 80 mln zł.

- _ Będzie mniejszy wpływ z podatku dochodowego od osób fizycznych i na tym ucierpią gminy _ - podkreśla Uszok. Przedstawiciele władz lokalnych chcieliby, aby rząd zrekompensował te straty.

Ze względu właśnie na skutki finansowe, Komisja Wspólna Rządu i Samorządu, negatywnie zaopiniowała projekt abolicji podatkowej. Posłowie jednak nie muszą tych argumentów brać pod uwagę.

Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska podkreśla, że ulga nie będzie powszechna, bo konsekwencje jej wprowadzenia odczują te jednostki samorządowe, na których terytorium mieszkały osoby pracujące obecnie za granicą.

Dodała, że skutki finansowe dla samorządów pojawią się dwa lata po wprowadzeniu ulgi, ponieważ taki jest teraz system naliczania udziału samorządów we wpływach budżetowych.

Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich podkreśla, że skutki finansowe niewielkich zmian w przepisach, których w zeszłych kadencjach było 50, po zsumowaniu dały 2 mld strat finansowych dla samorządów.

- _ W związku z tym prosimy, aby ta zasada rekompensowania w miarę możliwości była regularnie stosowana. Liczyliśmy na to, że deklaracje (rządu o rekompensowaniu strat budżetowych - PAP) z początku tej kadencji są deklaracjami poważnymi _ - podkreśla.

- _ Pięćdziesiąt przypadków, a jeden, to jest poważna różnica _ - odnosi się do jego słów Grzegorz Schetyna, wicepremier, szef MSWiA. Podkreśla, że rząd nie chce, by ten przypadek był zasadą.

podatki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)