Najgorsze nastroje panują w segmencie małych i średnich spółek.
Przekraczające 2 proc. spadki notowań ośmiu przedstawicieli blue chips to poważne ostrzeżenie przed kontynuacją spadków.
Zobacz co czeka inwestorów podczas dzisiejszego handlu na rynkach akcji.
Popołudniowy komentarz rynkowy analityka Open Finance.
Przyszłość dla dolara amerykańskiego nie jest jasna.
Poranny komentarz giełdowy analityka Open Finance.
Janet Yellen stwierdziła, że Fed nie ma jakiegoś sprecyzowanego harmonogramu podnoszenia stóp procentowych.
Na głównych parkietach europejskich początek handlu nie był najlepszy.
Wśród średniaków jedynie co trzecia spółka oparła się przecenie.
Między innymi trzeci miesiąc z rzędu dobrą passę kontynuują fundusze akcji tureckich spółek.
Można mówić o kontynuacji odbicia rozpoczętego wczoraj w drugiej części dnia, którego główną podstawą było zachowanie S&P.
Sytuacja na rynkach finansowych okiem analityka Open Finance.
Zaostrzenie konfliktu we wschodniej Ukrainie może wpłynąć na postawy inwestorów.
Małe i średnie firmy wciąż słabe, podobnie jak aktywność inwestorów.
Trwający sezon publikacji wyników i dyskontowanie kolejnych fuzji i przejęć ma większy wpływ na działania inwestorów niż sankcje wobec Rosji i jej potencjalna odpowiedź.
Na warszawskim parkiecie w poniedziałek już od rana widać było zróżnicowanie nastrojów w poszczególnych segmentach rynku.
Na giełdach naszego kontynentu przeważały niedźwiedzie. Po raz kolejny najmocniej przyciskały one we Frankfurcie.
Piątkowa sesja, podobnie jak wczorajsza, przebiegać będzie w nerwowej atmosferze, będącej wynikiem zwiększenia napięcia na Ukrainie.
Na rynkach azjatyckich wyczyny amerykańskiej spółki nie zrobiły większego wrażenia.
Środowa sesja była kolejną, w trakcie której nasi inwestorzy wyraźnie oglądali się na swych kolegów z głównych parkietów i podążali śladem ich wskazań.
Co czeka dzisiaj inwestorów obecnych na warszawskiej giełdzie?
W gronie blue chips zdecydowanie przeważały walory zyskujące na wartości.
Od zakończenia czwartkowej sesji na rynkach nie wydarzyło się zbyt wiele.
Oczywiście nie Święta Wielkanocne powstrzymają inwestorów przed decyzjami, ale sytuacja, w jakiej znalazły się indeksy.
Na głównych giełdach europejskich od rana panowały bardzo dobre nastroje.
Po publikacji danych z Chin inwestorzy będą mieli do wyboru albo cieszyć się z tego, że gospodarka wzrosła nieco mocniej niż się spodziewano, czy martwić tym, że wzrost jest słabszy niż poprzedni i najniższy od pięciu lat.
WIG20 nie tylko nie zdołał sforsować oporu w okolicach 2445 punktów, ale zbliżył się do 2400 punktów. Handel od kilku dni toczy się przy malejących obrotach.
Europejskie indeksy rozpoczęły tydzień do spadków.
Możemy mieć do czynienia z początkiem większej korekty, na którą zanosiło się już od dawna.