Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze umocnienie się naszej waluty – mierzone tzw. odchyleniem od parytetu przekroczyło poziom 2,5 proc. po jego mocnej stronie. Notowania EUR/PLN nie zdołały powrócić powyżej 4,55 zł, mimo iż na świecie wspólna waluta zyskiwała dzisiaj wobec dolara, natomiast dolar testował wsparcie na 3,72, które na razie zostało obronione.
Podwyżka stóp przez RPP na rozpoczynającym się już jutro 2-dniowym posiedzeniu jest w zasadzie już przesądzona – ponownie spekulować można także o jej skali, oraz tym, czy w lipcu nie będzie kolejnej. Są to informacje mogące wpłynąć na umocnienie naszej waluty.
Po porannym osłabieniu się naszej waluty kolejne godziny przyniosły stabilizację notowań złotego – za jedno euro płacono 4,56 zł, a za dolara 3,75 zł.
Mimo, iż wczoraj po południu rząd Marka Belki uzyskał sejmowe wotum zaufania (za głosowało aż 236 posłów, o 5 więcej niż wynosiła bezwzględna większość) to zwycięstwo to może okazać się pyrrusowe.
Przed południem nasza waluta nieznacznie zyskała na wartości po tym jak premier Marek Belka w swoim expose nie wykluczył, iż deficyt budżetowy w przyszłym roku mógłby spaść do 35 mld zł. Złotemu nieoczekiwanie pomogły dzisiaj także informacje z Czech, gdzie tamtejszy bank centralny nieoczekiwanie podwyższył stopy procentowe o ćwierć punktu
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie zaplanowane na popołudnie sejmowe głosowanie nad wotum zaufania dla gabinetu Marka Belki.
Dzisiejsza sesja, tak jak się spodziewaliśmy przyniosła umocnienie się dolara wobec euro. Do spadków europejskiej waluty przyczyniły się informacje z Niemiec.
Od wczorajszego wieczora dolar stracił na wartości. Mimo tego nadal podtrzymujemy nasz scenariusz umocnienia się „zielonego” w najbliższych dniach.
Podczas dzisiejszej sesji nasza waluta nieznacznie zyskała na wartości. Po godz. 15:00 za jedno euro płacono 4,5850 zł, a za dolara 3,7950 zł. Rynek dobrze odebrał wypowiedź Marka Borowskiego, który powiedział, iż liczy iż uda mu się dojść do porozumienia z premierem Belką i Socjaldemokracja Polska udzieli poparcia rządowi.
Od wczorajszego popołudnia cena złotego niewiele się zmieniła (mierzona odchyleniem od parytetu), a o poszczególnych kursach decydowały zmiany na rynkach międzynarodowych. Nie pojawiły się żadne nowe istotne informacje.
Dzisiejsza sesja przyniosła nieznaczne umocnienie się notowań dolara wobec euro. Wzrost ten był jednak dosyć ograniczony na co nałożyło się kilka czynników.
Najbliższe dni ponownie zdominowane zostaną przez politykę – jeszcze dzisiaj poznamy treść listu Socjaldemokracji Polskiej do premiera, w którym ugrupowanie to ma przedstawić warunki swojego poparcia dla gabinetu Belki.
Od wczorajszego popołudnia nasza waluta nieznacznie straciła na wartości, co pokazuje, iż zagraniczni inwestorzy zaczynają pomału realizować zyski, mimo, iż na razie nie widać negatywnych informacji.
Dzisiejsza sesja na rynku złotego była wyjątkowo spokojna i niestety też nudna. Od rana złoty stracił na wartości zaledwie 0,1 proc., a o nominalnych poziomach euro i dolara decydowały wzajemne relacje tych walut na rynkach międzynarodowych. I tak euro oscylowało wokół 4,57 zł, a dolar 3,79 zł.
Od wczorajszego popołudnia notowania złotego niewiele się zmieniły, a nominalnych poziomach kursów euro i dolara decydowała wzajemna relacja obu tych walut na rynkach światowych.
Notowania złotego pozostawały dzisiaj stabilne, a o kursach decydowały relacje euro wobec dolara na rynkach światowych. I tak kurs euro spadł poniżej 4,57 zł, a dolara wzrósł powyżej 3,78 zł.
Wczoraj po południu dolar stracił na wartości, do czego przyczyniła się m.in. wypowiedź Alana Greenspana przed Senacką Komisją Bankowości. Nie spodziewamy się jednak dalszych spadków dolara. Naszym zdaniem najbliższe dni powinny przynieść powrót sentymentu do „zielonego”.
Mimo dobrych informacji, które pojawiły się wczoraj wieczorem, złoty stracił dzisiaj nieznacznie na wartości – cena euro wzrosła powyżej 4,58 zł, a dolara 3,80 zł.
Zwyżka EUR/USD obserwowana wczoraj po południu, a także w godzinach nocnych nie zdołała doprowadzić do pokonania poziomu figury 1,21 i dzisiaj rano obserwujemy powrót sentymentu do „zielonego”.
Inwestorzy czekają teraz na majowe dane o inflacji – rynkowy konsensus to 2,9 proc. Jednak do pełnej oceny wpływu tych danych trzeba będzie zaczekać do piątkowej publikacji danych PPI, dlatego też nie spodziewamy się, aby dzisiejsze figury miały spory wpływ na rynek.
Dolar na rynkach światowych nadal pozostaje mocny. Na rynku rosną oczekiwania co do tego, iż podczas zaplanowanego na koniec czerwca posiedzenia FED podwyższy stopy procentowe o 50 p.b. – notowania FED Fund Futures dają na to już ponad 60 proc. szans. Dolar zyskuje także w relacji do jena
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku złotego, co jest wynikiem niewielkiej aktywności zagranicznych i polskich banków na rynku
Pomimo opublikowania w środę przez GUS lepszych od oczekiwań danych na temat wzrostu PKB w I kwartale, złoty osłabia się. Głównym powodem takiej reakcji rynku jest polityka. Z jednej strony są małe szanse na uzyskanie przez Marka Belke wotum zaufania, z drugiej zaś napływają na rynek informacje, jakoby rząd powoli wycofywał się z planu Hausnera - z zapowiadanych 8,5 mld zł oszczędności socjalnych może pozostać co najwyżej połowa.
Dzisiejsza sesja przyniosła dalsze osłabienie się notowań naszej waluty, tak jak tego oczekiwaliśmy. W wyniku spadku kursu eurodolara, cena euro utrzymywała się wokół 4,60, a dolar zdrożał do 3,7850 zł.
Od wczorajszego popołudnia do dzisiejszego ranka złoty nadal nieznacznie tracił na wartości. Widać zatem, iż obserwowany w ostatnich dniach spory popyt w głównej mierze ze strony graczy londyńskich i nowojorskich wyczerpał swoje możliwości i rozpoczęła się realizacja sporych, uwzględniając ostatnie parę tygodni zysków.
Dzisiejsza sesja przyniosła ustabilizowanie się notowań złotego po obserwowanym wczoraj jego wyraźnym umocnieniu. Pod koniec sesji notowania złotego jednak osłabiły się – kurs euro wzrósł z okolic 4,59 zł do 4,6050 zł, a dolara z 3,73 zł do 3,7550 zł.
Mimo, iż dla coraz większej liczby obserwatorów sytuacja polityczna w Polsce zmierza w kierunku wcześniejszych wyborów, inwestorzy zagraniczni po raz kolejny zdecydowali się na zakupy naszej waluty i obligacji. W efekcie złoty umocnił się w rejon 2,0 proc. odchylenia od parytetu, a na euro i dolarze obserwujemy dawno nie widziane poziomy cenowe – 4,59 zł i 3,72 zł
Dzisiejsza sesja przyniosła nieznaczne umocnienie się notowań naszej waluty – kurs euro obniżył się do 4,63 zł, a dolara do 3,76 zł. Rynek tym samym ignoruje informacje sugerujące niepowodzenie gabinetu Marka Belki.
Nasza waluta na razie pozostaje stabilna, a o kursach euro i dolara decyduje wzajemna relacja tych walut na rynkach światowych.
Pierwsze godziny sesji przyniosły nieznaczne osłabienie się naszej waluty. Część inwestorów zdecydowała się jednak na realizację zysków obawiając się efektów narastającego politycznego zamieszania. Później po publikacji danych makro z USA, notowania złotego zaczęły poruszać się w rytm eurodolara