Tak jak przewidywaliśmy we wcześniejszych komentarzach, kurs EUR/USD znalazł się przy szczytach z września ubiegłego roku, choć szybkość, w jakiej wykonał się ten ruch, może zaskakiwać. W piątek przed południem za euro płacono nawet aż 1,2566 dolara.
Przed długim weekendem dochodzi do dużej przeceny na warszawskim parkiecie. Indeksom nie udało się utrzymać wczorajszych szczytów i z godziny na godzinę sytuacja robi coraz mniej korzystna dla posiadaczy akcji. Indeks WIG 20 traci już 2,9 proc., a WIG 2,5 proc.
To nie jest dobry tydzień dla amerykańskiego dolara. W kolejnych dniach kurs EUR/USD ustanawia coraz to nowe 7-miesięczne szczyty.
Mimo że atmosfera na rynku w dalszym ciągu nie sprzyja wzrostom wartości waluty amerykańskiej, to kurs EUR/USD napotkał istotne poziomy oporu.
Pierwsze godziny notowań na krajowym rynku walutowym przyniosły osłabienie złotego. Krótko po godzinie 11:00 kurs EURPLN pozostawał na poziomie 3.8850 zł, natomiast dolara wyceniano na ponad 3.13zł. We wtorek notowania zakończyliśmy na poziomach odpowiednio 3.87 oraz 3.12.
Pierwsze godziny wtorkowej sesji mijają w atmosferze spokojnej korekty. Najważniejsze indeksy (WIG, WIG20, MIDWIG) tracą solidarnie ok. 1 proc.
Amerykańska waluta w dalszym ciągu znajduje się pod presją sprzedających, a kurs EUR/USD przebywa przy 7-miesięcznym maksimum na 1,2415.
Kiedy w godzinach porannych poniedziałkowej sesji kurs EUR/USD przekroczył poziom 1,24 i osiągnął 8-miesięczny szczyt, wydawało się, że dalsza przecena amerykańskiej waluty w kierunku szczytów z września 2005 r. przy 1,2550 jest tylko kwestią czasu.
Choć początek sesji na to nie wskazywał, najważniejsze indeksy osiągnęły kolejne szczyty.
Podczas czwartkowego handlu ceny metali szlachetnych zaczęły gwałtownie spadać. Srebro, inwestycyjny hit tego roku, straciło na wartości 13% do poziomu 12,85 za uncję metalu. Jest to największy zanotowany dzienny spadek ceny od 1983 roku. Łagodniejsze spadki obserwowaliśmy na rynku złota – uncja żółtego kruszcu wyceniana była na poziomie 617,90, czyli o 3% niższym niż dnia poprzedniego.
Przez cały czwartek oraz w piątek podczas sesji azjatyckiej dolar stopniowo zyskiwał do euro. Kurs EUR/USD spadł z 1,2394 w środę wieczorem do nawet 1,2267 dziś rano. Na taki rozwój sytuacji złożyło się kilka czynników.
Pierwsze godziny środowej sesji przyniosły ochłodzenie nastrojów na GPW. Po wczorajszej znakomitej, znów rekordowej sesji, dziś rynek wylewa lekko spóźniony kubełek zimnej na rozgrzane głowy inwestorów.
Pierwsze poświąteczne dni handlu na rynku walutowym (w poniedziałek wymiana odbywała się stosunkowo normalnie) przyniosły zdecydowaną wyprzedaż amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD z 1,2120 wzrósł do 1,2290.
Na „Dzień dobry” ostatniej przedświątecznej sesji indeks WIG20 uporał się z poziomem 3tys. punktów. Było to zgodne z oczekiwaniami rynku po wczorajszym dobrym zakończeniu sesji. Gwiazdą notowań jest KGHM, którego cena przekroczyła 100 zł, sięgając podczas sesji nawet 103 zł (+7,0 proc.). Paliwem dla wzrostu miedziowej spółki są kolejne historyczne rekordy ceny tego metalu.
Czwartkowe notowania nasza waluta rozpoczęła od niewielkich strat. Krótko przed godziną 12:00 za euro płacono ponad 3.9350 zł., a więc 1 grosz powyżej wczorajszego zamknięcia.
Środowa sesja na rynku międzynarodowym została zdominowana przez informacje o mniejszym od prognoz deficycie handlowym USA w lutym.
Wtorek jest kolejnym dniem tygodnia, w którym złoty powoli zyskuje na wartości. Cena euro z 3,95 na otwarciu spadła do 3,93 zł ok. południa, dolar potaniał z 3,26 do 3,2450 zł.
Pierwsze godziny poniedziałkowych notowań przyniosły nieznaczne umocnienie naszej waluty. O godzinie 11:30 za euro płacono 3.9650 zł., dolar kosztował 3.27, a franka szwajcarskiego wyceniano na 2.5150 zł. Siła złotego mierzona odchyleniem od parytetu wzrosła do poziomu 15.0% po jego mocnej stronie.
W poniedziałek przed południem nie powiódł się atak na poziom 3 tys. pkt dla indeksu największych spółek. Takiego scenariusza można było oczekiwać po wyśmienitym przebiegu piątkowej sesji.
Jeszcze przed południem indeks największych spółek WIG 20 po wzroście o 1,9 proc. osiągnął nowy, historyczny rekord. Od teraz rekord wszech czasów dla WIG 20 wynosi 2 985,32 pkt.
Piątkowe notowania złoty rozpoczyna od odreagowania nerwowej atmosfery związanej z wczorajszym głosowaniem parlamentu w kwestii jego samorozwiązania. O godz. 9.00 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 3,96, natomiast amerykańskiego dolara rynek wyceniał na 3,24 PLN.
Złoty wciąż traci na wartości. Początek dzisiejszych notowań przyniósł dalsze wzrosty kursu EURPN do poziomu 3.98 zł, co jest najwyższą ceną od końca listopada ubiegłego roku, natomiast dolara wyceniano na 3.25 zł. Odchylenie od parytetu spadło do poziomu 15% po mocnej stronie.
Po dobrym końcu zeszłego tygodnia pierwsze godziny handlu po weekendzie nie przyniosły większych zmian kursów naszej waluty. Krótko po godzinie 10:00 za euro płacono 3.89 zł., natomiast dolar kosztował 3.23 zł
Początek dnia przyniósł ponowne osłabienie naszej waluty. O godzinie 11:00 kurs EURPLN powrócił powyżej poziomu 3.90 zł., natomiast dolar wyceniany był na 3.2630 zł.
Podczas pierwszych godzin piątkowego handlu nasza waluta w dalszym ciagu zyskiwała na wartości po bardzoi solidnym umocnieniu w dniu wczorajszym.
Pierwsze godziny środowego handlu upływają pod znakiem wzmocnienia złotówki w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. O godzinie 09:00 kurs USDPLN znalazł się na poziomie 3.23, na rynku EURPLN wspólna walutę wyceniano na 3.88.
Pierwsze godziny wtorkowego handlu upływają pod znakiem dalszego osłabienia złotówki w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. O godzinie 10:00 kurs USDPLN znalazł się na poziomie 3.29, na rynku EURPLN wspólna walutę wyceniano na 3.94 natomiast na rynku CHFPLN 2,51.
Podczas pierwszych godzin piątkowego handlu nasza waluta minimalnie zyskała na wartości. Kurs EURPLN powrócił w kierunku wsparcia zlokalizowanego w okolicach 3.87 zł., natomiast na rynku USDPLN notowania rozpoczęliśmy na poziomie 3.25.
Po fali odwrotu inwestorów od rynków wschodzących, która mocno odcisnęła się również na rynkach finansowych w kraju czwartek przyniósł pewne uspokojenie nastrojów. Nieznacznie zyskują obligacje, indeksy giełdowe praktycznie pozostają na poziomach wczorajszego zamknięcia, a złoty zyskuje na wartości.
Poza rynkiem akcji pierwszy dzień handlu po weekendzie na krajowych rynkach finansowych przebiegał w mało ekscytującej atmosferze. Po solidnych wzrostach w piątek sesja na warszawskim parkiecie ponownie przebiegała pod dyktando kupujących.