Oczywiscie nie porownuje O. Dyr. do NKWD. Moj przyklad (moze zbyt ekstremalny w tym kontekscie) mial tylko pokazac, ze nie mozna sie po prostu odwolywac do narodowej solidarnosci.

Wloska waluta byla silna? Gdzie ty byles? A narod niemiecki Euro nie chcial, i dlatego politycy niemieccy, ci dobrzy demokraci, glupiego narodu swojego o zdanie nie pytali.

Rozne kraje wymagaja roznych polityk monetarnych: roznych stop procentowych, roznych temp wzrostu podazy pieniadza itd. Tego sie nie da zrobic w systemie wspolnego pieniadza. Dlatego Euro jest gospodarczo szkodliwe i ma sens jedynie polityczny, jako krok do panstwa federalnego. Polska nie powinna sie przylaczyc do Euro (chyba, ze chce zostac polskim regionem Federacji Europejskiej).

No, na to to juz nie warto odpowiadac. Przyjemnego dnia i reszty zycia.

Powiedziales: "dzisiejsza IV RP bardzo by mu [Leninowi] się spodobała", co sugeruje, ze uwazasz IV RP za panstwo policyjne, bo WL wlasnie takie lubil (i zalozyl podstawy stalinizmu z gulagiem wlacznie).
Skonczmy na tym, bo wyczerpal sie temat i moja cierpliwosc do tlumaczenia rzeczy calkiem prostych.

A co bedzie jesli Chiny odzyskaja zabrana im kiedys czesc Syberii? Moze lepiej nie budowac na tym kawalku wyspy...

To odejdz. Moim zdaniem zolnierzy jest nadal w Polsce o wiele za duzo (znacznie wiecej niz np. w Wlk Brytanii, ktora ma prawie 2 razy tyle ludnosci i misje wojskowe na calym swiecie). Nalezy zredukowac armie, ale zrobic ja w pelni zawodowa i bardzo podniesc jej jakosc.

Niestety, musze sie z Winieckim zgodzic (a jestem ekonomista wyksztalconym w Londynie). PiSowskie panstwo jest wbrew ich obietnicom nadal o wiele za duze i skomplikowane (Polska ma mnostwo ministerstw, inspektoratow i lokalnych wladz paru szczebli). Panstwo to jest rowniez drogie i niesprawne. Jest to skutkiem upolitycznienia urzedow oraz zachowania zbyt wielu drobiazgowych przepisow w stylu PRL-u. Polska potrzebuje radykalnych uproszczen prawa, szybkiej prywatyzacji, redukcji oraz odpolitycznienia administracji (na wzor brytyjskiej CIvil Service), i redukcji podatkow. Male sa na to szanse pod rzadami PiSu. A i opozycja jest nielepsza. Wyglada na to, ze bedziemy miec duza, kosztowna i znacznie skorumpowana administracje (troche tak jak Francja tylko na nizszym poziomie i bez ich zasobow naturalnych).

Tak jest. Staniszkis jest niestety zupelna ekonomiczna analfabetka (mowie to jako ekonomista).