zeeeeroooo ruuuuchuuuu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na eur/usd.

uwaga, uwaga ! nadlatuje beny-helicopter, torby ma pelne zielonych ! wielki show musi trwac, nikt nie odejdzie z pustymi rekami......tylko cypr nic nie dostanie, on musi dac !!!

"stlumi" swoich oponentow raz na zawsze, juz nigdy nie osmiela sie sprzeciwic benowi, beda wobec niego submisywni i postaraja sie czytac w jego myslach, a on bedzie ich dogladal i opiekowal sie nimi, jak prawdziwy pasterz swoja trzodka - tak bedzie na pewno juz dzisiaj o godz 19;30, a my wszyscy bedziemy to mogli ogladac na srebrnych ekranach......i jeszcze w tle bedzie cypr, a za nim rosja, to wszystko juz niebawem !!!!!!

nawet w bolszewickiej konstytucji nie bylo przyzwolenia na konfiskate prywatnego mienia. ten facet przebil swoja wypowiedzia komisarzy ludowych !!!!!!

przypominam tylko, ze juz tydzien temu szanowny kolega widzial na wykresie dwa szczyty i byl pewien spadku eur/usd - nawet liczyl, jaki bedzie zasieg spadku - ale raptem zmienil zdanie i teraz ekscytuje sie rychlym wzrostem. ja juz wtedy pisalem, ze ruch zamknal sie w prostokacie i dopoki nie nastapi silne wybicie dolem albo gora, to wszystko jest mozliwe. ciagle powtarzam, ze nie nalezy zgadywac, tylko obserwowac ruch i kierunek. dzisiaj eur/usd ciaglw jeszcze tkwi w prostokacie i po prostu trzeba czekac cierpliwie na zdecydowany ruch w gore albo w dol. kto obstawia z gory zgadujac kierunek, ten moze tylko tracic. zawsze przyjdzie trend boczny i bedzie on stanowil probe dla cierpliwych, tak jak to ma miejsce teraz. zawsz tez moze nastapic falszywe wybicie. nikt jednak nie moze prorokowac, jaki kierunek bedzie mial trend, kiedy wreszcie nadejdzie. najprosciej poczekac na trend i surfowac z nim, sprytnie uciekajac, gdy na koncu fala bedzie sie zalamywac. do tego nie sa potrzebne zadne zgadywanki ani horoskopy, wystarczy prosta obserwacja i cierpliwosc. pozdro

zig-zag ustawil sie niemal idealnie horyzontalnie na 1h, co zdarza sie naprawde rzadko . fifty/fifty - gora/dol.

w/g mnie kurs na razie bedzie konsolidowal sie wokol poziomu 1,3150. po jakims czasie rynek zdecyduje, co dalej. wyjscie z trendu spadkowego na pewno nie bedzie latwe, bo teraz wybor pomiedzy usd a eur to tak jakby wybierac pomiedzy dzuma a cholera.

na razie wiekszosc pacjentow grzecznie stoi na linii 1,2300 i nie robi nic. oni wszyscy na cos czekaja. na co? moze na glupwy dowcip jakies blazna z fed albo ebc? moze na horoskop wielkiego guru? na razie rynek jest w idealnej rownowadze i po okresie rozszeszajacych sie trojkatow przechodzi w cos na ksztalt linii, moze nawet troche pokracznej, ale raczej linii. instynktownie niemal wszyscy czuja, ze teraz musi sie wydarzyc cos bardzo waznego: albo silny ruch w gore albo upadek na dno. od sierpnia zeszlego roku zanurkowali w dol i doszli do magicznej linii 1,2300.... tylko glowni politycy i centralni bankierzy nic nie widza/albo udaja. wiec piszcie dalej, drodzy koledzy, swoje przepowiednie, bo nastal czas prorokow.