nie zgaduj jaka bedzie, bo nikt nie zgadnie tego. patrz jak jest dzisiaj i tak obstawiaj, a jak w poniedzialek zmieni sie, to pojdz za rynkiem. nie ma nic prostszego.

w gospodarce w dalszym ciagu "plaza". to watpliwa zasluga obowiazujacej doktryny keynesowskiej. jej zwolennicy zawsze jako lekarstwo na poprawe proponuja dalsze zadluzanie albo dodruk pieniedzy. ten typ gospodarki socjalistycznej padnie tak samo jak padl realny socjalizm. ciekawe, gdzie pojda wtedy ci wszyscy urzednicy i deputowani z brukseli?

widac, ze niemcy tesknia do dem. swoja droga, dem byla na pewno bardziej pewna niz eur.

angielscy pacjenci juz od rana swiruja. wolny dzien bardzo im widac zaszkodzil. ten chorobliwy nastroj moze przejsc na amerykanskich kuzynow.

zalezy jak kto rozumie zmiennosc, bo dla mnie od dobrych juz kilku dni zmiennosc jest wyjatkowo niska. dzisiaj tak samo bym ja ocenil, tzn. jako bardzo niska.

kasynoa na gieldzie jest zawsze, tylko jak naiwnym sprzedaja akcje albo jednostki uczestnictwa, to wtedy im cwaniaczki mowia, ze to sa "inwestycje". no i teraz ci naiwni maja swoje "inwestycje". ale naiwnych nigdy nie brakowalo i nie bedzie brakowalo, dlatego takie "inwestycje" zawsze znajda chetnych na kupno. za chwile beda krzyczeli, ze teraz na gieldzie sa znakomite okazje. co ciekawe, naiwni znowu im uwierza i dadza im zarobic. niech naiwni dalej szukaja "inwestycji", a nawet "okazji inwestycyjnych". szkoda im nawet wspolczuc.

bardzo przepraszam, ale ja nie widzialem spadkow do poziomu1,42 ani tez 1,41, nie mowiac juz 1,4050-1,4100, a juz w ogole 1,39. znowu jakies zgadywanki czy tez horoskopy?

co to znaczy nwyso0kie ceny ropy? raczej trzeba napisac, ze dolar jest slaby, a to powoduje wzrost cen; to nie wysokie ceny ciagna dolara w gore, tylko slaby dolar ciagnie ceny w gore. to jest zwykla inflacja.