jak sam napisales, to "poprawa nastrojow" dala okreslone impulsy rynkowe. a zatem odkryles sedno zagadnienia, ze rynek ma charakter maniakalno-depresyjny. konieczny jest jeszcze tylko ostateczny wniosek : nikt nie jest w stanie przewidziec zachowania tych nieszczesnikow. jezeli ktos twierdzi, ze jest w stanie przewidziec ruchy cenowe i na podstawie tych przewidywan prawidlowo ustawic sie, to albo nie wie co mowi, albo tez szuka naiwnych sluchaczy.

z prawdziwa niemiecka gracja kanclerz i minister finansow wykonuja swoj job. wolfgang to swoj urzad chyba wylosowal, jemu ciagle euro myli sie z dem. skoro przegrali pod rzad dwie wojny, to i dlaczego nie maja przegrac euro? z takim rzadem , jaki teraz maja, jest to wiecej niz prawdopodobne.

a jsk rynek, dzisiaj ma apetyt czy awersje?

zadziwiajaca at. gdzie widzisz "typowa formacja v"? w jakim ukladzie czasowym? to, co piszesz o at, to jest raczej typowa forma poezji.

dlaczego bylo cicho do wczoraj o wloszech? nikt tego nie wiedzial, ze cos jest nie w porzadku? a moze dopiero od tygodnia wlochy popadly w kryzys? nic z tych rzeczy! kryzys powstaje wtedy, kiedy grubasy tak obwieszcza, a oni obwieszcza wtedy, kiedy beda mieli w tym interes, nigdy wczesniej albo pozniej. naiwni beda wierzyli, ze cos popsulo sie nagle, ale to banialuki. zobacz sobie, jak dlugo juz grubasy siedza na krotkich, a wtedy zrozumiesz, ze o kryzysie zaczeli gadac dopiero wtedy, gdy byli po odpowiedniej stronie rynku. jezeli jestes taki madry, to napisz,, kto byl i od kiedy byl na krotkich. to jest wlasciwa odpowiedz na temat "kryzysu" wloskiego. jak tylko zarobia, zaraz poszukaja sobie nowego do wydrylowania. byc moze bedzie to hiszpania, a moze portugalia, chyba ze jeszcze inny. gdyby nie bylo tych pseudokryzysow, to ryneki bylby plaski jak deska i nikt mby na nim nie zarobil. odrob lekcje i naucz sie tego na pamiec.

a gdzie ten atak na 1,45 szumnie zapowiadany 2 dni temu? juz bylo i sie zmylo?

ooo, jak gladko do przodu. czy juz zapomniales swoje wczorajsze nieudane przepowiednie? naprawde, nieszczesliwi musza byc ci, co polegaja na horoskopach.

nie bylo zadnej proby wyjscia ponad 1,45. od rana upierales sie przy tym kompletnie bez sensu. ponadto, nie tylko, ze cena dotknela 1,4430-40, ale poszla jeszcze nizej. po co bawic sie w zgadywanki i wrozenie z fusow? kazdy wyga wie, ze nie mozna zakladac ruchow cenowych z gory, tylko trzeba oportunistycznie isc za cena i trzymac sie jej mozliwie blisko. w przeciwnym wypadku, obstawiajac z gory ceny, bawisz sie w hazard. na marginesie, ja juz od rana wskazywalem ci formacje na wykresie, ktora byla kluczem do dzisiejszego dnia.