Forum
Komentarze użytkownika "maxsio"
Komentarze użytkownika: maxsio
I w dodatku kolejne dwa dni wzrostu praktycznie zostały wyzerowane. Coraz częściej czarna świeca obejmuje całe wzrosty, a jeszcze wczesnym popołudniem wszystko układało się jak najlepiej, a tu nagle taki gwałtowny spadek. Chyba trzeba będzie się zwijać z złotka i przeczekać gdzieś w spokoju wakacje i zobaczyć co i jak po nich. Choć ostatnio nawet fundusze pieniężne jakoś kiepsko przędą :/
Nie powiem, że DWS Gold nie jest dość zaskakujący. Zdarzało się, że złoto, srebro i EURPLN rosło a on spadał. W sumie to jego kurs zależy od tylu zmiennych jak się przyjrzy człowiek, że ciężko cokolwiek czasami stwierdzić jak się zachowa. Jutro jednak też pewnie zaliczy minusy, bo składowe fundusze w dzisiejszej wycenie są na minusie i to też całkiem sporo, bo -1,78% i -1,22%. Więc chyba teraz pozostaje mi czekać, aż złoto się odbije jakoś trochę lepiej i wtedy dokonać konwersji lub umorzenia, bo jakoś słabo im to wszystko idzie.
Innych bardzo zbliżonych raczej nie widzę. Każdy z funduszy surowcowych w mBanku inwestuje dodatkowo w ropę/gaz i/lub żywność. Niestety w mBanku brakuje właśnie takich funduszy jak są np. w Skandii.
Zresztą ostatnio jakoś DWS Gold też jakoś trochę dziwnie się zachowuje, niby w piątek złoto up, a wycena za piątek ujemna chociaż wydaje mi się, że EUR nie powinno tyle zabrać, co zyskał. Zresztą jutrzejsza wycena, jak patrzę już powinna być dość przyzwoita, bo oba składowe fundusze są za 21ego na plusie i dodatkowo EURPLN do góry. A dzisiaj praktycznie 2 dni wzrostów na złocie poszło w zapomnienie. Liczę jednak, że pójdzie w górę i odrobi tą stratę.
Zobaczymy jak się rozwinie cała sytuacja, bo jednak zapowiada się ciekawy okres na rynkach.
W mBanku chyba najbardziej zbliżony będzie DWS Gold.
Ja właśnie też się skuszę na pakiecik Taurona i liczę, że wyjdę in plus na tym. DWS Gold kupiłem z wyceną z 16 i się zastanawiam czy jeszcze nie dorzucić trochę, choć boje się trochę, że możemy się zatrzymać na 1300 i nie uda się zgarnąć nic ciekawego, a poza tym lepiej nie trzymać wszystkich jajek w jednym koszyku :).
Ja osobiście się zastanawiam. Szczególnie jak dzisiaj poczytałem jeszcze o 'kreatywnej' księgowości w zeszłym roku. Ostatecznie chyba zobaczę co i jak w ostatni dzień zapisów i wtedy podejmę decyzję, bo co nagle to po diable :).
Nie powiem dzisiaj nas poklepało po ramieniu życie i powiedziało: 'Baw się dobrze w weekend :)'.
Dzięki Waszym poradą całkiem nieźle wyszedłem, choć s************* za to na fx :/.
Ale ogólnie Amerykanie dzisiaj jacyś pomyleni. Dostali słabe dane, a zachowywali się jakby powiedzieli im, że nagle ich deficyt wyparował :), dopiero późnym popołudniem trochę się naprostowali.
Ano piękna wypieszczona korekta. Ciekawe teraz czy się obroni 2700 na wigwamie. Bo też już czekam tam na korektę.
Właśnie prof. Chojna-Duch wygłosiła dość umiarkowaną wypowiedź. Używała słów popatrzmy, zobaczymy, nie możemy brać tylko pod uwagę QE. Czyli chyba RPP daje powoli sygnał, że jednak możemy nie spotkać się z podwyżką stóp w marcu, ale faktycznie jak będzie to myślę, że będziemy się zastanawiać znów za miesiąc. Ciekawe czy na USD może powtórzyć się scenariusz z listopada 2010.
A tak z innej beczki. Jak sądzicie ile czasu po przywróceniu (podobno od 01.03, czyli już niedługo) Noble Funds Africa będzie leciał w dół?
Pytanie jeszcze na jaką aprecjację juana się zgodzą. Może być ona ciut większa niż w zeszłym roku, bo jednak eksporterzy się zaczynają skarżyć, że juan jest zbyt mocno niedowartościowany w związku z czym trudniej im sprzedawać, ale konsumpcja wewnętrzna jest znacząca oraz w sytuacji kiedy by umocnił się juan będzie większy import.
Co do samej inflacji jeszcze trzeba pamiętać, że miały miejsce powodzie w Chinach przez grudzień i styczeń, więc to też na pewno miało wpływ na poziom inflacji.
Wydaje mi się, że na razie jeszcze trzeba to wszystko obserwować i zobaczymy co pokażą kolejne odczyty oraz jak zachowają się ich giełdy dalej.
Nie byłbym do końca o tym przekonany. Jak widać nasze społeczeństwo nie zachowuje się racjonalnie zawsze. Duża część oszczędności leży na niezbyt wysoko oprocentowanych lub nieoprocentowanych rachunkach.
Sama likwidacja dziennej kapitalizacji nie oznacza, że nie wrócą ponownie do łask polisolokaty, których śmierć całkiem niedawno odtrąbiono. Jeden z banków wdrożył trochę nowych funkcjonalności do swojego systemu celem obsługi właśnie tego typu produktów, więc nie przypuszczam, że wyłożyli pieniądze po to aby stracić na tym.
Zresztą znając naszą kreatywność śmiem przypuszczać, że dość szybko zostanie wypełniona próżnia, jeśli tylko banki będą potrzebować naszej gotówki. Na chwilę obecną posiadają dość sporo i nie spieszą się z podnoszeniem oprocentowania, a wręcz przeciwnie niektóre nawet obniżyły.
Inna kwestia jeszcze do jakich funduszy pójdą te środki. Mogą pójść do akcyjnych, a mogą iść do pieniężnych albo surowcowych i wtedy nie będzie zbyt wielu inwestycji w nasz rynek.
Na razie wszystko wskazuje, że dzisiaj zamknie w okolicach się tego poziomu (na chwilę obecną 35 centów ponad).
A z ciut lepszych informacji:
http://www.bloomberg.com/apps/quote?ticker=BDIY:IND#chart
zaczyna się odbijać, czyli jest cień szansy, że coś ruszy się na rynkach oraz że jeszcze jakąś banieczkę napompujemy :).
Tutaj też się z Tobą zgadzam (kwestia opłaty od wpłaty), a chyba w poście powyżej zapomniałem o tym napisać :).
Tak na prawdę opłatę tę ponosimy dwukrotnie - najpierw ZUSowi w postaci pensji pracowników, a później jeszcze OFE.