Gdy zaczęli przychodzić do lekarza z własnym gipsem od razu zmądrzeli - obawiam się jednak, że to tylko przedłużanie agonii i będą chcieli dalej UE "doić". Kto tyle lat ściemniał prędko się nie nawróci, to problem mentalny. I nie da się nagle przejść z gigantycznego deficytu do nadwyżki a z socjalizmu na kapitalizm. Potrzeba 10-20 lat głębokich reform, bolesnych oczywiście dla zatrudnionych w państwowych sektorach.

Rodziny ofiar dostały z moich podatków gigantyczne odszkodowania o jakich zwykli ludzie mogą tylko pomarzyć. A prowokacja jest wymierzona w tych, którzy na tej tragedii żerują - czyli polskich polityków.

UE to jeden wielki populizm. Za eksplozję populizmu odpowiadają dwa czynniki:

1. Ludzki - nieodpowiedzialność polityków, dzisiaj politycy mają zbyt dużo władzy jak na swoje umiejętności i kompetencje, nie potrafią z niej robić dobrego użytku dlatego należy im tą władzę ograniczyć a nie odwrotnie, nieodpowiedzialność i demencja elit politycznych pchają ludzi ku formacjom skrajnym, w ten sposób wyrażają oni swoje niezadowolenie, głosują przeciwko a nie za.

2. Systemowy - raz, że nie ma systemu demokratycznego tylko partyjny a dwa - socjalizm oparty o rozbudowaną ingerencję państwa i podział społeczeństwa na kasty, "gdy raz pozwoli się ludziom biec nic ich nie zatrzyma" powiedział dowódca (z okresu wojen napoleońskich) na pytanie, dlaczego wycofują się tak wolno - podobnie jest z socjalizmem - gdy raz utworzymy kastę i nadamy przywileje (np. krótszy czas pracy) nakręcimy spiralę roszczeń, której nic nie zatrzyma - powoduje to wzrost frustracji (bo każdy chciałby być w wyższej kaście) i rujnuję gospodarkę, wysokie podatki, niskie zarobki, bezrobocie - to wszystko znów pcha ludzi w stronę ugrupowań skrajnych.

Nie chcemy nowego Hitlera? Stawiajmy na demokrację i kapitalizm.

Pewnie, po co oszczędzać, niech inni oszczędzają a nadwyżki nam pożyczą bo my tu budujemy ważną rzecz - socjalizm.

By zbudować socjalizm potrzeba pieniędzy, możliwości jest niewiele:
- rabunkowa eksploatacja zasobów naturalnych
- kredyty i pożyczki

Ale to się kiedyś musi skończyć i socjalizm musi upaść.

Przynajmniej dzięki Euro 2012 mamy nagłośniony odwieczny problem zatorów płatniczych. Bo jeśli firma X ma termin płatności 30 dni, Y 60 dni a Z 90 dni to do której dostawcy przyjdą po towar? Do tego "nieoczekiwane" spóźnienie bo przecież inni też się spóźniają i tak powstaje błędne koło, gdzie każdy każdemu zalega a nikt nie ma pieniędzy.

Jestem demokratą i zwolennikiem kapitalizmu ale czasem się zastanawiam, czy państwo nie powinno jednak tutaj wkroczyć?

Chodzi mi zwłaszcza o nagminne zjawisko, którym jest nabranie czego się da (dopóki dają na odroczony termin płatności), sprzedanie tego i wyprowadzenie majątku do nowej firmy (lub na prywatne konta) a stara firma bankrutuje a jej majątku nie starcza nawet na ZUS a co dopiero dla dostawców.

Oczywiście wolny rynek eliminuje to ale zbyt wolno bo nie ma narzędzi, toniemy w biurokracji a sprawy w sądach ciągną się latami. No i nikt nikogo nie skaże bo "ryzyko handlowe". Państwo powinno wspierać kapitalizm, gospodarność, uczciwość, rzetelność i takie tam a nie wręcz przeciwnie.

"Ci, którzy twierdzą, że cała Europa wydłuża wiek emerytalny, patrzą tylko jednym - prawicowym okiem" - od kiedy to wiek emerytalny jest instytucją prawicową? Prawdziwa prawica nie zmusza młodych, by pracowali na starych sponsorując przy okazji armię polityków pozatrudnianych w urzędach i drugą armię uprzywilejowanych - jeśli nałożymy na to żenująco niską efektywność cechującą państwowe systemy finansowe to otrzymujemy obraz nędzy i rozpaczy, lub jak kto woli - wysokie składki, długą pracę i niskie emerytury.

Bo zauważcie, że wróci do Was niecałe 20% tego, co płacicie na ZUS. Myślicie, że jak nie wydłuży się wieku emerytalnego to się to zmieni? Skąd! Po prostu te 20% rozłoży się na więcej lat ale pieniądze dostaniecie te same, bo z nieba one nie spadną przecież.

Wiek emerytalny należy zlikwidować i odejść jak najszybciej od chorego, państwowego systemu gdzie zmusza się młodych by pracowali na starych.

"W pierwszej dziesiątce [...] prócz Hongkongu i USA, znalazły się [...] Szwajcaria, Singapur, Szwecja, Kanada, Tajwan, Norwegia, Niemcy i Katar." - a takie kraje jak Australia czy Nowa Zelandia były brane pod uwagę? Widać wyraźną zbieżność z kapitalizmem, poza Australią (15 miejsce) i Nową Zelandią (24, pewnie ze względu na swoje położenie) wszystkie kraje kapitalistyczne są w top 10 (z czego 3 w pierwszej piątce).