Nawet gdyby było dobrze to byłoby źle! Przecież ona wszystko wie! Kto ją wynalazł?

Amerykańska giełda odnotowała dwa duże spadki w tym tygodniu, które w następnym dniu zostawały "odrobione". Nasza podążała w wślad za amerykańską w spadkach, ale niestety nic nie odrobiła. Jak zwykle. I znowu mamy o kilka % większą przepaść między GPW i giełdami amerykańskimi. W stosunku do sierpnia 2007 nasz spadek wynosi ok. 45% . Czy w USA wynosi z 10%?, czy nawet mniej?

Bardzo "cenię" ich opinie. "Napewno" tak będzie skoro taaacy "geniusze" się wypowiedzieli! Kto by tego słuchał.

Nie mogłaby pani zmienić pracy? Może w innej dziedzinie byłby z pani lepszy pożytek?

Znowu horror!!! Dziwne, że nie dotyka tak dotkliwie innych giełd. Dzięki takim analizom Polacy muszą odpowiadać za wszelkie większe i bzdetne oraz wydumane zawirowania. Już nie chce mi się wchodzić na te strony.

Całe szczęście, że teraz zagraniczni analitycy rządzą naszą giełdą.

A ja w ogóle nie chcę płacić. Płacę duże pieniądze w pustkę. Kiedy ich ktoś wreszcie przeegzaminuje z wiedzy lekarskiej. Syropy na grypę kupię sobie sama. Cholesterol obniżę ziołami, jeżeli zechcę - ale nie chcę. Z czymś poważniejszym nie ma się do kogo zwrócić.

Do Navigare
Co niewłaściwego powiedział Sobolewski? Przecież to tylko polska giełda spadła o kilkadziesiąt %. Inne mają się nieźle. I to nie dziwne, że to obcy, a nie polscy analitycy zauważyli, jak stoimy? Dwoje naszych analityków dziwiło się jeżeli u nas cokolwiek się zazieleniło. Dziwili się też, że inne giełdy idą w górę. Oceniali z pozycji wiedzących lepiej. Mam na myśli oczywiście Kasieńkę i Pawełka. A my oczywiście, że spadamy. Dzięki nim.