Rękojmią uczciwości PiS-u jest obecna sytuacja. Ziobro, który prawdopodbnie dał cynk Kaczmarkowi jest nadal ministrem sprawiedliwości i kieruje poczynaniami Prokuratury w sprawie przecieku (niech nikt mi nie próbuje wmawiać, że Ziobro wyłaczył się ze sprawy - bo jak Prokurator Generalny może wyłą czyć się ze sprawy, musiałby najpierw zostać zawieszony).

Postępowanie Prokuratury woła o pomstę do nieba - czy ktoś widział, żeby w innej sprawie Prok. organizowała takie konferencje prasowe. Przecież widać, że Prok. próbuje wybielić rolę Ziobry w całej sprawie. Dlaczego Ziobro nie był w ogóle przesłuchany, czy ktoś zadał sobie to pytanie.

A i jeszcz zapomniałem dodać, że z dowodów Prokuratury wcale nie wynika (oglądałem tylko ten filmik z Mariottu), że Kaczmarek dał farbę. Jedyne co z tego wynika to to, że Kaczmarek skłamał w sprawie spotkania z Krauzem (chociaż jest to raczej poszlakowe stwierdzenie).

Ale wynika z tego, że Ziobro popełnił przestępstwo (bo ujawnił informację osobie nieuprawnionej) i dlatego powinien zostać odwołany tak jak Kaczmarek - no ale czego spodziewać się od obozu rządzącego który stosuje kryteria "swoi" i "nasi".

Bo młodzież ma gdzieś politykę i nie chodzi na wybory a żelazny (czyt. moherowy) elektorat PiS-u stawia się przy urnach w 100%. I tu jest cały pies pogrzebany.

Ja mam dla stoczniowców bardzo prostą propozycję: zwracacie nam naszą podatniczą kasę (otrzymaną w formie dotacji) i wtedy możecie sobie zwiększać moce produkcyjne ile wlezie. Proste i logiczne, co nie?

Pewnie nie wytrzymał wyrywania paznokci.

Skończy się na tym, że Sąd odmówi wydania postanowienia o tymczasowym aresztowaniu i wypuszczą go po dwóch dniach. Bo niby jakie dowody ma Prokuratura, że Kaczmarek składał fałszywe zeznania.

A Ziobrze przypominam o zasadzie "nemo iudex idoneus in propria causa" - ale gdzie on tam się przejmuje jakimikolwiek zasadami poza "zasadami Najwyższego Sternika J.K.".

Tą wypowiedź można skomentować tylko jednym słowem: TRAGIFARSA.