'Szklarek' wyliczył dobrze. No więc jak już napisałem. Pracodawca jest dłużnikiem, roszczenie przedawni się dopiero po 3 latach. Ale należy zacząć po prostu od pytania do pracodawcy/kadr o powód braku wypłaty- ktoś coś przegapił, nawalił któryś z banków. Niekoniecznie przecież chodzi o próbę wykorzystania. A co liczbie dni urlopu mówi świadectwo pracy ?

Aby nie było obowiązku wypłaty ekwiwalentu, a zamiast tego przejście urlopu na kolejną umowę MUSI dojść do porozumienia pisemnego w tym zakresie z pracodawcą, co jest możliwe tylko, jeśli podpisuje się z nim kolejną umowę o pracę, która następuje bezpośrednio po umowie zakańczanej.

W Pani sytuacji więc zdecydowanie ma być wypłacony, a terminem zasadniczo był...30 września- może więc już wcześniej wpłynął on na konto.

Jeśli nie- jest to roszczenie, którego należy dochodzić do pracodawcy- na początek zapytaniem co się stało, potem wezwaniem do zapłaty, ostatecznie sądownie.

Co do 10 dni- mała uwaga- należy wziąć pod uwagę, że za 2014 należny urlop jest proporcjonalny 9/12, czyli 15 albo 20 dni w zależności od stażu.

Ta druga opcja. Nowe skazanie, do którego dochodzi PO zatarciu skazania poprzedniego nie powoduje 'odtarcia' tego starszego. Kolejne skazania mają znaczenie, jeśli dochodzi do nich przed zatarciem skazań poprzednich- kwestia braku możliwości zatarcia na wniosek skazania poprzedniego oraz tego, że skazanie starsze zaciera się dopiero z zatarciem skazania nowszego- co wynika z art. 108 KK

Na temat:

http://www.money.pl/forum/czy-do-policji-mozna-dostac-sie-z-wyrokiem-t3172065.html

Tak to właśnie wygląda.
Dodam, że jeśli zleceniobiorca będzie podlegał ub. społecznym to wypełnia się tylko ZUA za niego- bo obejmuje on treść również ZZA. ZZA jeśli tylko zdrowotnemu( wtedy co miesiąc zamiast RCA- RZA)

Składki za zleceniodawcę- w terminie innym niż za siebie- bo do 15 dnia następnego miesiąca.

Zwracam uwagę, że sposób oskładkowania zlecenia zależy od tego, co oświadczy zleceniobiorca- są w necie gotowe wzory. Bo na tym się zleceniodawca jako płatnik opiera, ale nie bezwzględnie. Np. student/uczeń w wieku do 26 lat z tego tytułu nie podlega żadnym ubezpieczeniom. Więc nawet jeśli oświadczy jednocześnie, że wnosi o dobrowolne ubezpieczenie społeczne- nie można tego robić.
Pojawia się więc kwestia tego, czy ma on jednocześnie etat, jeśli tak to z jakim wynagrodzeniem, inne zlecenie itp. No i czy wnosi o ub. dobrowolne w jego przypadku, czy też podlega społecznym albo tylko chorobowemu dobrowolnie.

W ZUS pomogą wypełnić deklaracje i samo zgłoszenie.

Postraszę jeszcze raportem ZUS RSA- jeśli zleceniobiorca podlegać będzie ub. chorobowemu, uzyska zwolnienie, a co za tym idzie zasiłek chorobowy.

Co do kalkulacji:

http://www.money.pl/podatki/kalkulatory/plac/

Już ją, a raczej je Pani uzyskała.

Ustawowy warunek 25 lat stażu ubezpieczeniowego, który zwalnia z konieczności tej, by śmierć/niezdolność nastąpiła w trakcie ubezpieczenia lub nie później niż 18 mc od ustania ubezpieczenia w przypadku Pani męża jest w ogóle bezprzedmiotowa skoro zmarł będąc w zatrudnieniu, a więc w trakcie ubezpieczenia emerytalno-rentowego.
Pani problem z rentą rodzinną polega na tym, że zmarły nie spełnił DRUGIEGO warunku- tj. posiadania owych min. 5 lat stażu w ciągu ostatnich 10 lat przed śmiercią. Warunku tego nie musi spełniać ubezpieczony/zmarły który ma samych okresów składkowych łącznie min. 30 lat. I jest to jak już wiemy przepis w miarę nowy.

Przytoczyłem orzecznictwo SN- dość mocne (skład 7 sędziów) więc z większą szansą na jego zastosowanie w Pani procesie sądowym- że fakt posiadania 25 lat stażu (lata składkowe+nieskładkowe) już też do zwolnienia z warunku 5/10 wystarcza.

Ale nie ma tu automatyzmu- zapisu takiego nie ma i nie było w ustawie. To jest uchwała SN w konkretnej sprawie.

Zatem uzyska Pani prawo do renty jeśli owe 25 lat stażu Pani wykaże ORAZ jeśli sąd w Pani konkretnej sprawie podpierając się uchwałą SN wyda taki wyrok. Uchwała ta była wiążąca dla tamtej sytuacji, dla owego sądu okręgowego w Suwałkach.

Dopuszczenie do pracy z negatywną opinią LMP tak samo jak bez takich badań jest nielegalne, zagrożone karą grzywny dla pracodawcy nawet 30 000 zł.
Jeśli jest negatywne- można oczywiście się od tego wyniku odwołać (czy to pracownik, czy pracodawca) w terminie 7 dni, ponowne badanie z wynikiem ostatecznym- w ciągu 14 dni.

Zatem- na tym stanowisku- tak.

To kiedy powstała niezdolność do pracy (a w przypadku r. rodzinnej- śmierć) to odrębna kwestia od kwestii 5 lat stażu w ostatnim dziesięcioleciu.