Nie ma wymogu pozostawania w jednej szkole, na jednym kierunku studiów dla prawa dziecka do renty rodzinnej. Ważne jest pobieranie nauki, studiowanie. No i nie przekroczony limit wieku 25 lat, ewentualnie nieco dłużej na ostatnim roku studiów. Tyle wynika z art. 68 ustawy.

Co do prawa do renty za wakacje- jeśli zmiana kierunku nauki odbędzie się bez skreślenia z listy uczniów/słuchaczy- będzie należna.

Szkoła nie wydaje zaświadczenia o ukończeniu kierunku, ale o zakończeniu szkoły lub o pobieraniu nauki lub o przyjęciu do szkoły.

Zmiana kierunku bez skreślenia nie powoduje więc obowiązku jakiegoś ekstra zaświadczenia, decyzja rentowa jest prawdopodobnie do sierpnia włącznie, we wrześniu wystarczy normalne zaświadczenie o pobieraniu nauki w nowym roku szkolnym- czyli dokładnie tak, jakby zmiany kierunku nie było.

Zasadnicze znaczenie ma to, co to znaczy "dotarło ono". Czy w związku z zamknięciem firmy w piątek, zaniosła je Pani w poniedziałek, czy zostawiła je Pani jednak w piątek w kadrach itp.

W przypadku większych firm, przecież pracodawcę reprezentuje pracownik kadrowy, zastępca itd. I dla biegu okresu wypowiedzenia ma znaczenie data dostarczenia do owego przedstawiciela, a nie prezesa/dyrektora.

Niezależnie od tego istnieje kwestia techniczna- dowodowa na potrzeby takich właśnie sytuacji- tj. potwierdzenie odbioru pisma albo istnienie świadka tego zdarzenia.

Zostanie do wyliczenia uwzględnione, jak każde inne zewidencjonowane składki, należy okres jej trwania umieścić w kwestionariuszu Rp-6 ( załącznik do wniosku emerytalnego ).

Ps. zwiększenie za okresy KRUS- na wniosek, ale nie wiem jak technicznie, bo w Rp-1 nie widzę opcji do zaznaczenia tego żądania.

Co ma list polecony do tego- sposób jest nieważny, bo bez względu na niego, co do zasady w czasie usprawiedliwionej nieobecności w pracy, jaką jest zwolnienie lekarskie NIE ma możliwości złożenia pracownikowi wypowiedzenia.

Oczywiście w sytuacji upadłości/likwidacji pracodawcy ochrona ta, z art. 41 KP nie funkcjonuje.

Oczywiście, że tak- powinien się Pan odwołać od tej decyzji rentowej właśnie w zakresie tego obniżenia. Bo o ile przy składaniu samego wniosku wymogi są sformalizowane, o tyle przed sądem pracy i ub. społecznych jest szersza możliwość dokumentowania- właśnie np. RMUA.

Co więcej, jak słusznie Pan stwierdził, Zakład ten okres ma udokumentowany, więc na podstawie par. 10, ust. 2

Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe powinien być Pan zwolniony z obowiązku dostarczenia rp-7.

Tu jego tekst- przyda się:

http://prawo.money.pl/akty-prawne/dziennik-ustaw/rozporzadzenie;ministra;pracy;i;polityki,dziennik,ustaw,2011,237,1412.html

Zupełnie niezależnie istnieje możliwość uzyskania odszkodowania/wyrównania od...pracodawcy, z powodu jego ewidentnej winy braku rp-7, czyli niewywiązywania się z jego obowiązków jako płatnika składek/pracodawcy.

Kwestia techniczna na jaką pewnie ZUS się będzie powoływał, to to, że RP-7 poza wynagrodzeniami zawiera też info o okresach chorobowych a więc nieskładkowych oraz to, że rentę oblicza się z podstawy, kwoty bazowej i okresów składkowych i nieskładkowych, a nie z wysokości składek rentowych, których indywidualnie zdaje się się nie ewidencjonuje. Wykazana informacja raczej dotyczy s. emerytalnych. Tyle, że da się z nich po prostu wyliczyć podstawę ubezpieczeń.

Najkrócej- zwolnić może, jeśli nie ma świadomości tych wszystkich okoliczności. Pracodawca nie musi być psychiatrą. Zakończenie zwolnienia oznacza dla niego pełną zdolność do pracy. Zresztą po miesiącu powinny być również dokonane badania lekarza medycyny pracy przed dopuszczeniem do pracy.

Na pewno jednak przy odwołaniu od zwolnienia stan psychiczny pracownika powinien być wzięty pod uwagę.
Jednym ze znamion ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych uzasadniającego stosowanie art. 52 KP jest

świadomość i wola.

Oczywiście jest to dalekie od badania poczytalności sprawcy w procesie karnym....

Bzdura.

Podlegały i podlegają z art. 131 i 132 USTAWY z dn. 28 sierpnia 1997 r.
o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych.

Co sprowadza się zasadniczo do tego, że jeśli członek OFE w chwili śmierci będzie w związku małżeńskim - połowa środków zostanie przetransferowana do OFE małżonki, a jeśli nie jest ona członkiem OFE i w czasie 2 miesięcy nie przystąpi do jakiegoś OFE, to zostanie mu założony rachunek w OFE zmarłego.

Pozostała część środków, a w przypadku członka stanu wolnego- całość zostaje podzielona pomiędzy osoby uposażone, jakie ubezpieczony wskazał w OFE za życia, a gdy tego nie uczynił- po prostu spadkobiercom.

Środki wypłacane osobom uposażonym lub spadkobiercom nie muszą trafić na OFE tych osób, mogą być wypłacone gotówkowo, jednorazowo lub w ratach w okresie 2 lat.