Nie mozesz myslec w ten sposób! Na giełdzie nie mysl o szybkim zarobku. Powinienes znalezc spólke, która regularnie wykazuje coraz wieksze zyski, ma ciekawy biznes i jest stosunkowo tania (niskie C/Z). Odrobienie takiej straty moze zajac jak na moj gust z 3 lata. Ale moze bedziesz mial szczescie tak jak miales pecha.

Niezły składzik, prawie jak W20 :)

trudne pytanie, ale ja obstawiam niskie otwarcie i wyższe zamknięcie ... to moja strategia na poniedziałek :)

Kiedy pisałem o tym, że zarabia się na tym, że gra się "pod prąd" i że zbliża się czas kupowania to napisałaś mi "co ty pitolisz". Od tamtej pory można było na luzie zarobić 25%. Oby więcej takiej jazdy na emocjach, w takiej sytuacji do zarabiania nie potrzeba hossy...

To na pewno jakiś leszcz ... ;)

needle, jeśli chcesz się tego dowiedzieć lepiej zadać pytanie: "jaki procent transakcji zamykacie z zyskiem?"
wśród graczy giełdowych znane jest zjawisko "wstydu" ze złych transakcji, które powoduje sprzedaż ze stratą pomimo, że cena jest niska i sprzedaż jest wydaje się nielogiczna. myślę, że to samo zjawisko powoduje, że trudniej przyznać się do złych transakcji niż do dobrych... a informacja jest ta sama :)

USA wyprzedzają informacje, reakcja na giełdzie ma miejscie zanim pojawi się informacja. Ale przecież o to chodzi. Jeśli ktoś jest tylko na bieżąco lub nieco opóźniony to za mało. Dlatego moim zdaniem komentarze, że USA to idioci są trochę przesadzone... trzeba grać pod to co wydarzy się jutro a nie to co wydarzyło się dzisiaj.

miało być szowinistycznych ...