Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KWY
|
aktualizacja

Bitwa o ogródki działkowe. Luka w przepisach może pokrzyżować plany

8
Podziel się:

Na kanwie przepisów o planach zagospodarowania przestrzennego Polacy obawiają się o swoje ogródki działkowe. Nawet w przypadku prawomocnego wyroku sądu właściciel terenu może mieć problem z wysiedleniem działkowiczów ze względu na lukę w przepisach o ROD-ach - pisze ekspert na "Wyborcza.biz".

Bitwa o ogródki działkowe. Luka w przepisach może pokrzyżować plany
Wielkie planowanie przestrzenne może zmieść ROD-y z miast. Działkowicze mają jednak asa w rękawie (East News, Mikolaj Zacharow/REPORTER)

Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych z 13 grudnia 2013 r. jest „dziurawa”, ponieważ niedostatecznie zabezpiecza interes właściciela terenu w razie zamiaru likwidacji ROD - pisze na „Wyborcza.biz” ekspert i analityk portalu rynekpierwotny.pl, Andrzej Prajsnar.

Odwołując się komentarza do ustawy o ROD-ach Oktawiana Kuca oraz Aleksandra Jakowlewa, analityk wyjaśnia, że chodzi o „brak instrumentów prawnych chroniących interes właściciela gruntu w przypadku, gdy stowarzyszenie ogrodowe nie zareaguje w żaden sposób na wezwanie do zawarcia umowy ws. likwidacji ROD".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polski biznes ma problem? "Niestety jest tak samo, jak z polską reprezentacją"

A takie ryzyko istnieje. Wycelowana w tzw. patodeweloperkę nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym budzi obawy Polskiego Związku Działkowców, według których przepisy te mogą stać się podstawą do likwidacji większości polskich ogrodów działkowych. Niejednokrotnie pisaliśmy o tym na money.pl.

Czym grozi luka w przepisach o ROD?

Według analityka portalu rynekpierwotny.pl. rzeczona luka prawna może mieć swoje konsekwencje w przypadku likwidacji ogrodu działkowego wskutek realizacji, wspomnianego powyżej, miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który w miejscu ogródków działkowych przewiduje jakąś inną inwestycję.

W takiej sytuacji - czytamy na "Wyborcza.biz" - właściciel terenu zajętego aktualnie przez ROD ma prawo zgłosić do stowarzyszenia ogrodowego żądanie likwidacji ogrodu, ale tylko jeśli prawo do działki zostało nabyte nieodpłatnie. Odpłatne nabycie tego prawa skutkuje możliwością likwidacji ROD tylko na cele publiczne.

Wówczas działkowiczom trzeba zaproponować nową lokalizację ogródków, ich odbudowę oraz rekompensaty pieniężne. Na taką umowę z właścicielem terenu musi się zgodzić 2/3 działkowiczów z danego ogrodu. W przeciwnym razie właścicielowi terenu pozostanie "powództwo o bezzasadność odmowy".

Andrzej Prajsnar wyjaśnia, że pozytywne dla właściciela terenu, prawomocne orzeczenie sądu otworzyłoby drogę do likwidacji ROD. Problem w tym, że przepisy nie mówią, co należy zrobić w sytuacji, gdy stowarzyszenie ogrodowe będzie ignorować wezwania właściciela działki do zawarcia umowy o likwidację ROD.

Wydaje się, że żadne stowarzyszenie ogrodowe jeszcze nie wykorzystało opisywanej wyżej luki prawnej. Zresztą, taka praktyka wymagałaby złej woli i wejścia w konflikt z właścicielem terenu. Tymczasem działkowicze starają się prowadzić owocną współpracę z lokalnymi władzami - pisze analityk rynekpierwotny.pl na "Wyborcza.biz".

Jego zdaniem "ustawodawca powinien wyeliminować istniejącą lukę prawną".

Kluczowy rok 2025

Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, gminy mają czas do końca 2025 roku na uchwalenie tzw. planów ogólnych. Jak informowaliśmy na money.pl, dokumenty te zastąpią obecnie funkcjonujące studia zagospodarowania przestrzennego. Ich zadaniem będzie natomiast podział całego obszaru gminy na strefy planistyczne, określające ogólne przeznaczenie danego terenu.

Konkretne warunki zabudowy i zagospodarowania terenu sprecyzują natomiast miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego (MPZP). I tu pojawia się kluczowa kwestia dla ogrodów działkowych. Jeśli bowiem w MPZP teren ROD będzie miał inne przeznaczenie niż zieleń działkowa, otworzy to furtkę do przymusowej likwidacji ogrodu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Babcia
3 miesiące temu
Kiedy wreszcie będzie normalnie . Ciagle straszą i knują.żądamy zgody i normalności prawnej .A miało być lepiej a jest coraz gorzej.jestesmy gnębieni i osaczeni .Kiedy się to skończy?????
Pufa
3 miesiące temu
Beton, Beton, Beton a potem zalewanie przy większych opadach deszczu ale co tam, najważniejsze że patodeweloperzy będą zadowoleni bo zarobią kasę a przy okazji i jakiś radny coś w łapę weźmie. Oto Polska rzeczywistość.A na premiera to nie liczcie bo on zawsze trzyma z biznesem.Szaraki co nie mają domów z ogrodem niech się duszą w czterech ścianach.
Anka
3 miesiące temu
My chcemy betonu i kostki brukowej - tak wtedy miło i schludnie jest. Po co nam zieleń w miastach. A użytkownicy siedzieć w domu . A co .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Iwa
3 miesiące temu
To będzie więcej betonu, czyli większe susze i powodzie, w zależności od regionu. No po prostu brawo
wacek
3 miesiące temu
Dlaczego ekolodzy nie bronią ROD. Gdzie jest taka bioróżnorodność takim tanim kosztem?
Pufa
3 miesiące temu
Beton, Beton, Beton a potem zalewanie przy większych opadach deszczu ale co tam, najważniejsze że patodeweloperzy będą zadowoleni bo zarobią kasę a przy okazji i jakiś radny coś w łapę weźmie. Oto Polska rzeczywistość.A na premiera to nie liczcie bo on zawsze trzyma z biznesem.Szaraki co nie mają domów z ogrodem niech się duszą w czterech ścianach.
Hatfusk
3 miesiące temu
Uśmiechajcie się działkowicze, ważne że pis nie rządzi, nie?
Lll
3 miesiące temu
Najlepszy jest beton na oddychanie, ekologię, ale najbardziej to likwidacji ROD potrzebuje deweloperka, tylko po co budować nowe mieszkania, skoro pełno mieszkań stoi pustych, gdzie zakręca się ogrzewanie, a sąsiedzi niech płacą więcej i pilnują tych pustych bud. Puste mieszkania są miejscem niejednokrotnie do ukrywania się patologii, ale jakoś nikogo to nie interesuje.