Marian Banaś jest już jedną nogą poza ministerstwem. Ryszard Terlecki, przewodniczący klubu poselskiego Prawa i Sprawiedliwości, potwierdził, że Banaś będzie kandydatem na szefa Najwyższej Izby Kontroli. Zastąpić na tym stanowisku ma ustępującego Krzysztofa Kwiatkowskiego, którego kadencja kończy się 27 sierpnia.
Sejm przegłosuje jego kandydaturę na specjalnie zwołanym posiedzeniu, które rozpocznie się 31 lipca. Miesiąc później Banaś ma zostać zaprzysiężony i tym samym przejąć obowiązki prezesa NIK-u.
Oznacza to, że do 31 sierpnia będzie musiał zwolnić miejsce w ministerstwie finansów. Według pierwszych doniesień, jego stanowisko miał przejąć sam Mateusz Morawiecki. Jednak "Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że kandydatem na nie ma być obecny wiceminister Tadeusz Kościński, a jeśli nie on, to będzie nim ktoś spoza ministerstwa.
Zobacz także: Drugi rozbiór OFE. Średnio 10 tys. zł na konta Polaków
Ostatnim zadaniem Banasia w resorcie będzie przygotowanie projektu ustawy budżetowej na rok 2020. Będzie ona musiała zakładać wszystkie obietnice wyborcze PiS-u, które mają kosztować państwo ponad 40 mld złotych.
Składają się na nie takie programy, jak 500+ na każde dziecko, obniżka PIT do 17 proc., a dla osób do 26 roku życia tzw. PIT zerowy, a także program Emerytura Plus, zakładający wypłatę trzynastych emerytur również w 2020 roku.
A to nie są jedyne wydatki, które ministerstwo będzie musiało uwzględnić w nowym budżecie. O 5 mld złotych wzrosną wydatki na obronę, ustalone przez MF na prawie 50 mld złotych. To efekt obietnicy wzrostu udziału nakładów na obronę w relacji do PKB z 2 do 2,1 proc.
W budżecie znaleźć się będzie musiała również zakładana na marzec 2020 roku waloryzacja emerytur. Według szacunków DGP jej koszt to nawet 6,86 mld złotych.
Aby zrównoważyć wydatki, potrzebne są nowe przychody. Sama zmiana OFE w IKE i pobranie dla ZUS-u opłaty przekształceniowej ma przynieść 9 mld rocznie w ciągu dwóch najbliższych lat. Zniesienie limitu składki na ubezpieczenia społecznego to z kolei zysk na poziomie 5 mld złotych.
Nowy minister finansów. Kim jest Marian Banaś?
To wciąż niewystarczająca kwota po stronie wpływów do budżetu. Jednak w trakcie kampanii wyborczej partia rządząca może nie chcieć zgłaszać propozycji nowych podatków, gdyż mogłoby to narazić jej słupki poparcia. Wybory do parlamentu odbędą się w październiku, a ustawa budżetowa musi trafić do Sejmu już pod koniec września.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl