Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Losik
Jacek Losik
|
aktualizacja

Most otwarty od miesięcy, ale premier i tak go "otwiera". Politolog: nic w tym dziwnego

338
Podziel się:

Partie polityczne coraz intensywniej walczą o sympatię Polaków, którzy jesienią pójdą na wybory parlamentarne. Rząd korzysta z okazji, by grzać się w świetle kamer, nawet jeśli chodzi o otwarcie już otwartej drogi. Czy to powód do drwin? Politolog z UW wyjaśnia money.pl, że wcale nie.

Most otwarty od miesięcy, ale premier i tak go "otwiera". Politolog: nic w tym dziwnego
Mateusz Morawiecki na otwarciu mostu na Dunajcu w Tylmanowej (East News, Mateusz Kotowicz/REPORTER)

- Infrastruktura transportowa pozwala politykom pochwalić się wyraźnie widocznymi efektami prac. Konferencje na nowych drogach nie są niczym dziwnym, zwłaszcza w roku wyborczym, gdy można podsumować różne dokonania z ostatnich czterech lat lub więcej. Na ogół robią to wszystkie partie rządzące - komentuje w rozmowie z money.pl dr hab. Bartłomiej Biskup z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, który zajmuje się m.in. strategiami kampanii wyborczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Premier przecina wstęgi na drogach. Nie przeszkadza, że są już otwarte

Kampania wyborcza w Polsce, chociaż oficjalnie się jeszcze nie zaczęła, na dobrą sprawę już trwa. Jednym z ulubionych tematów konferencji prasowych rządu jest w 2023 r. infrastruktura transportowa, czyli m.in. drogowa i kolejowa. Liczba przecinanych wstęg jest tak duża, że można wręcz zapomnieć, iż GDDKiA oddaje w tym roku do użytku najmniej kilometrów w ostatnich latach.

Przypomnijmy: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w 2023 r. zamierza oddać do dyspozycji kierowców ok. 260 km tras krajowych, głównie szybkiego ruchu, ale zaznaczmy, że w niektórych przypadkach mowa o jednej jezdni. W 2022 r. drogowcy oddali ok. 320 km, w 2021 r. - ok. 425 km, w 2020 r., gdy wybuchła pandemia COVID-19 - ok. 140 km, a w 2019 r. - ok. 460 km.

W takiej sytuacji każdy kilometr dla obozu władzy najwyraźniej jest na wagę złota. Można tak stwierdzić, widząc, jak premier Mateusz Morawiecki "otwiera" kolejną drogę czy most. Nawet jeśli została już udostępniona do ruchu, jak widzieliśmy np. na autostradzie A1.

Premier Morawiecki na autostradzie A1

Drogowy kręgosłup kraju - jak nazywana jest A1, która biegnie od Trójmiasta do południowej granicy kraju - oficjalnie jest już gotowy. Wykonawca, firma Mirbud Skierniewice, tuż przed majówką zlikwidowała utrudnienia na ostatnim odcinku w budowie, czyli od Piotrkowa Trybunalskiego do Kamieńska.

Gdy na A1 znikały zwężenia i drogowcy podnieśli ograniczenie prędkości do docelowego limitu 140 km/h, premier w tym czasie udostępniał do ruchu (prace się tam jeszcze nie zakończyły) drogę ekspresową S7 na południe od Warszawy. Jednak dokończenie budowy A1, która - jak zaznaczył Mateusz Morawiecki - powstawała od czasów I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, można uznawać za drogowe wydarzenie roku. Rząd nie mógł przepuścić takiej sytuacji. I tego nie zrobił. Tydzień po faktycznym finale inwestycji, autostradę otworzył premier.

- My budujemy autostrady i drogi ekspresowe dostępne dla ludzi. Dlatego otwarcie tej perspektywy to w jakimś sensie otwarcie perspektywy Trójmorza, to nowy wymiar geopolityczny w regionie - mówił podczas uroczystości szef rządu.

Premier otworzył most, po którym od pół roku jeżdżą auta

O ile opóźnienie wizyty Mateusza Morawieckiego na A1 to tylko tydzień, o tyle zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w Tylmanowej w Małopolsce, gdzie dwa tygodnie temu premier "otwierał" wyremontowany most nad Dunajcem.

Koszt inwestycji to blisko 15,4 mln zł, została ona dofinansowana z budżetu województwa (3,84 mln zł), Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg ok. (6,34 mln zł), Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (ok. 2,223 mln zł) oraz budżetu gminy Ochotnica Dolna (ponad 445 tys. zł).

Przedstawiciele wszystkich instytucji, które przekazały pieniądze na remont, spotkali się 19 maja, by oficjalnie otworzyć obiekt. Stronę rządową reprezentował premier. Uwagę zwraca jednak fakt, że uroczystość miała miejsce pół roku po tym, jak udostępniono most do ruchu.

Donald Tusk kpi z Mateusza Morawieckiego

W mediach pojawiły się kpiny z Morawieckiego, a swoje trzy grosze dorzucił lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Jadąc do was, czytam i oczom nie wierzę. Premier Mateusz Morawiecki postanowił uroczyście otworzyć most na Dunajcu w Tylmanowej, który jest otwarty od pół roku - powiedział szef PO na spotkaniu z mieszkańcami Słupska i nazwał szefa rządu "bambikiem".

Co to oznacza? Jak wyjaśnialiśmy w money.pl, określenie to zostało spopularyzowane przez tiktokerów. A "bambikiem" nazywa się kogoś, kto jest uważany za nieudacznika, komu nic nie wychodzi.

Można mnożyć przykłady "otwierania" infrastruktury czy też "przekazywania" sprzętu, które są już w użyciu. Wielokrotnie darowywane i zabierane były policyjne radiowozy i wozy strażackie tylko po to, by oddać w świetle kamer. Ale, jak wyjaśnia ekspert od strategii kampanii wyborczych, nie ma się co dziwić takim manewrom polityków.

Ludzie się pośmieją, ale politycy ugrają swoje

Dr hab. Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że nowa lub wyremontowana infrastruktura to przed wyborami rzecz nie do zbagatelizowania przez polityków. To bowiem namacalny dowód aktywności. Nie było drogi - jest droga. Były ubytki - dziur już nie ma. Dlatego nie można się dziwić przecinaniu wstęg na długo po odbiorze technicznym.

Oczywiście z punktu widzenia kierowcy może to trochę być śmieszne, ale z punktu widzenia polityka to już takie śmieszne nie jest - wyjaśnia ekspert.

Ekspert tłumaczy, że np. na nowej drodze partie polityczne zyskują obrazy, które mogą później wykorzystać w spotach wyborczych czy też w mediach społecznościowych. - Jest wiele korzyści, elementów marketingu politycznego, które takie otwarcie daje. Kilka osób się pośmieje, ale politycy na tym prawdopodobnie skorzystają - komentuje dr hab. Biskup.

Wygląda zatem, że podobnych "otwarć" ze strony rządu możemy spodziewać się więcej. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów na pytania w tej sprawie nie odpowiedziała.

Jacek Losik, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wybory
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(338)
WYRÓŻNIONE
Stańczyk
rok temu
Nie robiliby tego gdyby to nie podniecało pisowskiego elektoratu.
ehe
rok temu
W przypadku braku sukcesów, trzeba odgrzewać stare sukcesy. Jeszcze trochę a będą świętować bitwę pod Grunwaldem.
Majka
rok temu
Panie Premierze - " żeby Polska w siłę rosła, trzeba wodza, a nie osła!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (338)
enter
rok temu
A gawiedz się cieszy!
brrrr...
rok temu
Za czasów PO nic się nie budowało, nawet autostrady na EURO 2012 nie potrafili zbudować, a obiecywali wiele dróg szybkiego ruchu. To teraz właśnie PIS te drogi buduje. Natomiast Tusk pozwolił, że duże niemieckie i austriacie firmy nie wypłaciły kasy polskim mniejszym firmom i wiele z nich zbankrutowało, a teraz Tusk przezywa i wyśmiewa Morawieckiego, nie ma żadnego honoru ten tusk, jest wredny i niewiarygodny. a jego zachowanie jest poniżej godności polityka, który pełnił wysokie funkcje polityczne ( widocznie przez pomyłkę wyborców)
PAN MAJSTER
rok temu
Most też wam się nie podoba?
Twój nickk
rok temu
Mati parasol sobie otwórz
My naród
rok temu
Program lewicy i POkemońców ma 2 punkty. Odsunąć PiS od władzy i dorwać się samemu do koryta. Myślcie
...
Następna strona