George Soros urodził się w 1930 r. w Budapeszcie. Przetrwał Holocaust. Teraz ostrzega przed III wojną światową. Twierdzi, że inwazja Rosji na Ukrainę może być początkiem kolejnego globalnego konfliktu. Wskazał w swoim wystąpieniu w Davos, co należy zrobić, by zagrożenie oddalić. Należy pokonać jednego człowieka.
"Najlepszym i być może jedynym sposobem na ocalenie cywilizacji jest pokonanie Putina tak szybko, jak to możliwe" - podkreślił cytowany przez PAP George Soros. Miliarder ocenił przy tym, że rosyjski przywódca doszedł do wniosku, że inwazja była błędem i będzie zabiegał o rozejm.
Tutaj jednak pojawia się następne ryzyko, zdaniem Sorosa. "Rozejm jest nieosiągalny, ponieważ nie można mu ufać (...). Im słabszy jest Władimir Putin, tym bardziej jest nieprzewidywalny" - ostrzegał miliarder na Światowym Forum Ekonomicznym. I dodał, że "nasza cywilizacja może nie przetrwać".
George Soros: Chiny i Rosja największym zagrożeniem
Soros podczas przemówienia w Davos ocenił także politykę Unii Europejskiej w ostatnich latach. Chodziło głównie o uniezależnienie się wielu państw członkowski od rosyjskich surowców energetycznych. "Gospodarka Niemiec musi zostać przeorientowana" - cytuje Sorosa agencja Bloomberg.
Miliarder zaznaczył, że proces uniezależniania się poszczególnych państw UE od Rosji zajmie dużo czasu. Przekonywał jednak, że nie ma innej drogi. Ostrzegał bowiem, że Putin może przerwać dostawy gazu, "gdy będzie to naprawdę bolesne".
Wojna w Ukrainie jest głównym tematem forum w Davos. Zdaniem Sorosa jest ona częścią większej, globalnej walki. "Represyjne reżimy rosną teraz w siłę, a społeczeństwa otwarte są atakowane (...). Dziś Chiny i Rosja stanowią największe zagrożenie dla otwartego społeczeństwa" - powiedział miliarder.