Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Ogromne zainteresowanie programem "Mój prąd". Pieniędzy będzie więcej

14
Podziel się:

Budżet programu "Mój Prąd" 5.0 topnieje z każdym dniem. Zainteresowanie jest ogromne. Polacy lawinowo składają wnioski o dofinansowanie do paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła. Jest dobra wiadomość: pieniędzy będzie więcej.

Ogromne zainteresowanie programem "Mój prąd". Pieniędzy będzie więcej
Jeśli tempo wypłat dotacji będzie utrzymane, to budżet "Mojego Prądu" 5.0 wyczerpie się we wrześniu (Adobe Stock, AndrzejRostek)

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała w poniedziałek o uruchomieniu 400 mln zł "rezerwy" dla programu promocji fotowoltaiki "Mój Prąd", który ruszył przed miesiącem. Dodatkowe środki, to pieniądze krajowe, które uzupełniły 100 mln zł z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ).

- Jeśli tempo wypłat dotacji będzie utrzymane, to budżet "Mojego Prądu" 5.0 wyczerpie się we wrześniu - podkreślił wiceszef NFOŚiGW. - Będziemy obserwować na bieżąco, w jakim tempie topnieje budżet i ewentualnie dokładali nowe środki, jak to się stało z 400 mln zł. Dodatkowe środki miałyby również pochodzić ze źródeł krajowych, które potem będziemy chcieli zrefinansować z FEnIKS-a (Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko). Chodzi o to, żeby wsparciem finansowym objąć możliwie dużą liczbę osób w tym te, które obecnie decydują się na inwestycję w odnawialne źródła energii - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak zaoszczędzić na prądzie. Ekspert radzi

Jest to ważne, bo - jak zauważył Mirowski - Narodowy Fundusz refinansuje już istniejące instalacje PV. Ubiegający się o dotacje muszą w pierwszej kolejności przeprowadzić inwestycję, czyli za nią zapłacić i mieć podłączoną instalację PV do sieci elektroenergetycznej. Po wystawieniu zaświadczenia przez Operatora Systemu Dystrybucyjnego potwierdzającego przyłączenie mikroinstalacji do sieci można złożyć wniosek do NFOŚiGW o wsparcie finansowe.

Wiceprezes NFOŚiGW wyjaśnił, że w "Moim Prądzie" 5.0 złożono do tej pory 15 tys. wniosków na blisko 126,5 mln zł. Spośród wszystkich wniosków, najczęściej Polacy wybierają inwestycje w zakresie instalacji PV wraz z pompą ciepła.

Mirowski przypomniał, że koszty kwalifikowane w programie są liczone od 1 lutego 2020 roku, co oznacza, że osoby, które już zainwestowały w panele fotowoltaiczne po tej dacie i nie wystąpiły o wsparcie NFOŚiGW, mogą to teraz zrobić. Należy także przypomnieć, iż osoby takie powinny być objęte nowym systemem rozliczania prosumentów funkcjonującym od 1 kwietnia 2022 r., czyli tzw. net-billingiem.

Przedstawiciel Funduszu podkreślił, że wliczając obecną edycję programu, to NFOŚiGW zainwestował w przydomową fotowoltaikę ponad 2,5 mld zł w formie dotacji. - Jedna zainwestowana złotówka daje w przeliczeniu 6,2 zł inwestycji w gospodarce. To ogromne koło zamachowe dla segmentu gospodarki zajmującej się odnawialnymi źródłami energii - podkreślił.

28 tys. zł na pompę ciepła

Wybierając gruntową pompę ciepła będzie można otrzymać do 28,5 tys. zł. Jeśli zdecydujemy się na pompę ciepła powietrze/woda o podwyższonej klasie energetycznej, będzie to do 19,4 tys. zł, dla pozostałych pomp powietrze/woda - do 12,6 tys. zł, dla pomp powietrze/powietrze - do 4,4 tys. zł. W przypadku kolektorów słonecznych dotacje wyniosą do 3,5 tys. zł. Intensywność dofinansowania dla wszystkich tych urządzeń określono na poziomie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych.

Nabór wniosków w "Moim Prądzie" 5.0 potrwa do 22 grudnia br. bądź do wyczerpania się budżetu programu.

W programie "Mój Prąd" nie są brane pod uwagę dochody osiągane przez wnioskodawców, co oznacza, że wysokość dofinansowania nie jest uzależniona od dochodu beneficjenta. Ubiegający się o dotacje muszą w pierwszej kolejności przeprowadzić inwestycję, czyli za nią zapłacić i mieć podłączoną instalację PV do sieci elektroenergetycznej. Dopiero potem można złożyć wniosek do NFOŚiGW o wsparcie finansowe.

Beneficjentami "Mojego Prądu" 5.0 mogą się stać też osoby, które zainwestowały w panele fotowoltaiczne już wcześniej i nie starały się o dofinansowanie. Koszty kwalifikowane w programie są bowiem liczone od 1 lutego 2020 roku. Z nowego rozdania programu mogą też skorzystać osoby, które już otrzymały dotację do paneli PV w poprzednich edycjach "Mojego Prądu".

Warunkiem jest jednak wybranie dodatkowych komponentów, jak np. pomp ciepła, magazynów energii lub ciepła czy kolektorów słonecznych. Trzeba też być obecnym bądź przejść na nowy system rozliczania prosumentów net-billing.

Trzy warunki, które trzeba spełnić

Z dotacji w "Moim Prądzie" 5.0 mogą skorzystać trzy grupy wnioskodawców. Po pierwsze są to osoby rozliczające się z wyprodukowanego prądu w systemie net-billing, które nie skorzystały dotychczas z dofinansowania do mikroinstalacji PV.

Drugą grupą są osoby rozliczające się w "starym" systemie rozliczeń prosumentów, czyli net-meteringu, które do tej pory nie korzystały z dotacji do paneli PV, pod warunkiem przejścia na net-billing. Trzecia grupa dotyczy osób rozliczających się w starym systemie, które już skorzystały z dofinansowania do paneli.

W tej ostatniej grupie trzeba jednak spełnić trzy warunki: instalacja PV, na którą otrzymano wsparcie, została przyłączona i opłacona po 1 lutym 2020 r., trzeba przejść z net-meteringu na net-billing, trzecim warunkiem jest uwzględnienie we wniosku o dofinansowanie dodatkowego urządzenia wskazanego w programie "Mój Prąd", np. pompy ciepła.

W przypadku pierwszej i drugiej grupy wnioskodawców dotacja do samych paneli PV wyniesie do 6 tys. zł. Jeśli jednak zdecydują się oni rozszerzyć inwestycję o np. magazyny energii i/lub ciepła, pompę ciepła, to dotacja do paneli wzrasta do 7 tys. zł. W przypadku trzeciej grupy wnioskodawców, którzy już skorzystali z dofinansowania do paneli, dofinansowanie w postaci "bonusa" do PV wynosi do 3 tys. zł.

28 tys. zł dotacji do pompy ciepła

Program przewiduje też dotacje do elementów dodatkowych. W przypadku magazynów ciepła jest to do 5 tys. zł, a magazynów energii - do 16 tys. zł, decydując się na system zarządzania energią można otrzymać do 3 tys. zł.

Wybierając gruntową pompę ciepła będzie można otrzymać do 28,5 tys. zł. Jeśli zdecydujemy się na pompę ciepła powietrze/woda o podwyższonej klasie energetycznej, będzie to do 19,4 tys. zł, dla pozostałych pomp powietrze/woda - do 12,6 tys. zł, dla pomp powietrze/powietrze - do 4,4 tys. zł. W przypadku kolektorów słonecznych dotacje wyniosą do 3,5 tys. zł.

Intensywność dofinansowania dla wszystkich tych urządzeń określono na poziomie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych. Przy najszerszej inwestycji maksymalna dotacja, jaką będzie można otrzymać, to 58 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
monk
2 lata temu
od kilku miesięcy nie mogę sprawdzić statusu wniosku o dofinansowanie pv.mam wrażenie że rząd nie ma pieniędzy na dofinansowania bo powoli bankrutuje.
Benek.
2 lata temu
Takie dofinansowanie miałoby jakikolwiek pozytywny sens, gdyby dopłata wynosiła 100%, wtedy 3-4-5 razy szybciej stawalibyśmy się samowystarczalni energetycznie. Tak samo w każdym mieście powinny powstawać spalarnie śmieci.A mini elektrownie jądrowe być przynajmniej po 2-3 na każde województwo. Mamy dobre politechniki, dlaczego tam nie powstają jeszcze lepsze rozwiązania ku przyszłości energetycznej.
Abel
2 lata temu
I ciekawe co z tym prądem z paneli zrobią bo sieci tego nie wytrzymają
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
kenaj
2 lata temu
A potem będziemy was wyłączali bo mamy za dużo prądu
dsaCF
2 lata temu
PRZECIEZ TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA. Po pierwsze wykłądasz krocie a zwrot masz znikomy. Po drugie masz wtedy inną cenę normalnego pradu i nie stać cie juz na normalny a na tym pojedziesz w jakims procencie tylko. Wiec opłaca się to państwu bo zapłącisz za małą ilość normalnego krocie od elektrowni. Tak mi to wygląda.... ale pewnie jeszcze zaraz to opodatkują aby zabrac ludziom na swoje bezsensowne rozdawnictwo i podbiją znowu inflację. Masakra non stop
eafsd
2 lata temu
Energia droga, a co się dzieje z kasą za opłaty emisyjne CO2? Znieście je, a energia będzie tańsza. Podobno to ok 50% naszych rachunków za prąd. Te podwyżki cen paliw, gazu, energii, ale też podatków, ZUSu (składki zdrowotnej), płacy minimalnej zostaną przerzucone na klientów. Po d.... dostanie zwykły Kowalski. Ceny usług, produkcji i materiałów rosną, a więc ceny towarów, za które płacimy. Przedsiębiorcy musza podnieść ceny albo będą zamykać firmy i zwalniać ludzi. Nie będą dokładać do interesu, też mają rodziny i być może niepracujące żony. Trzeba wziąć życie we własne ręce, bo politycy będą zawsze zadłużać Państwo i trwonić publiczne pieniądze. To sposób na kontrolowanie nas. Zależy im na naszej finansowej nieświadomości. Czytaliście ksiązke pt. "Chcę być szczęsliwy i bogaty, a nie tylko szczęsliwy "? Można dowiedzieć się jak stać się niezależnym finansowo, zbudować majątek przez rozsądne inwestycje o ograniczonym ryzyku, mieć co miesiąc dochody. Rządzącym nie jest na rękę niezależność finansowa obywatela, bo nie mogą nas przekupić „plusami”.
Dudi
2 lata temu
a jeśli ktoś ma inne elektryczne ogrzewanie? Np folie na podczerwień? To jak wtedy? No oprócz tego to mam jeszcze kominek z hajduk bo zimą przy wichurach to często mamy odcięcie od prądu, ale ogrzewanie na podczerwień u nas też się sprawdza i jestem ciekaw jak to wygląda w tej sytuacji.
Benek.
2 lata temu
Takie dofinansowanie miałoby jakikolwiek pozytywny sens, gdyby dopłata wynosiła 100%, wtedy 3-4-5 razy szybciej stawalibyśmy się samowystarczalni energetycznie. Tak samo w każdym mieście powinny powstawać spalarnie śmieci.A mini elektrownie jądrowe być przynajmniej po 2-3 na każde województwo. Mamy dobre politechniki, dlaczego tam nie powstają jeszcze lepsze rozwiązania ku przyszłości energetycznej.