Prawie 10,6 tys. osobowych i dostawczych aut marek należących do chińskich koncernów zarejestrowano w Polsce między styczniem a końcem maja 2024 r. - wynika z danych dostarczonych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar przytoczonych przez "Puls Biznesu". Oznacza to, że chińskie auta osiągnęły ponad 4-proc. udział w polskim rynku.
Wojciech Drzewiecki, prezes Samaru wyjaśnił, że tak zadziwiająco dobre wyniki chińskich producentów wynikają głównie z tego, że do chińskiego właściciela - koncernu Geely - należy znane i popularne w Polsce Volvo.
To właśnie wyniki Volvo sprawiają, że udział marek należących do chińskich koncernów jest tak wysoki - powiedział Drzewiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpopularniejszym "chińskim" modelem w Polsce jest Volvo XC60 z wynikiem ponad 3 tys. rejestracji. Kolejne dwa miejsca również należą do tego producenta (XC40 ponad 2,2 tys. oraz XC90 - prawie 1.1 tys). Czwarte miejsce zajmuje MG HS (996) a piąte MG ZS (744). Kolejnych pięć miejsc należy do modeli Volvo ( w tym na 6. miejscu budowany na chińskiej platformie, elektryczny model EX30). BAIC Beijing 5 z wynikiem 172 rejestracji zajmuje 11. lokatę.
Polacy chcą kupować auta elektryczne z Chin. Decydująca jest cena
Z raportu "Za kółkiem chińskiego auta" SCM wynika, że głównym argumentem, który mógłby skłonić 60 proc. ankietowanych do zakupu chińskiego modelu jest atrakcyjna cena. Kwestia ta jest bardziej kluczowa dla mężczyzn - 64 proc. niż kobiet - 53 proc.
Jako kolejny argument brany pod uwagę respondenci wskazali dobre wyposażenie - 28 proc. Ten aspekt jest wskazywany najczęściej przez osoby powyżej 60. roku życia - 35 proc. Z kolei 25 proc. badanych byłoby skłonnych wybrać chiński samochód ze względu na oferowane nowoczesne technologie.
Cło na chińskie elektryki. Bruksela podjęła decyzję
Z badania wynika, że 52 proc. Polaków zupełnie nie rozpoznaje chińskich marek. Zauważalnie niższa znajomość występuje wśród kobiet - 63 proc. wskazań wobec 42 proc. mężczyzn. 29 proc. polskich kierowców zna chińskie marki samochodów dostępne na polskim rynku. 23 proc. ankietowanych nie jest pewnych, czy znają takie pojazdy. Najwięcej osób słyszało o marce MG - 20 proc., Maxus - 14 proc. i BYD - 13 proc. Z kolei wśród trzech marek o najmniejszej rozpoznawalności znalazły się Seres - 4 proc., Omoda - 5 proc. i BAIC - 6 proc.
- Wyniki naszego badania pokazują, że największą znajomością chińskich marek wykazują się trzydziestolatkowie. To właśnie ta grupa, z jednej strony otwarta na innowacje, a z drugiej o ugruntowanych opiniach i rozbudowanych doświadczeniach konsumenckich, wie najwięcej na ten temat. Z kolei najmniejszą świadomość mają osoby między 50. a 59. rokiem życia. Z obserwacji rynku można wnioskować jednak, że sytuacja będzie stopniowo się zmieniać, a popularność pojazdów z Chin będzie rosła - skomentowała Agnieszka Gawlik z SCM, cytowana w raporcie.
Wyniki chińskich producentów w Polsce
Za sprawą chińskiego właściciela, koncernu Geely, wyniki sprzedaży samochodów Volvo w Polsce podbijają statystyki producentów z Państwa Środka. W efekcie do marki Volvo, która w analizowanym okresie zarejestrowała nad Wisłą ponad 8,3 tys. aut, należy obecnie 3,3 proc. całego polskiego rynku i aż 79 proc. polskiego rynku "chińczyków" - podał "PB".
Chiny odgryzają się za elektryki. "Europa prowokuje"
Drugą co do popularności marką chińską jest obecnie działające w Polsce od zaledwie pół roku MG. Blisko 1,9 tys. zarejestrowanych samochodów daje tej marce 0,7 proc. całego polskiego rynku i blisko 18 proc. chińskiego kawałka tortu.
Trzecie miejsce zajmuje BAIC. Marka, w ciągu pięciu miesięcy tego roku znalazła u nas 274 nabywców, co daje jej 0,1 proc. w całym rynku i 2,6 proc. w chińskiej jego części.
"Puls Biznesu" zaznaczył, że większość chińskich aut (63 proc.) zarejestrowały na siebie firmy. Średnia cena tych aut wynosi nieco ponad 227,1 tys. zł.