Jak podaje "Wyborcza", Mesko odkupiło w Kraśniku w województwie lubelskim część terenu i zabudowań należących dotychczas do Fabryki Łożysk Tocznych i na tej bazie chce rozbudować swój zakład. Serwis wylicza, że w tej chwili w Mesko zatrudnia w tym mieście około sto osób, a po zakończeniu rozbudowy ta liczba może się nawet podwoić.
Pochodzący z Lublina europoseł Krzysztof Hetman mówi "Wyborczej", że na miejscu odkupionego od Fabryki Łożysk Tocznych biurowca ma powstać nowa hala produkcyjna Mesko, która będzie stanowiła "pierwszy etap do produkcji korpusów do amunicji 155 mm".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unia wesprze budowę?
Jak dodaje polityk, inwestycja prawdopodobnie będzie miała szansę zyskać finansowanie z Europejskiego Funduszu Obronnego, którego powstanie zapowiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Z inwestycji cieszy się wicewojewoda lubelski Andrzej Maj. Jak tłumaczy w rozmowie z "Wyborczą", miasto i województwo od dłuższego czasu zabiegały o to, aby Mesko rozbudowało swój kraśnicki zakład. - To z pewnością też szansa rozwoju dla miasta, dla powiatu i przełomowy moment dla tego miejsca. Tych miejsc pracy naprawdę nam potrzeba - tłumaczy.
Ważny producent broni i amunicji
Mesko ma siedzibę w Skarżysku-Kamiennej. Jak czytamy na stronie internetowej firmy, jej podstawowy zakres działania obejmuje produkcję na potrzeby obronności i bezpieczeństwa państwa, m.in. amunicji i rakiet dla Sił Zbrojnych RP i innych podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, a także dla innych krajów NATO.
"Najważniejszymi, mającymi strategiczne znaczenie dla polskiej armii są nasze programy rakietowe: przeciwlotniczy zestaw rakietowy PIORUN, wyrób znajdujący się w czołówce światowych rozwiązań pod względem skuteczności i precyzji działania w swojej klasie, SPIKE będący jednym z najlepszych zestawów przeciwpancernych na świecie czy przenośna przeciwpancerna rakieta krótkiego zasięgu samonaprowadzająca się na laserowe promieniowanie odbite od celu - LSR PIRAT" - wylicza firma.