Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podczas swojego październikowego posiedzenia zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych NBP na dotychczasowym poziomie. Jak informuje komunikat, stopa referencyjna pozostaje na poziomie 5,75 proc. Stopa lombardowa wynosi 6,25 proc., stopa depozytowa 5,25 proc., stopa redyskontowa weksli 5,80 proc., a stopa dyskontowa weksli 5,85 proc."
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stopy procentowe bez zmian. Inflacja wciąż problemem
Członkowie Rady zwracają uwagę na sytuację gospodarczą w otoczeniu Polski. "Koniunktura w otoczeniu polskiej gospodarki pozostaje osłabiona. W trzecim kwartale 2024 roku roczna dynamika PKB w strefie euro, w tym w Niemczech, była prawdopodobnie wciąż niska" - czytamy w komunikacie RPP. Jednocześnie Rada zauważa, że "Stany Zjednoczone utrzymują relatywnie wysokie roczne tempo wzrostu aktywności gospodarczej, mimo pewnego pogorszenia sytuacji na rynku pracy".
Analizując sytuację inflacyjną na świecie, Rada stwierdza, że "inflacja w największych gospodarkach rozwiniętych kształtuje się w pobliżu celów inflacyjnych banków centralnych". Zwraca uwagę, że "w kierunku niższej inflacji oddziałuje ograniczenie presji kosztowej, widoczne w niskiej dynamice cen produkcji w przemyśle, jak również niska dynamika aktywności w części gospodarek". Jednocześnie podkreślają, że inflacja bazowa kształtuje się powyżej inflacji ogółem, co jest związane z podwyższoną dynamiką cen usług.
Sytuacja gospodarcza w Polsce
Odnosząc się do sytuacji w Polsce, RPP informuje, że "trwa stopniowe ożywienie aktywności gospodarczej". Analitycy zauważają, że "w sierpniu 2024 r. sprzedaż detaliczna była wyższa niż rok wcześniej, natomiast produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa były niższe". Członkowie RPP podkreślają również stabilną sytuację na rynku pracy, stwierdzając, że "utrzymuje się niskie bezrobocie i wysoka liczba pracujących, choć zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu br. było niższe niż rok wcześniej".
W kwestii inflacji, Rada informuje, że "według szybkiego szacunku GUS roczny wskaźnik inflacji CPI wyniósł 4,9 proc. we wrześniu 2024 r. (wobec 4,3 proc. w sierpniu br.)". Eksperci wyjaśniają przyczyny wzrostu inflacji, wskazując na "podwyżki administrowanych cen nośników energii, a także – choć w mniejszym stopniu – wzrost rocznej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych".
Rada w swojej ocenie stwierdza, że "pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają relatywnie niskie". Autorzy komunikatu zwracają uwagę na pozytywny wpływ umocnienia kursu złotego, które "jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki". Jednocześnie analitycy wskazują na czynniki zwiększające presję cenową, takie jak "wyraźny wzrost wynagrodzeń, w tym w związku z podwyżkami płac w sektorze publicznym".
W komunikacie RPP czytamy, że "w najbliższych kwartałach czynnik [wzrostu cen nośników energii - red. ] będzie nadal oddziaływał na roczny wskaźnik inflacji". Autorzy analizy przewidują, że "po wygaśnięciu wpływu wzrostu cen energii – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP – inflacja powinna powrócić do średniookresowego celu NBP". Rada zaznacza jednak, że czynnikiem niepewności jest wpływ wyższych cen energii na oczekiwania inflacyjne.