Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Sprzedali blok razem z mieszkańcami. "Jak za Piasta Kołodzieja"

116
Podziel się:

Sosnowiecki blok z blisko 60 mieszkaniami zakładowymi znów zmienił właścicieli, którzy kupili nieruchomość razem z lokatorami. Proces trwa już od 25 lat. - XXI w., a nas jak za Piasta Kołodzieja sprzedają jak wieś, razem z chłopami. Nas tak sprzedali raz i odsprzedają nas dalej - tłumaczy serwisowi slazag.pl jedna z lokatorek.

Sprzedali blok razem z mieszkańcami. "Jak za Piasta Kołodzieja"
Problemy mieszkańców bloku przy ul. Dmowskiego 26 w Sosnowcu (Google Maps, wp)

Historia bloku na granicy Sosnowca i Dąbrowy Górniczej sięga lat 60. ubiegłego wieku, gdy w zakładach "Silma" produkowano małe elektryczne silniki. Przy fabryce wybudowano mieszkania zakładowe dla pracowników i ich rodzin. Tak było w przypadku bloku przy ul. Dmowskiego.

Zakłady Silników Elektrycznych Małej Mocy Silma sprywatyzowano w 1995 r., a następnie wyprzedano majątek. Wtedy doszło też do sprzedaży zakładowych mieszkań i hotelu robotniczego. Ostatecznie budynki sprzedano razem z lokatorami, którym oferowano wykup mieszkań po rynkowej cenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak przejął firmę logistyczną od Niemców, która dziś generuje ponad 2 miliardy zł przychodów.

Mieszkania za grosze

Slazag.pl wyjaśnia, że w 1999 r. w Sosnowcu pojawił się biznesmen Leszek Klin, który kupił od "Silmy" 279 mieszkań (19,6 zł za m kw.) oraz grunty przy trzech ulicach za 200 tys. zł. Jednocześnie zaproponowano lokatorom, że mogą wykupić mieszkania w kwocie od 450 do 600 tys. zł za m kw.

W ciągu następnych kilku lat spółka "Agarex" zarządzająca nieruchomościami Klina miała straszyć mieszkańców eksmisją, jeśli ci nie podpiszą dokumentów dotyczących wysokich podwyżek czynszu. W hotelu robotniczym przy ul. Braci Mieroszewskich wyłączano też prąd. Leszek Klin w końcu sprzedał "kłopotliwe" nieruchomości swojemu synowi Piotrowi.

Niedawno przy ul. Dmowskiego znów zmienili się właściciele. Praktycznie do końca sierpnia na stronie jednej z agencji nieruchomości wisiało ogłoszenie dot. sprzedaży (4,5 tys. zł za 1 m kw.). Lokale sprzedawane są m.in. fliperom i prywatnym inwestorom, podkreśla serwis Slazag.pl.

"Sprzedają jak wieś, razem z chłopami"

Jedna z lokatorek, która żyje przy ul. Dmowskiego od 20 lat, miała usłyszeć od pełnomocnika nowych właścicieli, że może wykupić mieszkanie po rynkowej cenie, zgodzić się na podwyżkę czynszu albo czeka ją eksmisja. Problem dotyczy większej liczby osób, których nie stać na opłacenie wyższego czynszu, nie wspominając o wykupie mieszkań. Lokatorzy mieliby zostać przeniesieni na ul. Kapliczną, ale tam - jak informuje Slazag.pl - jest zarośnięta chwastami działka.

XXI wiek, a nas jak za Piasta Kołodzieja sprzedają jak wieś, razem z chłopami - powiedziała jedna z kobiet.

Mateusz Schuler ze Slazag.pl zapytał Urząd Miejski w Sosnowcu, co dalej z mieszkaniami i lokatorami przy ul. Dmowskiego. Odpowiedziano, że pięć lat temu miasto zaproponowało wykup mieszkań, ale propozycję odrzucono. Podkreślono, że część mieszkań znów sprzedano i trwa analiza ich aktualnego statusu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
nieruchomości
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
POkłosie
2 miesiące temu
Rządy wszelkich przepoczwarzeń Lewactwa , PO , PSL oraz syndykatu bucholtza, dokonały na Narodzie Polskim większej zbrodni ekonomicznej niż 123 lata zaborów. Majątek Polaków, wart ok 8 bln zł został przez antypolskich barbarzyńców rozgrabiony i wyprzedany za złotówkę, przy twierdzeniu, że był nic nie wart choć obcy którzy go dostali, eksploatują do dziś bez żadnych inwestycji, zlikwidowano tysiące PGR , ziemię i maszyny oraz zabudowania rozgrabiono a pracujących tam ludzi skazano na nędze i głód , setki tyś mieszkań ludzi, którzy je budowali zostało sprzedanych szulerom za złotówkę wraz z mieszkańcami, miliony zostało pozbawionych z dnia na dzień pracy a dziesiątki tys popełniło samobójstwa z beznadziei nie mogąc nakarmić swoich głodnych dzieci.
Adam
2 miesiące temu
"zarządy spółek w całym kraju miały możliwość przekazywania mieszkań zakładowych gminom i spółdzielniom", ale "z różnych powodów ani miasta, ani prezesi nie kwapili się do tego" ,,z różnych powodów,, hmm... myślę że powód był jeden: jeżeli dało się na tym zarobić, z kasą wypłaconą pod stołem, to się sprzedawało mieszkania z lokatorami jakimś szemrano-mafijnym ,,biznesmenom,,
Stary
2 miesiące temu
To tylko polska,kraj prywaty i bezprawia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
Martyna
2 miesiące temu
Doceniam, że ja nie miałam takich problemów i kupiłam mieszkanie od uczciwej firmy. Mieszkania od SuperKrak to świetna inwestycja – dobra lokalizacja i brak ukrytych kosztów.
Ja musiałam s...
2 miesiące temu
Tamto pokolenie ciągle narzekało ze6ich władza za mordy trzyma i wolności słowa nie ma, ale nauczyli się że wszystko się należy. Praca była z nakazu dla wszystkich, pensję mieli zawsze, wczasy za darmo, mieszkania też bo pracownicze, talon na malucha. I ciągle źle. Nie zauważyli że wywalczyli zmianę ale kapitalizm rządzi się swoimi prawami i już się nie należy tylko trzeba za wszystko zapłacić i to nie symboliczną złotówkę. Każdy kij ma dwa końce. Macie za to wolność słowa. Przynajmniej teoretyczne
John Blaze
2 miesiące temu
Balcerowicz odszedł ale smród po nim jeszcze długo będzie się unosił nad Polską i wielu zatruje życie.
Anka
2 miesiące temu
Chcieliście demokracji? To ją otrzymaliście z Tuskiem i Balcerowiczem na czele.
Jan
2 miesiące temu
Tak samo zrobili z naszym osiedlem w Tarnowskich Górach.Zarząd FAZOSU sprzedał nas prywatnej osobie też w 1999 roku i walka o mieszkania trwa do tej pory.Władze za naszą walkę o demokrację nas olali.Nie patrzą na to że nasza załoga pierwsza na śląsku zorganizowała strajk w sierpniu 1980,jak również strajk okupacyjny po ogłoszeniu stanu wojennego.Po strajku kilkadziesiąt osób było aresztowanych,bądź internowanych,kiedy ich zwolniono zarząd ich zwolnił,a kilka rodzin zostało deportowanych Strajki trwały o ich zatrudnienie,pomagaliśmy tym rodzinom finansowo,odprawiane były też mszę na zakładzie.Kiedy nastąpiła zmiana ustroju,zakładem naszym zarządzali ci sami ludzie,którzy wcześniej za zapisanie się do partii podnosili dwie grupy wyżej.Czekali na odpowiednią chwilę i za dokuczanie im ciągłymi protestami zemścili się sprzedając z nami całe osiedle.Wychodzi na to,że wywalczyliśmy ustrój miliarderów i nędzarzy.Zacietrzewiene robotników było ogromne,ale po 1989 roku uszy nam oklapły
...
Następna strona