Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

W Niemczech zabraknie rąk do pracy. Sytuacja jest coraz gorsza

152
Podziel się:

Niemiecka gospodarka cierpi na niedobór wykwalifikowanych pracowników. Według nowego badania przeprowadzonego przez Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW), w nadchodzących latach ten niedobór będzie coraz większy. W 2027 r. w Niemczech będzie brakować 728 tys. pracowników.

W Niemczech zabraknie rąk do pracy. Sytuacja jest coraz gorsza
W Niemczech w 2027 roku zabraknie ponad 700 tys. wykwalifikowanych pracowników (Getty Images, © 2017 Bloomberg Finance LP)

Według badania największa luka będzie dotyczyć sprzedawców. W 2027 r. w handlu detalicznym będzie brakować około 37 tys. wykwalifikowanych pracowników - zauważył portal RND.

Z punktu widzenia IW szczególnie pandemia pogłębiła deficyt pracowników w handlu: niedobory wynikają również z faktu, że wielu pracowników zmieniło orientację zawodową podczas pandemii koronawirusa, stwierdził autor badania Alexander Burstedde.

Ogólnie według IW, w wielu branżach niedobory się pogłębiają. Z badania wynika, że w 2027 r. w różnych zawodach pielęgniarskich, a także w edukacji i pracy socjalnej pozostanie kilkadziesiąt tysięcy nieobsadzonych stanowisk. Łącznie w całym kraju może zabraknąć wówczas 728 tys. wykwalifikowanych pracowników - napisał portal RND.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wzrosną opłaty za pogrzeby i śluby? Ksiądz zaczyna delikatny temat

Problemy niemieckiej gospodarki

Jak wynika z danych Instytutu Badań Gospodarczych w Halle (IWH), spowolnienie gospodarcze przyczyniło się do wzrostu liczby upadłości firm w Niemczech, osiągając najwyższy poziom od około 10 lat. W lipcu zarejestrowano 1406 przypadków upadłości spółek osobowych i korporacyjnych, co stanowi wzrost o 20 procent w porównaniu do poprzedniego miesiąca oraz o 37 procent więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Obecny wskaźnik jest także o 46 procent wyższy od średniej z lipca w latach 2016-2019, czyli okresu sprzed pandemii COVID-19 - wskazuje Deutsche Welle.

IWH zaznacza, że "znaczący wzrost liczby upadłości dotyka wszystkich sektorów". Niemniej jednak najbardziej zauważalne jest to w sektorze produkcyjnym. W czerwcu liczba upadłości w przemyśle wyniosła 100, co odpowiadało średniej z ostatnich 12 miesięcy, jednak obecnie wzrosła do 145.

To natomiast stanowi nowy rekord od momentu, gdy IWH-Insolvenztrend zaczął gromadzić te dane w styczniu 2020 roku. IWH podkreśla również, że "najbardziej dotkniętymi regionami są landy Berlin, Hesja i Nadrenia-Palatynat" - czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(152)
PonuryGrabarz
1 tyg. temu
Mają tyłu pontoniarzy, inżynierów...
Norbert
1 tyg. temu
Zachodzę w głowę, jak to jest możliwe przy 40 (słownie: czrerdziesto) % bezrobociu, które każdego dnia nadal wzrasta wraz z każdym nowym najeźdźcą?
Takietam
1 tyg. temu
No jak lekarzy i inżynierów z Afryki przerzucają do Polski no to brak wykształconych mają. Możemy im odesłać ta elyte , chociaż pewnie Tusk szykuje plan naprawczy dla Niemiec, wprowadzi w Polsce wysokie bezrobicie i wyśle polskich arbajterów na szparagi.
Duke
2 tyg. temu
Jak to jest w ogóle możliwe przy tak wielkiej liczbie nielegalnych i niewykształconych imigrantów, że nie ma ludzi do pracy? A nie, czekaj...
Maciej
2 tyg. temu
A ja poszukuje pracy od 3 miesięcy i mimo tego, że mam dobre CV, super referencje, skonczona polibudę, znam Catie i ponad 10 lat doswiadczenia w CADzie, a w branży automotive praktycznie jestem od 25 lat i mieszkam w Monachium to jakoś tego braku wykwalifikowanych pracownikow nie zauwazylem 😆
...
Następna strona