Premier Mateusz Morawiecki przekonywał w piątek na antenie Polskiego Radia, że to właśnie węgiel będzie gwarantem bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Dlatego staramy się wykorzystać polski węgiel i będziemy robić to tak długo, jak będzie to konieczne - podkreślał premier.
- Bo przecież wiatr czy słońce nie zawsze są dostępne, w związku z tym musimy mieć stabilny dostęp energii, a ten - zanim nie powstanie za kilkanaście lat atom - jest jedynie możliwy z gazu lub węgla. Gazu nie chcemy, bo jest drogi, a węgiel jest nasz, polski i będziemy go używać - zapowiedział Morawiecki.
Jak wynika z programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, węgiel ma pozostać jednym ze źródeł polskiego miksu. Konkretna data odejścia od węgla nie została wpisana w oficjalny program. Jednak podczas międzynarodowego szczytu klimatycznego COP26 przedstawiciele polskiego rządu wskazali graniczną datę dekarbonizacji - 2049 rok.
Politykę rządu Zjednoczonej Prawicy wobec węgla obserwowaliśmy przez ostanie osiem lat rządów. Sprawdziliśmy, jak pozostałe ugrupowania, kandydujące w wyborach parlamentarnych zapatrują się na kwestię dekarbonizacji polskiej gospodarki.
Zapytaliśmy wprost, kiedy w związku ze zmianami klimatu, powinien zostać wyłączony ostatni blok węglowy w Polsce. Komitety wyborcze prezentują skrajnie różne podejście do węgla.
Koalicja Obywatelska - węgiel paliwem przejściowym
Koalicja Obywatelska wskazuje, że Polska osiągnie neutralność klimatyczną najpóźniej w 2050 roku.
Odejście od węgla w ciepłownictwie, w tym dekarbonizacja oraz likwidacja smogu z tzw. niskiej emisji do 2030 r. Natomiast energetyka zawodowa - do 2035 r., z zastrzeżeniem możliwości utrzymania/modernizacji najbardziej efektywnych bloków węglowych, opartych na krajowych źródłach węgla jako paliwa przejściowego i w charakterze rezerwy bezpieczeństwa do czasu zapewnienia go z innych stabilnych, niskoemisyjnych źródeł, np. jądrowych - poinformował nas komitet wyborczy KO.
Zdaniem Koalicji bezpieczeństwo energetyczne powinno być oparte nie tylko na tzw. dużej energetyce, ale też włączeniu w system energetyki lokalnej. Tu widzi rolę samorządu.
"Konieczne jest przyspieszenie transformacji energetycznej m.in. poprzez skokowe wprowadzenie inteligentnego zarządzania produkcją, dystrybucją i zużyciem energii, ale też optymalnego wykorzystania i rozbudowy infrastruktury OZE" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Jak wskazuje KO, pod takimi warunkami Polska może stać się neutralna klimatycznie, a swój miks oprzeć o OZE (stabilne i niestabilne) uwzględniając okresy przejściowe i dostosowawcze. Jednocześnie należy pilnie obserwować nowe technologie i uczestniczyć w ich komercjalizacji z wykorzystaniem np. wodoru lub SMR.
Trzecia Doga i polonizacja OZE
Zdaniem Trzeciej Drogi ostatni blok węglowy w Polsce powinien zostać wyłączony najdalej najpóźniej do 2040 r. Zastrzega jednak, że Polska powinna zamknąć kopalnie węglowe, przy zadbaniu o godne życie osób, których jakość życia jest dziś uzależniona od istnienia kopalni, elektrowni, czy też sektora około węglowego.
Według Trzeciej Drogi powinnyśmy dążyć do pełnej neutralności klimatycznej najpóźniej w 2050 r., a odejście od węgla jest jednym z kroków do tego celu.
Czas zastąpić rosyjski gaz i rosyjski węgiel energią z polskiego wiatru i słońca. Zainwestujemy w elektrownie wiatrowe na lądzie i na morzu oraz w panele fotowoltaiczne: te wielkoskalowe, jak i te w skali mikro. Poluzujemy OZE powinny jak najszybciej stać się podstawą naszego miksu energetycznego - wskazuje Trzecia Droga.
"Zainwestujemy w ten cel pieniądze z KPO, funduszy strukturalnych i handlu emisjami" - odpowiada nam komitet wyborczy Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Nowa Lewica odblokuje wiatraki
"Od wykorzystywania węgla w energetyce zawodowej trzeba odejść tak szybko, jak to możliwe - przy zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego Polski i bezpieczeństwa ekonomicznego mieszkańców regionów szczególnie zależnych od wydobycia i spalania paliw kopalnych" - odpowiada nam Lewica.
Konkretnej daty nie określa. Zakłada jednak, że termin wygaszania energetyki węglowej musi być powiązany z harmonogramem uruchamiania projektów opartych na odnawialnych źródłach energii, takich jak farmy wiatrowe (na lądzie i na morzu), i energii jądrowej.
Według wizji Lewicy, dzięki publicznym inwestycjom w panele słoneczne oraz w elektrownie wiatrowe na morzu i na lądzie większość zużywanej energii elektrycznej w gospodarce będzie w 2035 roku pochodziła z OZE.
Odblokujemy rozwój OZE m.in. przez złagodzenie szkodliwych przepisów odległościowych.
"Rozwiniemy możliwości magazynowania energii, m.in. poprzez elektrownie szczytowo-pompowe" - wylicza Lewica. Będzie też rozwijać biogazownie i biometanownie na obszarach wiejskich.
"W kolejnych latach, z dodatkiem atomu, doprowadzimy do zeroemisyjnego miksu energetycznego. Stabilna generacja energii z jego udziałem umożliwi również produkcję zielonego wodoru dla transportu i przemysłu chemicznego" - przekazał nam komitet Nowej Lewicy.
Konfederacja stawia na węgiel i atom
Odpowiedź na pytanie o termin zamknięcia węglowych bloków Konfederacja ma krótką: "nigdy". Jak przekonują, energetykę węglową należy rozwijać i modernizować, a nie likwidować.
Bezpieczeństwo energetyczne mogą Polsce zagwarantować tylko stabilne źródła energii takie jak węgiel i atom, a nie lobbowane przez niemiecki przemysł źródła pogodozależne- czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Konfederacja przyznaje, że odnawialne źródła energii są dobrym uzupełnieniem miksu energetycznego, ale tylko pod warunkiem - jak zaznacza - że będą to źródła ekonomicznie opłacalne.
"Państwo nie powinno dofinansowywać instalacji energetycznych, które są trwale nierentowne. Rolą państwa jest stworzenie nowoczesnej infrastruktury energetycznej i przyjaznych ram prawnych dla prywatnej inicjatywy w sektorze OZE" - wskazuje Konfederacja.
Bezpartyjni Samorządowcy za małym atomem
Zdaniem Bezpartyjnych Samorządowców, zamknięcie bloków węglowych powiązane powinno być z uruchomieniem elektrowni atomowych i innych źródeł magazynowania energii i tym samym z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Jak przekonują w przesłanej nam odpowiedzi na pytania, Polska powinna postawić na najnowsze technologie, takie jak wodór, termiczna utylizacja odpadów, hydrotechniczne magazyny energii.
"Potrzebny jest miks energetyczny. Ponadto postulujemy budowę małych elektrowni jądrowych (SMR) o mocy poniżej 300 MWe. Jesteśmy za rozwojem morskiej energii wiatrowej" - podkreślają Samorządowcy.