O planowanych redukcjach w TVN pisze portal wirtualnemedia.pl.
Jak przekazało mu biuro prasowe telewizji, firma musi podlegać ciągłym zmianom. Nie tylko ze względu na otoczenie biznesowe, ale również upodobania widzów.
"Zmiany w firmie są konieczne, żebyśmy mogli sprostać tym wyzwaniom. Musimy posiadać elastyczną, prostszą strukturę i dlatego będziemy ciągle ewoluować w tym kierunku" - poinformowali przedstawiciele TVN Discovery Polska.
Jak dodali, spore znaczenie ma również pandemia koronawirusa. "Pogorszyła ona sytuację wielu firm i miała wpływ także na nas" - czytamy w komunikacie.
Ile osób zostanie zwolnionych? Tu na razie szczegółów nie ma. Stacja nie podaje również, kiedy konkretnie może dojść do redukcji etatów.
Tak piją Polacy w pandemii. Padł nowy rekord
Jak jednak informują Wirtualne Media, cały rynek medialny w ostatnich miesiącach przeżywa trudne chwile. Cenniki reklamowe przez prawie pół roku były znacznie niższe, a i tak firmy mniej chętnie wydawały pieniądze na marketing.
I choć we wrześniu pojawiło się drobne odbicie, to wielu wydawców i tak będzie w tym roku na sporym minusie.
TVN nie może liczyć też na hojne wsparcie państwa. Przypomnijmy, że media publiczne co roku otrzymują z budżetu około 2 mld zł. Jak informowaliśmy w money.pl, taka dotacja będzie przekazywana rok w rok przez najbliższe 5 lat. Partia rządząca właśnie wpisała to w przyszłoroczny budżet państwa.
Taka kwota z pewnością pozwala łatwiej przejść przez kryzysowe momenty. Prywatne media muszą sobie jednak radzić bez takiej pomocy.